Tego dnia nigdy nie zapomnę

Przyjaciele

Pewnego letniego dnia, gdy zbliżał się początek szóstej lekcji, zagadał do mnie mój przyjaciel Rafał i zapytał czy czasem nie wpadłbym do niego po lekcjach. Zgodziłem się bez wahania, gdyż mama była w pracy a ojciec za granicą a konkretnie we Włoszech. Zapytał mnie również, na jak długo mógłbym do niego zapaść. Odpowiedziałem mu, że na jakieś trzy, góra cztery godziny. Na to Rafał uśmiechnął się tajemniczo i odparł, że to świetnie się składa, bo jego rodzice mają akurat drugą zmianę i u niego będzie wolna chata. Po szóstej lekcji zeszliśmy do szatni, przebraliśmy się i wyszliśmy czekać na autobus. Gdy autobus przyjechał, wsiedliśmy do niego i odjechaliśmy. Nie jechaliśmy długo, bo jakieś piętnaście minut. Gdy dotarliśmy do Kopek, kierowca wysadził nas prawie pod samym domem Rafała. Od przystanku było dosłownie kilka kroków do jego domu. Kiedy weszliśmy do domu, zaprosił mnie do swojego pokoju w piwnicy. Poszedł po coś na górę i zaraz wrócił ze szklanką soku dla mnie. Po wysączeniu soku i wymianie wrażeń z dzisiejszego dnia spędzonego w szkole poszliśmy do pokoju na górze, gdzie znajdował się komputer. Włączył go i poszedł, po jak się później okazało płyty. Włożył jedną z nich do peceta i zapytał czy nie chciałbym zerknąć na jego najnowszą zdobycz. Zaciekawiony zaistniałą sytuacją zgodziłem się bez wahania … włączyły się heteryckie filmy. Na jednym z nich zajebiście umięśniony facio zapinał od tyłu, jakąś laskę z wielkimi zderzakami, na innym zaś afro Amerykanin chlapał minetkę całkiem zgrabnej białej panience. Po przejrzeniu kilku filmów włączył coś, co wprawiło mnie w osłupienie, jako że Rafał wydawał się w szkole stuprocentowym heteroseksualistą. Mianowicie pokazały się zdjęcia, hooo i to nie byle jakie zdjęcia. Na jednym z nich widać jak jakichś dwóch umięśnionych zajebiście zbudowanych menów pieprzy się do tylca. Na innym zaś jak jeden starszy gościu taki około trzydziestki robi loda siedemnastolatkowi. Spojrzałem na Rafała ze zdziwieniem, a on tylko się uśmiechnął i pogładził mnie ręka po twarzy. W tym momencie usłyszeliśmy, jak otwierają się drzwi i ktoś wchodzi do domu. Rafał szybko wyłączył pornosy, włączył jakąś muzę i zszedł na dół sprawdzić, kto przyszedł i po chwili wrócił do pokoju z Bocianem. Ja byłem tak samo zdziwiony jak Tomek. Nagle Bocian zapytał, co ja tu robię, odparłem mu, że Rafał zaprosił mnie do siebie. Tomek spojrzał na Rafała porozumiewawczo i usiadł obok mnie. Rafał włączył na nowo pornosa tylko tym razem już zwykłego, jakiś czarny gościu o zajebiście długim fiucie (bo jakieś 30cm) pieprzył babę w usta. Gdy zerknąłem kontem oka, na rozporek Rafała ujrzałem swoisty „namiocik”. Spoglądając na Bociana, również go spostrzegłem, ale był już dużo większy niż u Rafała. Po skończeniu się tamtego pornosa Rafał włączył znowu tamtą płytę, na której były gejowskie zdjęcia, zaczął je przeglądać. Nagle poczułem na lewym kolanie rękę Tomka, która przesuwała się coraz wyżej, aż wreszcie zaczął masować mi przez spodnie mojego już stojącego chuja. Gdy ja położyłem mu rękę na kolanie, złapał ją i położył na swoim kroczu, po czym rozpiął rozporek i wsadził ją w spodnie. Poczułem pod ręką twardego obleczonego w bokserki chuja, a gdy wszedłem ręką pod nie, poczułem długiego, żylastego i twardego jak skała penisa. Pod nim w mosznie były dwa wielkie jak arbuzy jądra. Niespodziewanie Tomek zbliżył swe usta do moich i musnął je delikatnie ciepłym pocałunkiem. Gdy Rafał spojrzał na mnie i Bociana położył mi rękę na moim prawym udzie, i posuwał się coraz wyżej i wyżej. Po kilku chwilach doszedł już do mojego krocza i jako pierwszy wsadził mi rękę w spodnie. Masował i walił mojego pulsującego fiuta. Ja położyłem swą rękę na kroczu Rafała, jednym ruchem rozpiąłem mu rozporek i wsunąłem mu rękę w spodnie. Poczułem stojącego grubego i lekko owłosionego chuja, pod którym schowane były pokaźnych rozmiarów dwie kule. Zacząłem masować im obydwu naraz, a oni sapali z rozkoszy, przy czym ja również nie hamowałem swoich uniesień, głośno dysząc. Rafał włączył inne zdjęcia, nagle Bocian wsadził mi w rozporek swoją silną dłoń i chwycił mnie za penisa, a ja jęknąłem z rozkoszy. „W gardle aż zasycha z podniecenia, sok ugasi pragnienie”. Powiedział Rafał, po czym włączył film gdzie dwóch super zbudowanych, owłosionych gości, takich „chairy bears” robi sobie laskę. Następnie wstał z krzesła, zdjął spodnie i majtki, spod których ukazał się około szesnastocentymetrowy gruby kutas. Spojrzał na Bociana, a on zdjął koszulkę, jeansy i obcisłe czarne bokserki . Jego ciało było pięknie wyrzeźbione i doskonale umięśnione jak przystało na piłkarza. Wyglądał znacznie lepiej niż w szkole gdy przebierał się w szatni przed wuefem. Chuj, który wyskoczył spod boksów, był ogromny, gruby i miał ze dwadzieścia centymetrów a na bokach biegły pulsujące żyły. „Hah kawał mięcha”- pomyślałem, on klęknął i wziął do ust jego pałę, przy czym sam się masturbował . Ja podszedłem do Rafała, który sapał z podniecenia, pocałowałem go w usta, rozebrałem się, i położyłem pod już gołym Tomkiem i zacząłem ssać jego długą pałę, rękoma pieściłem jego swobodnie zwisające twarde jaja, on po chwili zaczął jebać mnie w usta. Później zmieniliśmy się miejscami. Bocian wstał, Rafał klęknął i teraz on zajął się jego kutasem, widać było, że nie mieści mu się w ustach. Ja natomiast obrabiałem mokrą jeszcze od śliny pałę Rafała, a on tylko pojękiwał dosyć głośno, dławiąc się grubym chujem Tomka. Po kolejnej zamianie, druta z mistrzowską wprawą ciągnął mi Rafał, a ja całowałem się z Bocianem, który robił to tak namiętnie, że prawie zemdlałem, w końcu to był mój pierwszy tak namiętny pocałunek z mężczyzną, a w dodatku, z mężczyzną, który od zawsze mnie cholernie jarał. Rafał miał wprawę w robieniu laski, więc ja nie powstrzymywałem się w okazywaniu uniesienia i jęczałem dość głośno. Po ukończeniu naszych ponad godzinnych igraszek Bocian zaproponował wspólny finał. Wszyscy położyliśmy się na ziemi w kształt wielkiego trójkąta. Każdy miał za zadanie doprowadzić partnera do wytrysku i wylizać mu pałę oraz klejnoty. Wyglądało to mniej więcej tak: ja waliłem Bocianowi, on Rafałowi a Rafał z kolei obrabiał mojego drąga. Pierwszy spuścił się Rafał, a Tomek delektując się, zlizywał soki Rafała rozpryśnięte po jego penisie, podbrzuszu i jajach. Ja byłem następny, Rafał zlizując moje soki, pojękiwał, gdy Tomuś oblizywał jego gruchę. Ostatni strzelił Tomek. Swoją spermą chlusną mi na twarz i ręce, swój brzuch, jaja i owłosione łydki. Jego spust był naprawdę imponujący. Ja posłusznie zlizałem wszystko z niego do ostatniej kropli. Jego sperma smakowała wspaniale. Po tych imponujących wytryskach zmęczeni i spoceni poszliśmy razem pod prysznic, następnie ubraliśmy się i długo rozmawialiśmy o tej przygodzie, którą przeżyliśmy wspólnie i o naszych fantazjach. Kiedy wybiła szesnasta, zacząłem zbierać się do wyjścia. Po wyjściu z domu Rafał z Tomkiem odprowadzili mnie na przystanek autobusowy, po czym zaprosili na małą orgietkę w przyszły piątek. Zgodziłem się bez wahania. Gdy nadszedł czas rozstania, Bocian pocałował mnie na pożegnanie. Każdy jego kolejny pocałunek był bardziej zniewalający od poprzedniego. Mój busik nadjechał, wsiadłem do niego i odjechałem, myśląc o tym co się stało i co jeszcze się wydarzy. Tego dnia nigdy nie zapomnę…

Scroll to Top