Zmuszona do seksu

Zaczęło się to pewnego dnia.Siedziałam z przyjaciółkami w kawiarni i rozmawiałyśmy o różnych babskich sprawach.Wkońcu nie wytrzymałam i musiałam sie o to zapytać:

-Ej skąd wy macie takie super rzeczy?Wasi starsi wam tyle dają-byłam zdziwiona przewarznie moim kolezanką rodzice nie dawali kasy a teraz już od czterech miesięcy chodziły jakby nie wieadomo jak nadziane.W odpowiedzi usłyszałam tylko śmiech.W końcu odezwała się Anka:

-Madzia!!!Przecież Ty też możesz mieć takie ciuszki ubierz sie slicznie i przyjdź na most.Albo nie pójdziesz teraz ze mną do mnie to Cię w coś wystorję.”Oki”odpowiedziałam smętnie gdy dopiłyśmy to co miałysmy w szklankach i wyszłyśmy.Ja podążyłam za Ania.Gdy byłyśmy u niej w domu podała mi sok i zaczęła wyrzucać ubrania z szafy

-Magda ubierzesz to to i to i jeszcze to.Idź do łazienki i przyjdż mi się

pokazać

-Zgoda-odpowiedziałam i wyszłam z pokoju.Weszłam do niebieskiej,ciasnej łazienki.Zaczęłam się ubierać.Gdy zobaczyłam siw w lustrze aż mnie wmurowało.Byłam ubrana w króciutką mini samonośne pończoszki pod spódniczką czerwone stringi białą prześwitującą bluzeczkę spod której przebijal czarny satniik.Zaczęłam krzyczeć na Anie a ona zrobiła niewinną minke:

-Słuchaj Anka-powiedziałam z powagą-ja sie w tym nie pokaze na ulicy i dobrze o tym wiesz !

-jak chcesz-powiedziala moja kumpela-nie musisz ale zzapomnij o tych butach ktore chcialac sobie kupic.Mozesz tutaj zostac albo isc ze mna a pol godziny do sklepu.Oczywiscie ze sie zgodzilam bo nie poglam przepuscic okazji zeby kupic sobie te sliczne biale kozaczki ze srebrnymi ozdobami

-dobra ide z toba-powiedzialam stanowczo.”Yhy”odpowiedziala mi Anna bo byla zajeta szukaniem dla siebie jakis ciuszkow.Ja w tym czasie podeszlam do lustra i rozpuscilam swoje dlugie blond wlosy(wkoncu byly az do pasa)i zaznaczylam kreske bod lewym niebieskim oczkiem i pod prawym oczkiem.

-oki ania ja juz jestem gotowa-ledzwie wypowiedzialam ostatnie slowo anka wyszla w krotkich szortach pod ktorymi moglam sie domyslec napweno byly stringi u gory miala czarny sweterek na ktorym miala zalozony brazowy bezrekawinik z szerokim kapturem.Kruczoczarne wlosy opuszczone lekko na piersi falowaly rowno z jej oddechem zielone usmiechniete oczy podkreslala czarna kreska a na ustach widnial blyszczyk.-Jestem gotowa-powiedziala-mozemy juz isc.wyszlysmy z domu i poszlysmy w umowione miejsce tam juz czekala olka kinga i marta.

-czesc!krzyknely chorkiem na nasz widokjuz po pol godzinie olki i kingi nie bylo a ja nie wiedzialam gdzie one sa wiec co chwila padaly pytania typu:EJ MARTA GDZIE ONE SA lub ANKA KIEDY ONE WROCA i na zadne nie otrzymywalam odpowiedzi.Wkoncu odezwala sie marta

-widzisz tamtego kolesia?-zapytala

-widze on ma okolo 29lat-odpowiedzialam z przerazeniem

-idz do niego zagadaj i niech cie podwiezie pod najblizszy sklep a przy okzaji zaorbisz troche kaski-powiedziala z usmiechem i puscila mi oczko

-ej ja tam nie pojde anka powiedz jej to!!!-krzyknelam

-trudno ja jej nic nie powiem-powiedziala spokojnie anka-chcialas wiedziec jak zarabiamy oto masz odpowiedz na to pytanie.Po prostu sprzedajemy swoje ciala.Ja przelknelam sline i podeszlam do gscia z gupia gadka

-czy wie moze pan ktora godzina?-zpytalam z burakiem na twarzy

-tak 20.30-odpowiedzial starszy pan

-o cholera spoznie sie!mowilam im zeby mnie tu nie zaciagaly! kurde!-wykrzyczalam tak zeby mnie marta z anka uslyszaly

-jezeli chcesz to cie podwioze-zaproponowal

-dobrze mieszkam tu i tam(adresu nie podam).Wsiadlam do samochodu i zamnelam za soba drzwijuz po kilku miutach jazdy zauwazylam ze nie jedziemy ta droga wiec spanikowalam ale posanowilam sie uspokoic i zapytalam

-gdzie jedziemy.gosciu odpowiedzial ze na skroty do piekla i zasmial sie donosnie.ja wystarszona zaczelam plakac i wyzywac owego faceta.gdy juz sie zatrzymal rozpial rozporek i wyciagnal swojego penisai pociagnal mnie za wlosy do swojej DUZEJ meskosci.kazal mi otworzyc szerko usta albo zobacze co to znaczy prawdziwe pieklo wiec ja otworzylam usta a on zaczal mi wkadac swojego huja do mojej buzi az po same jadra.myslalam ze sie zrzygam.gdy szatan(bo takie dla niego przezwisko dla niego wymyslilam)prawie dochodzil podciagnal mi spodniczke do gory przeszedl ze mna ta tylne siedzenia i zaczal mnie posowac darlam sie w niebo glosy poniewaz-chociaz trudno w to uwiezyc przy moim wieku a mam 19 lat -jeszce nie wspolzylam z moim chlopakiem.staralam sobie wyobrazic ze ten gosciu to moj kochanu lukasz i tak nie wychodzilo.kiedy facet sie we mnie spuscil udawalam prawdziwa dziwke chcialam zeby chociaz troszeczke przestal wiec kazalam mu usiasc na siedzeniu z przodu i usiadlam mu na jego palce zaczelam go uerzdzac co nie najlepiej mi wychodzilo gdy juz nabralam wprawy zaczelam dochodzic odchylilam glowe do tylu i przyspieszylam tepo.po tym zerznieciu facet przywiozl mnie do domu ale tam zaczelo sie dopiero prawdziwe pieklo-ale to zaostawie dla siebie

Scroll to Top