Zbiorowy gwałt na nastoletniej Laurze

Ostrzegam, tekst zawiera wulgaryzmy i przemoc. Tytuł jasno określa, o czym jest ta historia, więc jeśli nie uważacie, że to wasz gatunek, wpis nie. Oświadczam również, że nie został on stworzony w celu zachęcania lub nakłaniania do takiego zachowania. Osobiście je potępiam, tekst jest w 100% fikcyjny.

Wytrwałości, zapraszam do lektury 🙂

Laura wraca do domu po nieudanym przyjęciu urodzinowym przyjaciela, delikatnie mówiąc. Nie wiedziała, co skłoniło ją do wstania tej nocy i pójścia na imprezę. Jubilatka jest bardzo uprzejmą bogatą dziewczyną z bardzo surowymi rodzicami. Oprócz kieliszka szampana, żadnego alkoholu i ani jednego mężczyzny. Rozczarowana, wyszła po 22:00, wijąc się ze zmęczenia i bólów głowy.

Jej nastrój poprawił się, gdy dostała telefon od przyjaciółki w sprawie kolejnej imprezy w centrum miasta. Była nawet wdzięczna, że ​​była w pełni ubrana i miała ze sobą butelkę wódki.

Jednak jej podróż do tramwaju nie należy do przyjemnych. Przemierza nieznane i ciemne zaułki, a kiedy zobaczysz cienie rzucane przez zakrzywione latarnie, przeszyjesz się. Nagle zrobiło jej się zimno, żałuje, że nie ma swetra i wierzy w ciepłą pogodę.

Nagle zza rogu jednego z apartamentowców usłyszała wybuch śmiechu i dźwięk tłuczonego szkła. Mimowolnie przyspieszyła kroku, przerażona świadomością, że będzie zmuszona zawrócić i minąć mężczyznę, który może być pijany. Okolica nie wydaje się zbyt przyjazna ani bezpieczna, a Laura od razu ma ochotę wrócić do sztywnych imprez.

Zanim jednak zdążyła zawrócić, jej kroki przekroczyły granicę widoczności i została sparaliżowana w kącie, wyraźnie widziana przez kilka zakapturzonych postaci. Żadne z nich początkowo nie zwróciło na nią uwagi i gdyby Laura spokojnie je mijała, prawdopodobnie tak by zostało. Niestety jej zamrożone ciało nie było w stanie poruszyć ani jednym mięśniem. Stała tam z przerażeniem, patrząc, jak grupa młodych ludzi jeden po drugim milknie i patrzy na nią. Jeden z nich gwizdnął głośno i pociągnął łyk wódki prosto z kolejki.

– Myślę, że się zgubiłeś – powiedział barczysty mężczyzna, najwyższy i najbardziej umięśniony z nich wszystkich. Miał na sobie spodnie od dresu i bluzę, która opadła mu na przedramiona. To odsłoniło wytatuowaną skórę na jego ramionach i szyi.

– Ja… – jęknęła Laura, nie mogąc znaleźć innego słowa. Jej ciało odmówiło posłuszeństwa, ale jej umysł pracował w nadgodzinach. Ile ona ze sobą zadarła! Po co jechała tym cholernym skrótem przez tę cholerną Pragę Północ? ! Czy ona nie uważa, że ​​nocą jest tu bardziej niebezpiecznie? Zwykle za swoją niemoralność i głupotę winiła alkoholizm, ale kieliszek szampana to za mało, żeby się upić. W każdym razie nie obchodziło jej, dlaczego miała takie głupie myśli i starała się skupić na wydostaniu się z niebezpiecznej sytuacji. Może po prostu poproszą o pieniądze i telefon, a może po prostu zostawią ją w spokoju?

Wkrótce jednak jej nadzieje prysły, gdy zobaczyła nieokiełznane pożądanie w oczach mężczyzny. Niektórzy nawet bez skrupułów przyglądali się jej od góry do dołu i śmiali się lubieżnie przyciszonymi głosami.

– nie wiesz, w którą stronę iść, prawda? ” zapytał barczysty mężczyzna, uśmiechając się nieco chrapliwie. Pozostali włączyli się i Laura domyśliła się, że to jakiś przywódca. Zrobił mały krok w jej stronę iw tym momencie je odblokowała. Pobiegła i wróciła do Agaty. Ona biegła rozpaczliwie, w duchu dziękując Bogu za to, że zdecydowała się nie nosić szpilek.

Kiedy szukała pistoletu w torebce, wiatr rozwiewał jej włosy, oślepiając ją. Zawsze nosi ze sobą miecz kunai jako obronę. Nigdy nie wierzyła, że ​​mogą się do czegoś przydać, ale odetchnęła z ulgą, przesuwając palcami po szorstkim materiale narzuty.

Chwyciła go całą dłonią i wyciągnęła, ale zanim zdążyła rozwiązać jeden z noży, silne ramiona owinęły się wokół jej talii i podniosły do ​​góry. Krzyknęła przerażona, walcząc w ramionach. Nic jednak nie znalazła. Myśląc o nożu, mężczyzna rzucił ją mocno na trawę i przycisnął całym ciałem do ziemi, uniemożliwiając jej jakikolwiek ruch.

Nie mając wyboru, instynktownie krzyknęła głośno. Krzyczała o pomoc, a nawet zaczęła mówić, gdzie to się stało, ale uderzenie w twarz skutecznie zamknęło jej usta. Łzy wypełniły jej oczy i trzęsła się, ale nie próbowała się uwolnić. Wiedziała, że ​​nie ma z nimi szans. Mogła tylko błagać o litość, mając nadzieję, że zostawią ją w spokoju.

– Proszę – szlochała cicho między szlochami. – W torebce mam pieniądze, telefon i wódkę, bierz co chcesz i zostaw mnie…

-Opuszczać cię? Dowódca prychnął i zaśmiał się okrutnie. Nie był to przyjemny dźwięk, przypominający Laurze papier ścierny na ścianie albo gwoździe na tablicy. Trzęsła się. – Najbardziej zależy nam na tobie.

Mówiąc, podszedł do niej, ukląkł i spojrzał jej w oczy. Mimo paniki Laura nie mogła oderwać wzroku od jego hipnotycznego spojrzenia. Bez wątpienia miał najpiękniejsze oczy, jakie kiedykolwiek widziała. Lekko zakrzywione, ale duże, z krystalicznie niebieską tęczówką i czarną obwódką. Nie mogła odwrócić głowy, nawet gdyby chciała, była zafascynowana jego oczami. Zapomniała nawet, w jakiej sytuacji się teraz znajduje.

Szerokie ramiona sięgają po coś w trawie i unoszą to na wysokość oczu. Wpatrywał się w nią przez chwilę, po czym spojrzał z wyrzutem na swoją dzisiejszą ofiarę. Zaśmiał się z dezaprobatą.

– Chcesz nas nim dźgnąć? – zapytał, pokazując jej ostrze, które obracał między palcami. To jej małe Kuwudao, którym kiedyś nauczyła się perfekcyjnie rzucać – niegrzeczna dziewczynka.

Mężczyzna wstał, cofnął się o krok i dziwnie pomachał do faceta nad nim. Zanim Laura zdążyła pomyśleć, co oznacza ten gest, wysoki mężczyzna złapał ją za cienką spódniczkę i szarpnął mocno, rozdzierając ją na strzępy. Dziewczyna krzyknęła z przerażenia, zupełnie niekontrolowanie przelatując jej przez głowę myśl, że znieważona rzecz jest warta ponad 300 zł…

Potężny mężczyzna chwycił ją brutalnie za ramiona i podciągnął do góry, wciąż ją trzymając. Zaraz potem szerokie ramiona znów się zbliżyły, złapały ją za włosy i przyciągnęły do ​​twarzy, pozwalając jej poczuć słaby zapach wina.

„Teraz jesteś nasza, suko, czy ci się to podoba, czy nie.” Syknął i powlókł się w stronę parku. Ból, jaki jej to zadał, jest nie do opisania, więc Laura posłusznie cicho zaszlochała i podążyła za napastnikiem. Wykorzystując najciemniejsze elementy, przed jej oczami pojawiły się ponure obrazy gwałtu. Bała się nawet, że przechodzący jutro rano ludzie zastaną ją zakrwawioną, brudną, połamaną i zimną jak lód. Opłakuje swoje przyszłe życie i żałuje tak wielu nieprzeżytych chwil. Poddała się, wiedząc, że nie ma dokąd uciec. Kątem oka dostrzegła w sumie sześciu mężczyzn. Jak ona ma zadowolić aż sześciu mężczyzn? Jak ona ich potraktuje? Czy to zaboli?

Po kilku minutach spaceru zatrzymał się i rzucił Laurę na oblodzoną trawę, miejsce całkowicie porośnięte drzewami. Spojrzała na oprawcę ze łzami w oczach, przykucnęła i próbowała ukryć odsłonięte miejsce.

– Bardzo proszę – wyszeptała ponownie, czując, jak gardło ściska jej się od płaczu. – Proszę mnie zostawić w spokoju, nic nie zgłoszę. Weź pieniądze, telefon, cokolwiek chcesz, ale pozwól mi odejść.

Mężczyzna roześmiał się i dołączyło do niego kilka innych głosów. Szerokie ramiona wpatrywały się w nią zmrużonymi oczami, jakby chciały coś dogłębnie przeanalizować. Dziewczyna wzdrygnęła się.

– Weźcie ją – powiedział w końcu do swoich kolegów, jakby był psem, który właśnie zjadł smakowitego kęsa. I dokładnie tak to wyglądało, gdy razem rzucili się na nią w szale. Jak głodne wilki, które przywódca stada pozwala zjeść na obiad. Laura nie zdążyła nawet krzyknąć, bo czyjaś wielka łapa szybko zakryła jej usta. Ktoś przewrócił ją do góry nogami, rozłożył uda i rozdarł stanik. Po chwili poczuła dziwny, szorstki dotyk na swoich piersiach, palce bezlitośnie szarpiące sutki, gorący język skwapliwie kreślący wzory na brzuchu. Z niezliczonymi rękami chwytającymi jej ciało, czuła się tak, jakby ktoś wrzucił ją do morza pieszczących kończyn. Widok oprawcy był zasłonięty łzami i splątanymi włosami. Chciała coś powiedzieć, chciała błagać, ale palce zaciśnięte na jej twarzy zniekształciły jej głos nie do poznania. Jest zbyt wiele rąk, które ją trzymają. Natychmiast ktoś przygwoździł ją do ziemi i skrzyżował jej nadgarstki nad głową. Chwilę później poczuła, jak koronkowe stringi odrywają się od niej i zaszlochała smutno.

Nie jest dziewicą, ale też nie robi tego zbyt często. Zwłaszcza, że ​​nie miała chłopaka od trzech miesięcy. Poza tym nigdy nie była zainteresowana seksem. Nie mogła zrozumieć podwyższonego libido swoich koleżanek, nie mogła się przyzwyczaić do opowiadania i słuchania pikantnych historii. Rzadko się masturbuje i zwykle robi to pod prysznicem. Tutaj nagle zostaje zaatakowana przez grupę dużych pijanych mężczyzn, którzy wbrew jej woli obmacują jej ciało. Ktoś włożył palec między jej nogi, gorączkowo masując jej łechtaczkę. Niektórzy mogą nawet powiedzieć, że jest zbyt nachalny i ostry. Laura krzyknęła i uchyliła się, by uciec przed bolesnym dotykiem, ale niestety jej działania zostały źle zrozumiane. Mężczyzna wydawał się pobudzony jej reakcją i włożył środkowy palec w jej całą długość. Dziewczyna nie była mokra, więc bolało ją podwójnie. Kat parsknął żałosnym śmiechem, wyjął palec, polizał go i włożył z powrotem.

– Pokochasz to… – obiecuje tajemniczo, drugą ręką masując guzik i zaczyna go ostro pieprzyć.

Tymczasem jeden ze złoczyńców wyciąga swój sprzęt na zewnątrz i prowadzi maleńkie rączki Laury do śliskiej głowy. Drugi, widząc zachowanie swojej przyjaciółki, zrobił to samo, a facet, który złapał ją wcześniej, gdy próbowała uciec, podłożył jej gotowego kutasa pod nos. Widząc to, dziewczyna natychmiast zacisnęła usta i odwróciła głowę. on nie lubi. Mocno uszczypnął policzki, boleśnie wbijając palce w skórę, a potem pochylił się, by na nią spojrzeć, a jego oczy płonęły z gniewu i podniecenia.

„Otwórz buzię, mała suko, albo wsadzę ci to w dupę i zerżnę cię tak mocno, że nie usiądziesz przez tydzień”.

Na te słowa oczy Laury rozszerzyły się od łez, ale chwilę później, choć niechętnie, posłusznie rozchyliła usta, wiedząc, że człowiek bez skrupułów spełni swoje groźby. Od razu miała jego kutasa w ustach, a on brutalnie pchnął go do końca. Dziewczyna instynktownie zaczęła się dusić, próbując się uwolnić, ale nie miała szans. Sprawca trzyma mocno i nie chce puścić. Przeczesał też palcami jej włosy i na chwilę wyjął nabiegłego krwią penisa z gardła młodej ofiary. Ten ponownie poczuł smak powietrza, wziął gwałtowny wdech, po czym wypluł ślinę, która zebrała mu się w ustach. Musiała wrócić do pionu, gdy jego kutas ponownie wbił się między jej pełne usta i zaczął ostro pieprzyć, od czasu do czasu uderzając ją w podbródek swoimi jądrami. Zakrztusiła się i zakrztusiła, starając się nie myśleć o coraz gwałtowniejszych wymiotach. Aby odwrócić uwagę, skupiła się na ciekawskich dłoniach pozostałych napastników. Poczuła palce szturchające jej cipkę i była zdumiona, jak smukłe były. Wcale nie są nachalne, ale delikatne, prawie delikatne. To było tak, jakby ktoś miał wielki podziw i szacunek dla jej narządów rozrodczych. Nie cieszyła się jednak tą cudowną przemianą długo, gdyż te palce wbijały się w nią mocno aż do samego końca. Nie mogła powstrzymać jęku, a w jej sercu wzbierała fala przyjemności. Usłyszała chichot, a jej palce zaczęły dziko tańczyć. Jęknęła, gdy została zerżnięta w usta i szarpnęła się z dwoma innymi facetami. Reszta uśmiechała się do swojej nastoletniej ofiary i gwizdała z uznaniem. Tylko szerokie ramiona stały z tyłu, spokojnie obserwując scenę. Delikatnymi ruchami masował swoje urządzenie przez materiał dresu, cierpliwie czekając, aż dziewczyna przygotuje się na jego potwora. Musiał przyznać, że mieli wspaniałe dzieło sztuki. Nie tylko młody, ale i dobrze wyposażony. Jej piersi, choć raczej małe, były jędrne i wyprostowane, a pomiędzy nimi znajdowały się dwa słodkie sutki. Brzuch jest płaski, a talia idealnie wycięta.

A ten tyłek… nigdy w życiu nie widział ładniejszego tyłka. Dobrze proporcjonalne, mocne i bardzo wydatne. Jej twarz też nie jest normalna. Ma proste czarne włosy, bardzo delikatne rysy, okrągłą twarz i parę dużych bursztynowych oczu. Jest słodka, inaczej by się o nią nie troszczyli. Na jej nieszczęście stała na środku ulicy, tak mała, przestraszona i bezbronna, że ​​natychmiast się zatrzymał. Myśl o tym, że pieprzy ją jak dziwkę, podniosła mu ciśnienie krwi do niebezpiecznie wysokiego poziomu.

Jeden z mężczyzn rozpiął zamek błyskawiczny i poruszył kolegę, stając między nogami dziewczyny. Wyciągnął napiętego penisa ze spodni i bez ostrzeżenia wbił go w cipkę dziewczyny, zatrzymując się na chwilę.

– O kurwa, jak ciasno… – Mały syk.

Dziewczyna krzyknęła zarówno z zaskoczenia, jak iz bólu, ale głęboki kutas skutecznie dusił ją w gardle. Nie trwa długo, zanim sprawca zacznie wykonywać gwałtowne ruchy biodrami. Uderzył ją mocno i szybko, jego palce boleśnie zacisnęły się na jej łydce. Z każdym pchnięciem dochodził do końca i wydobył z gardła Laury głośny jęk. Nie była pewna, czy podobało jej się ich zachowanie. Poczuła w sobie dwa ogromne kutasy, bezlitośnie pieprzące jej dziurki. W dodatku jej piersi były brutalnie głaskane i tu i ówdzie słychać było niegrzeczne obelgi. Była przytłoczona uczuciami i podnieceniem, które zaczynało narastać. Zostaje zgwałcona przez 6 facetów i sprawia jej to przyjemność! Była zniesmaczona samą sobą, ale nie mogła nic z tym zrobić.

– lubisz być bity w ciasną cipkę, co, suko? Mężczyzna uśmiechnął się i pchnął mocno, a jej ciało ześlizgnęło się do przodu po mokrej trawie. Odpowiedział mu jęk radości.

Muskularny facet pieprzy jej usta, zaciska jej włosy w pięść, poruszając się szybciej, jeśli to możliwe. Zgwałcił jej małe wargi, sapnął ciężko pod koniec i strzelił prosto w jej gardło. Po chwili w końcu ją puścił, pozwalając jej złapać oddech. Laura była zalana potem, śliną i łzami i nawet nie zauważyła, jak wszyscy mężczyźni odsuwają się od jej poobijanego ciała jak jeden mężczyzna. Jej uwaga była skupiona na drżącej, pulsującej cipce na całym jej ciele i spermie w jej ustach. Nie zauważyła, że ​​ich barczysty dowódca zaczął się do niej zbliżać, powoli masując wybrzuszenie dresu.

Dopiero kiedy ukląkł i ich oczy się spotkały, obudziła się z lekkiego transu. Jej wzrok był zamglony przez łzy i rozczochrane włosy, ale dziewczyna wyraźnie widziała duży lubieżny uśmiech w kąciku ust mężczyzny. To był nie tyle strach, ile panika w jej sercu. Ten mężczyzna traktuje ją jak przedmiot, a całe jego pragnienie do niej jest wypisane na jego twarzy. Wygląda jednocześnie przerażająco i czarująco.

Pomimo wewnętrznego konfliktu Laura odruchowo zrobiła krok w tył, gotowa do wstania i ucieczki. Silna męska dłoń chwyciła jej chude przedramię i zatrzymała. Krzyknęła przerażona, a obok jej ust pojawił się ogromny pazur.

– Ćśś kochanie – mężczyzna uspokaja ją sarkastycznie, jednocześnie przyciągając do siebie, świadomie ocierając się kutasem o jej nagie uda – Bądź grzeczny, a odejdziesz żywy.

Laura próbowała zapanować nad drżącym ciałem i bijącym sercem. Jej oddech wciąż był szybki, ale usta miała zamknięte. Naprawdę nie chciała denerwować tego faceta.

Barczysty mężczyzna oderwał dłoń od jej ust i powoli zsunął się na jej szyję. Jego palce zacisnęły się wokół niej na chwilę, ale potem bardziej zainteresowały go jędrne, sterczące cycki. Natychmiast złapał jednego i brutalnie zmiażdżył, zmuszając do cichego pisku z gardła ofiary. Powtórzył tę czynność, a kiedy otrzymał taką samą reakcję, odsunął drugą rękę od jej małego ramienia, odważnie położył ją na jej płaskim brzuchu, a koniuszki palców położył na jej wzgórku łonowym. Zsuwa go trochę niżej, aż do jej łechtaczki. Kiedy nacisnął ten magiczny przycisk, Laura cicho jęknęła i nieświadomie oparła głowę na jego piersi.

– Widzę, że się niepokoisz – zaśmiał się mężczyzna, dalej bawiąc się jej cyckami i łechtaczką. Dziewczyna odpowiedziała mu jękiem. – prawie…

Nagle pchnął ją mocno i położył na śliskiej trawie. Jednak nie była w stanie nawet podnieść głowy, ponieważ ciało napastnika natychmiast przygwoździło ją do ziemi. Chwycił ją jedną ręką za włosy i przyciągnął do siebie, a ona musiała odrzucić głowę do tyłu. Jedyną myślą, która przyszła jej do głowy, było to, jak bolesne będzie, gdy jego ogromny kutas przeniknie całą jej młodą cipkę.

Natychmiast zaczyna ją ostro pieprzyć, trzymając z bólu pięściami jej włosy. Jej sutki kołysały się w rytm pchnięć, a jęk w jej gardle stawał się coraz głośniejszy. Nie mogła się oprzeć rosnącej przyjemności. Każdy milimetr kwadratowy wewnątrz jest wypełniony wielkim kutasem brutalnie ją ruchającym. Sama, po kilku minutach szybkiej jazdy, czuła, że ​​jest coraz bliżej finału. Jej dręczyciel też musiał być bardzo blisko, bo faktycznie wyjął z niej swój ekwipunek, pozwalając na chwilę opaść jej włosom. Free, obejrzała się podejrzliwie, mężczyzna odpowiedział ze złośliwym uśmiechem.

– Teraz czas na prawdziwy seks – powiedział tajemniczo, po czym splunął mocno na rękę, pokrywając jego penisa śliną. Następnie złapał młodą ofiarę za gardło i bezceremonialnie wepchnął jej dwa palce do ust. – Dobrze wysłane, suko. O tak… tak jest.

Wyjął palec z jej ust i pogładził jej odbyt. Laura pochyliła się do przodu, czując tam jego dotyk. Szybko jednak złapał ją za biodra i przywrócił do poprzedniej pozycji. Posmarował jej śliną jej odbyt i powoli przycisnął go jednym palcem. Laura krzyknęła cicho z przerażenia, za co została natychmiast ukarana mocnym klapsem w tyłek.

– Musisz być cicho – nakazał jej groźnym tonem. Laura zamilkła posłusznie, ale łzy znów popłynęły jej po policzkach. Jednak gdy się przedarł i doszedł do końca długości palca, nie mogła już tego znieść i jęknęła:

Proszę, nie tam, proszę…

W odpowiedzi mężczyzna cofnął palce i pchnął dwoma palcami, mocno i brutalnie. Dziewczyna krzyknęła, czując ostry ból i skurcz w swojej kakaowej dziurze.

– Jeśli się zrelaksujesz, nie będzie tak bardzo bolało – poradził jej szeroki w ramionach, niemal czuły ton. Widząc, że nie ma innego wyjścia, Laura musiała posłusznie rozluźnić mięśnie odbytu.
Właściwie od razu poczuła lekki ból – to był…

Ledwie zdążyła przyzwyczaić się do ruchu w jej drugiej dziurce, kiedy mężczyzna wyjął jej palce i natychmiast pchnął ją mocno swoim kutasem. Zanim niczego nie podejrzewająca dziewczyna mogła odpowiednio zareagować, jego głowa prawie z łatwością wsunęła się w nią. To nie znaczy, że sprawia, że ​​czuje się mniej boleśnie. Zamiast tego miała wrażenie, że coś rozerwie jej tyłek na pół. Krzyknęła głośno, ale nagle, ni stąd ni zowąd, kolejny kutas utkwił jej w gardle. Jej oczy rozszerzyły się i zobaczyła przed sobą mężczyznę, wpychającego swojego kutasa do jej ust z lubieżnym uśmiechem.

W tym momencie poczuła dwa ogromne kutasy. Jeden uderzył ją bezlitośnie od przodu, a drugi mocno odepchnął od tyłu. Kiedy był w połowie, wycofał się i ponownie wszedł, aż znalazł się w niej całkowicie. Po tym czasie, gdy szerokie ramiona stopniowo przyspieszały jego ruchy, dziewczyna oprócz napadów bólu odczuwała odrobinę przyjemności, a przyjemność ta rosła z każdą sekundą. W końcu, po krótkiej chwili, równomiernie posuwa ją w dupę i wkłada kutasa do ust nastolatka z taką samą prędkością jak jego przyjaciel.

Po pewnym czasie komenda zmienia pozycję. Chłopaki położyli ją na barczystym kutasie jak szmacianą lalkę i gryzli jej szczelinę na jego twardym kutasie. Zaraz potem muskularny mały facet wpycha jej lekko otwarty odbyt, a ten, który złapał ją podczas pierwszej ucieczki, ląduje w jej ustach.

Nie czekali, aż przyzwyczai się do posiadania trzech kutasów w jej malutkim ciałku, zanim zaczęli ją ostro pieprzyć. Jęcząc i jęcząc, pieprzona przez trzy kutasy, czuje się jak najgorsza dziwka na ulicy, ale o dziwo, to ją podnieca. Polubiła to wszechogarniające poczucie bezsilności i brutalnej dominacji. Obelgi padały na nią od czasu do czasu, dolewając oliwy do ognia. Poczuła, jak dwa kutasy ocierają się o siebie przez cienkie ściany jej ciała, ślina, pot, łzy i nasienie spływają po jej szyi i szczęce.

– Tak, ty mała suko – sapnął, gwałcąc jej usta. Chwycił ją za włosy i trzymał przez kilka sekund, ignorując jej knebel i wściekłe pomruki. Jego sperma uderzyła w ścianę jej gardła i nie mogła się wydostać. Kiedy w końcu ją puścił, sapnęła, a jego miejsce zajął inny kutas. Dodatkowo, mocne pchnięcie od tyłu nie pozwala ci skoncentrować się na porządnym lodziku, który doprowadza dziewczyny na szczyt rozkoszy. To właśnie w tej pozycji przeżyła swój pierwszy orgazm. Potrząsnął jej ciałem tak mocno, że nie mogła powstrzymać się od ugryzienia czyjegoś penisa mocno ustami. Jej cipka zacisnęła się ciasno wokół barczystego penisa, zadowalając go również.

Mężczyźni szybko się zmienili, a Laura była wielokrotnie maltretowana tej nocy, aż w końcu, usatysfakcjonowani, porzucili jej nagie, sponiewierane ciało w krzakach parku. Śmieją się, gwiżdżą i wychodzą, pozostawiając nastoletnią Laurę narażoną na kontakt z nieznajomymi, która wzbogaciła się dzięki kilku seksualnym spotkaniom.

Scroll to Top