Wiadomosc od Mojego Tygryska

…To sie objawia w takich ruchach na granicy bolu, ktorych nie lubisz.. Jedna z moich fantazji – Ty w bialej bluzeczce z guzikami i w spodniczce.. Zaczynamy sie calowac jeszcze przed blokiem. Pocalunki staja sie coraz glebsze a ruchy coraz bardziej nerwowe. Na klatce nie wytrzymujesz, sciagasz mi koszulke, wyrzucasz – nie jest Nam juz potrzebna. Odbijamy sie od scian, ‘posuwamy sie’ wolno do gory. Pieszczoty staja sie namietnie agresywne… Na szczescie Grzeska nie ma… Drzwi zatrzaskuja sie, bo popycham Cie na nie… Oparta plecami o drzwi stoisz przodem do mnie…Uwielbiam te Twoje uwodzicielskie spojrzenie… Prowokacyjnie wodzisz palcem po rozchylonych udach… Druga reke opierasz o sciane w gescie poddania i uleglosci.. Przez bluzeczke przebijaja sie 2 rozowe naboje wycelowane we mnie i gotowe… Ale trwa to wszystko krotka chwilke, mgnienie oka.. oboje oddychamy gleboko… W powietrzu czuc zapach Naszego bezgranicznego podniecenia… W nastepnej chwili uslyszalas trzask… Guziczki odbily sie od scian i podlogi… To trzask tkaniny.. Jednym pewnym ruchem chwycilem za Twa bluzke i porwalem na Tobie, uwalniajac Twoje cudowne piersi… Zareagowaly lekko falujac.. Glosno nabralas powietrza wypinajac je do przodu… Nie spodziewalas sie tego… W strachu otworzylas szeroko oczy i zadrzalas w niepewnosci… Ale to ulamek sekundy. Zaraz dreszcz zmienil sie w erotyczny szal… Nie pamietam, w ktorym momencie zsunely sie Twoje majteczki… Moze nie bylo ich wcale? Szybko i niezdarnie zsunelismy moje spodnie… Ni bylo czasu, zeby zsuwac Twoja spodniczke… Nasze pozadanie nie moglo juz czekac.. Oparlas noge o przeciwlegla sciane a biodra wypielas do przodu.. Bylas tak wilgotna.. Tak ja lubie.. Drapals mi prawa lopatke do krwi kiedy wchodzilem w Ciebie – na zawsze zapamietamy Nasze erotyczne blizny.. Druga reka dociskalas moje posladki, zebym wchodzil w Ciebie mocniej.. chcialas nadawac tempo, ale nic z tego – wiesz jak lubie sie z Toba droczyc.. Chcialem sie z Ciebie wysunac. Zebys mnie prosila.. Wlasni eza to mnie ukaralas.. Zdazylem rozciagnac Twoje rece wzdluz sciany i przygwozdzic w uscisku, gdy ugryzlas mnie w szyje.. Krzyknalem. Moj Kotek zaatakowal Twoja Myszke.. Znow poczulem Twoja wilgoc i zar.. Jestes ciasna.. pulsujesz..poruszamy sie w rytm Twojego pulsu.. A moze to bicie mojego serca? Nic juz nie jest pewne.. Czas sie zatrzymal.. Rzeczywistosc sie zaciera.. Nadal trzymam Twoje rece szeroko rozpostarte.. Teraz to Ty krzyczysz z kazdym moim ruchem.. Nastawiasz swoja szyje i twarz do moich goracych pocalunkow.. Moje usta Cie parza.. Gdy patrze w Twoje oczy widze dzikie namietne pozadanie.. Jest w tym cos pierwotnego.. Zwierzecego.. Poruszam sie a Twoje biodre razem ze mne… Uwielbiam gdy tak sie wijesz pod moimi pieszczotami. Jest nam niewygodnie, ale to podniecajace.. Nasze pozadanie bylo tak wielkie, ze droga do lozka to strata czasu.. Mam Cie tu i teraz.. Przyciskam Cie calym cialem.. Uwalniem rece.. Nasze miesnie drza.. Pojawiaja sie pierwsze skurcze.. Szepcze Ci do ucha jak bardzo Cie kocham.. Ale slowa zlewaja sie z Naszymi oddechami, jekiem rozkoszy i orgazmicznym krzykiem.. Nie wiem czy uslyszalas jak bardzo mi na Tobie zalezy.. Dochodzisz pierwsza. Twoje cialo wygina sie w luk a glos zamiera… Opadasz na mnie bezsilna w momencie, gdy ja szczytuje… Wlewam w Ciebie gorący potok spermy. Pojedynczy krzyk.. wienczacy. Sasiedzi na pewno slyszeli.. Osuwamy sie na podloge.. Leze na plecach, Ty na mnie… Mija chwila zanim zlapiemy oddech.. Powtarzam Ci jak bardzo Cie kocham.. Patrzysz na mnie zamglonym wzrokiem.. Teraz na pewno uslyszalas.
Do domu wrocisz w mojej bluzie. Ciekawe co powiesz, gdy mama spyta gdzie biala bluzka, w ktorej wyszlas… ?

Scroll to Top