2k+m

Iwona siedziała w autobusie w kwietniowe, słoneczne popołudnie. Była zaintrygowana i z lekka podniecona. Sam strój, który miała na sobie, sprawiał, że się rumieniła. Czarne kozaki do kolan, pończochy, czerwone koronkowe nic nie zakrywające szorty i taki sam biustonosz do kompletu. Całość uzupełniała z pozoru niewinna czarna sukienka na ramiączkach z dużym dekoltem i czarna skórzana kurtka. Do tego nachalne spojrzenia facetów…

Próbuje nie myśleć, o tym, co ją czeka, ale wspomnienie tego wieczora wraca ze zdwojoną siłą. Babskie picie wina z koleżanką, pogaduchy o ciuchach, facetach, przebieranki…

Obie są podobnej budowy, szczupłe, niezbyt wysokie, różni je jedynie rozmiar biustu. Iwona to ciemnowłosa cycatka, którą zaliczyć chciała połowa męskiej części szkoły. Justyna, ładna blondynka o szarych oczach, miała piersi niczego sobie, ale przeciętnych rozmiarów, bez szaleństw.

Do przebieranek pasowała tylko dolna część garderoby Justy, stąd też bardzo szybko wylądowały obie w samych figach przed wielkim lustrem w sypialni z ułożonymi na łóżku trzema tuzinami majtek. Iwona rozochocona łapczywie patrzyła na koronkowe figi, stringi i szorty, które zasadniczo więcej pokazywały niż zasłaniały. Sama nosiła raczej skromniejszą bieliznę i tego typu okazy, stanowiące ponad 2/3 zbioru, zakładała na specjalne okazje.
-Nosisz takie na co dzień?
-Tak, zwłaszcza jeżeli chcę zrobić coś szalonego. Wtedy zakładam pończochy, kusą spódniczkę, siadam w autobusie przy oknie jedną nogę opieram na siedzeniu naprzeciwko i z rozbawieniem obserwuję reakcje facetów siadających na siedzeniu obok, po czym wstaję, pretensjonalnie obciągam spódniczkę, siadam 2 siedzenia dalej i obserwuję co też koleś wymyśli…
– a Mariusz?
– lubi gdy w takiej bieliźnie wychodzę z nim na miasto, potrafi niepostrzeżenie złapać mnie za cipkę i….
– i?
– …i wtedy na przykład idziemy do sklepu z ciuchami i w przebieralni robimy co trzeba…
uprawiacie seks w sklepie?
Niekoniecznie, czasem jest to szybka palcówka, a czasem szybki numerek, zależy od przebieralni…. po zabawie zawsze grzecznie proszę o możliwość ubrania zakupionego towaru – mina ekspedientki -bezcenna.

Justyna parsknęła śmiechem i spojrzała na koleżankę. Ta siedziała na łóżku zarumieniona ze sterczącymi sutkami i rozszerzonymi źrenicami. Niewiele myśląc podeszła do niej, przyklękła naprzeciwko, położyła rękę na udzie i patrząc prosto w oczy wyszeptała:
-Dawno nie miałaś faceta…
Iwona nie odpowiedziała, ale pod wpływem dotyku koleżanki jej ciało pokryło się gęsią skórką
– I chciałabyś przeżyć przygodę w przymierzalni…
Justyna wyszeptawszy te słowa śmiało włożyła dłoń w majtki koleżanki zbliżając swoje usta do jej ust. Ta odpowiedziała nieśmiało na pocałunek, chwyciła ją delikatnie za plecy i przylgnęła do niej. Między nogami miała już mokro, a gospodyni bez trudu znalazła magiczny guziczek i rozpoczęła intensywny masaż drugą dłonią pieszcząc kark koleżanki. Po chwili oderwała od niej usta i zjechała niżej na to, co stanowiło jej odwieczny przedmiot zazdrości i pożądania – pełne, ciężkie, zwisające niczym dojrzałe winogrona piersi ze sterczącymi sutkami i dużymi obwódkami. Od dawna o nich marzyła, ale nigdy nie miała śmiałości zabrać się za koleżankę…
…Aż do dziś.
Łapczywie chwyciła jedną w usta, ssała i całowała, delikatnie przygryzała, wodziła językiem by znowu objąć ustami….

Co się ze mną dzieje? Przemknęło przez głowę Iwony, gdy dłoń drugiej kobiety zaczęła rozprowadzać wilgoć w jej majtkach. Tak, dawno nie miałam faceta, ale…
Pocałunek zamknął jej usta, a potem było już jej tylko coraz lepiej….
Przytuliła kochankę do swoich piersi drugą dłonią wodząc po jej plecach, zaczęła głośno oddychać, następnie jęczeć, aż w końcu zaskowytała wyginając się w pałąk, gdy dwa palce wdarły się do jej wnętrza intensywnie masując górną część pochwy.

Opadła na łóżko dysząc ciężko, jej partnerka oblizała wyjęte z cipki place i skomentowała krótko
nieźle smakujesz
Z lubieżnym uśmiechem na ustach ściągnęła jej mokre figi, po czym założyła na ich miejsce czerwone koronkowe szorty.
-Teraz już wiesz jak to jest w przymierzalni…
Usiadła na niej okrakiem, położyła dłonie na piersiach i zaczęła się nimi bawić. Puściły jej wszelkie hamulce, a rozgrzana cipka domagała się spełnienia. Wzięła stojącą obok butelkę wina, wylała resztki na cycuszki Iwony i zaczęła zlizywać, po czym chwyciła bezpruderyjnie jej rękę i włożyła sobie w majtki. Partnerka zaskoczona zaczęła najpierw niepewnie masować rozgrzaną kobiecość, a gdy narastające podniecenie pokonało wstyd, zdecydowanie chwyciła ją za tyłek i rozpoczęła intensywny masaż cipki. Justyna mruknęła zadowolona. Wiedziała, że runęła ostatnia bariera, że dzisiaj pójdą na całość….

Zatracając się w rozkoszy i obfitym biuście kochanki wpadła nagle na szalony pomysł.
Wyprostowała się, sięgnęła po pustą butelkę, podniosła się z lekka i umieściła ją między udami koleżanki szyjką skierowaną do góry. Ta bezbłędnie odczytała intencje, zacisnęła na niej uda i ściągnęła jednocześnie partnerce majtki. Gospodyni nabiła się z cichym jękiem na butelkę i poczuła znowu znowu palce na łechtaczce. uśmiechnęła się łobuzersko i zamknęła usta Iwony pocałunkiem.

Ujeżdżanie nie trwało długo – Justyna nasadzała się głęboko mocnymi, krótkimi ruchami, delikatnie uniesiona na ramionach ocierała się swoimi piersiami o biust ciemnowłosej. Kilka chwil, intensywny masaż nabrzmiałej kuleczki, dotyk rozgrzanych dłoni na karku i plecach, dotyk nabrzmiałych sutków muskających jej piersi, i w końcu nadchodząca fala skurczów cipki…
Amazonka wygięła się w pałąk, mocno nasadziła, przylgnęła do drugiego ciała i splatając się z ustami kochanki w namiętnym pocałunku spełnienia. Następnie opadła na nią i wyszeptała – chcę jeszcze, wyliż mnie…

Z ust mocno podnieconej partnerki dosłyszała coś na kształt szeptu przemieszanego z jękiem – zerżnij mnie…

Bez chwili zastanowienia wstała, odwróciła się, usiadła okrakiem na twarzy biuściastej, uniosła jej nogi do góry i ściągnęła przemoczone majtki. Mokra od jej soków butelka bez najmniejszego oporu weszła po nasadę szyjki w muszelkę partnerki, która sprawnymi ruchami języka prowadziła ją do kolejnego szczytowania. Ciężko dysząc pieściła ustami jej stopy, łydki, kostki jednocześnie pieprząc zapamiętale kawałkiem szkła. Bliska finiszu nie była już w stanie utrzymać w pozycji wyprostowanej, rozłożyła szeroko nogi partnerki, opadła na nią do 69 i oparta jedną ręką na pościeli trzymając jej udo , drugą sprawnie operując atrapą dilda lizała i ssała jej łechtaczkę. Fala orgazmu zalała ją po kilku chwilach, przytuliła się mocniej do ciała kochanki drżąc konwulsyjnie. Ta równie mocno rozpalona nie przestawała jej lizać mocno ściskając za pośladek i gdy drugi przypływ spełnienia targnął ciałem Justyny przycisnęła ją mocniej do siebie i odpłynęła w spazmach rozkoszy….

Wyczerpane, spocone i zadowolone leżały chwile prezentując niesamowicie kuszący widok. W końcu gospodyni wstała, usiadła na jej biodrach okrakiem, uśmiechnęła się lubieżnie na widok brody i szyi koleżanki mokrej od jej soków. Przeciągnęła palcami od jej twarzy przez piersi na brzuch, zatrzymała dłoń nad podbrzuszem
dawno nie miałaś faceta…. Ale możemy to jakoś załatwić.
Oczy Iwony rozszerzyły się ze zdziwienia.
Mariusz nie jest taki święty, kilka razy napomknął mi o zabawach w trójkącie, ale nie wie, że kręcą mnie także kobiety….
Przez ciało gościa przeszedł mimowolny dreszcz podniecenia
Lubi Cię i nie raz widziałam jak wzrokiem pochłania Twoje cycki, ale będzie miał opory i dlatego musimy zastosować podstęp…

Po chwili, bez zastanowienia, czy propozycja została przyjęta, wzięła ją za rękę i zaciągnęła pod prysznic. Następnie buty i płaszcz gościa schowała do szafy. Ubrała na gołe ciało zwiewną sukienkę, napisała do lubego sprośnego sms-a pytając kiedy dokładnie będzie i czekała.

Kiedy Mariusz wszedł do domu przywitała go zalotnym uśmiechem, przytuliła się do niego i pocałowała namiętnie. Bez słowa sięgnęła do jego rozporka, uporała się z zamkiem i wyjęła rosnącego fiuta. Chwila masażu wystarczyła, by był w pełni gotowy do dzieła. Przyległa do niego całym ciałem, on podciągnął sukienkę i chwycił ją mocno za tyłek i zaczął masować pośladki. Chwyciła go za kark, zaczęła delikatnie drapać, po czym odkleiła się od jego ust, zdjęła z niego koszulę, spodnie i bokserki. Odwróciła się, chwyciła za sterczącego kutasa i pociągnęła w stronę łazienki.
-Umyj się kochanie, a potem mam dla Ciebie niespodziankę…
Bez słowa wszedł do łazienki i wskoczył pod prysznic. Ona po chwili weszła naga z jedwabną przepaską przewieszoną przez ramię. Usiadła na pralce z podkurczonymi nogami i obserwowała Mariusza, który właśnie wyszedł spod prysznica i wycierał swoje ciało ręcznikiem. Była mocno podniecona i musiała się hamować, żeby nie rzucić sie na niego i kontynuować swoją grę. W końcu gdy podszedł do niej wzięła chustę i zawiązała mu na oczach. On zdziwiony nie zdążył zaprotestować. Zeskoczyła z pralki, chwyciła za sterczącego drąga i poprowadziła w kierunku sypialni. Tam było ciemno, jedynie kilka świeczek-podgrzewaczy rozświetlało mrok. Mariusz oczywiście tego nie widział mając oczy szczelnie zakryte, ale zorientował się gdzie zmierzają. Gdy weszli tam, jego przyrodzenie zostało uwolnione z uścisku, usłyszał skrzypienie łózka i wyraźny głos swojej kobiety
bierz mnie od tyłu….

Niepewnie namacał łóżko, chwycił się go, wszedł ostrożnie i zaczął dłońmi szukać kochanki. Po chwili namacał jędrny tyłek, chwycił go mocno jedną ręką, drugą nakierował sterczącego fiuta na cipkę, wszedł bez oporu i zaczął mocno posuwać. Wydawało mu się, że wyczuwa obecność jeszcze kogoś w pobliżu, ale chyba było to tylko złudzenie. To, że nic nie widział, jakby automatycznie wyostrzyło jego zmysł dotyku. Oddał się w całości rozkoszy pieszcząc dłonią kark i plecy partnerki, rozkoszował się aksamitną, miękką skórą, a gdy zapragnął chwycić piersi kochanki, zdziwił się bardzo, bo zamiast na dwa jędrne jabłuszka natrafił na obfite, ciężkie niczym kiście winogron duże piersi.
Rżnij ją…
usłyszał blisko ucha zanim zdążył się zreflektować. Potem ktoś wszedł na łózko i uklęknął za nim, poczuł dotyk znajomych cycków na plecach. Justyna przytuliła się do niego od tyłu, chwyciła dłońmi za tors i szepnęła wyraźniej do ucha
Rżnij ją….
Świadomość tego, co właśnie się dzieje, szybko załamała wątpliwe rozterki moralne. Dotyk dwóch kobiecych ciał wyzwolił niesamowitą mieszankę przyjemności i podniecenia, przyjemności samca zdobywcy, samca alfa…
Posuwał mocno i twardo, coraz donośniejsze jęki potęgowały chuć, pieszczoty dłoni i ust jego kobiety również, był blisko, kiedy usłyszał szept
Nie kończ w niej….
Justyny chwyciła go u nasady członka
Dokończ ją ustami….
Powiedziała głośniej

Druga kochanka ześlizgnęła się z jego drąga, obróciła się i położyła rozkładając szeroko nogi, on, prowadzony przez pierwszą, położył się między nimi, po omacku dotarł ustami do rozgrzanej cipki, przyssał się do łechtaczki a do środka włożył dwa palce i zaczął mocno posuwać. Justyna położyła się obok Iwony na boku. Przyssała się do nabrzmiałego sutka, wsunęła dłoń pod szyję masując kark i przylgnęła do jej ciała. Mocny skurcz szarpnął ciałem biuściastej, delikatnie wygięła się i mocniej nabiła na penetrujące ją palce, kiedy pierwsza fala spazmów minęła, on oderwał usta od muszelki, położył drugą dłoń na jej podbrzuszu tak, aby kciuk mógł pieścić łechtaczkę i w kilka chwil pracując obiema rękami doprowadził na kolejny szczyt.

Połóż się…

Usłyszał cichy szept. Miejsca na łóżku zrobiło się nagle więcej, najwyraźniej obie partnerki wstały, ułożył sie wygodnie na pościel ciepłej od ciała kochanki, poczuł jak posłanie ugina się, potem dwa zwinne języki pieszczące jego prącie, obejmujące je usta, dłonie masujące jego tors…

Jedna zajęła się ssaniem jego jąder, a druga wzięła twardą męskość w usta wykonując rytmiczne posuwiste ruchy. Zawiązane oczy wciąż wyostrzały pozostałe zmysły, dotyk stał się intensywniejszy, zapach seksu unoszący się w powietrzu działał na niego niczym afrodyzjak, lepiej słyszał odgłosy dochodzące z okoli jego podbrzusza.

Chwycił za włosy adoratorkę członka i docisnął do genitaliów– cofnęła się odruchowo i zorientował się, że to nie Justyna. Poczekał aż opór zelżeje i rozpoczął delikatnie poruszać biodrami. Stopniowo brała go coraz głębiej, aż w końcu nie protestowała, gdy posuwał ją krótkimi mocnymi ruchami silnie trzymając za głowę.

W końcu jęknął i eksplodował zalewając jej gardło falą ciepłej, słonawej cieczy. Połknęła wszystko, possała go jeszcze chwilę, a gdy zwolnił uścisk wyjęła go z buzi. Usta pieszczące jego jajka także oderwały się się i usłyszał mlaśnięcie, a po ruchu ciał zorientował się, że dziewczyny się całują. Trwało to chwilę, po czym znajome, wprawne usta nie pozwoliły, aby jego członek zaczął więdnąć…

Gospodyni wprawnie obróciła się na łóżku, i usiadła okrakiem na jego twarzy. Lubił jej wprawne usta, lubił mocne ssanie i głębokie gardło. Uwielbiał też pieścić jej soczystą, wygoloną cipkę, a pozycja, która przyjęli, należała do ich ulubionych. Poczuł, jak materac po jego prawej stronie się ugina. Ta druga najwyraźniej przyklękła blisko i chyba zamierzała się włączyć do zabawy. Dwa palce wślizgnęły się do pieszczonej przez niego muszelki, druga dłoń chwyciła jego rękę, podniosła, po kolei wzięła każdy z trzech największych palców do ust, possała je chwilę i dokładnie nawilżyła. Następnie złożyła je, sięgnęła po wolną poduszkę, którą umieściła między udami, podniosła się delikatnie, bezceremonialnie skierowała jego dłoń na swoje krocze trzymając za złożone palce, wsadziła je sobie w swoją kobiecość, opadła na poduszkę, chwyciła go za nadgarstek i zaczęła ujeżdżać jego palce.

Ale się rozkręciła – przemknęło przez głowę Justy, kiedy zorientowała się, co wyprawie Iwona. W oczach płonęła dzika żądza, oddech był krótki, piersi falowały, a palce sprawie pracowały w cipce blondynki.
Ta z kolei po wpływem podwójnej pieszczoty także zaczęła odpływać, ale nie chciała dojść w ten sposób. Odczekała chwilę, a gdy była blisko wyjęła członka z ust, cofnęła pupę i sprawnie wysunęła się do przodu.
Zbliżyła usta do ucha zaskoczonej partnerki:
Twoja pora na minetkę – po czym zwróciła się do niego – bierz mnie od tyłu…
Iwona dysząc zeszła niechętnie z jego ręki, a kiedy wstał, ułożyła się na plecach na jego miejscu biorąc poduszkę po głowę. Justyna odpowiednio ustawiła Mariusza, po czym wróciła do poprzedniej pozycji, chwyciła go za kutasa, nabiła się z donośnym jękiem, dalsze zaś stłumiła wpijając się w kobiecość partnerki. Mocne rżnięcie i sprawny język, była bardzo blisko…
Zamglone oczy…
gorąco w muszelce…
soki spływające po twarzy…
dłoń zaciśnięta na piersi…
I intensywna pieszczota między pośladkami…

Doszła kiedy palce wprawnie wślizgnęły się w drugą dziurkę i docisnęły członka mocno dobijającego do końca w jej cipce.
ale to był jednak dopiero początek zabawy….
Przeczuwała, że Mariusz nie skończy szybko i nie pomyliła się. Po pierwszej fali spazmów przesunął dłoń z piersi na kark, przycisnął ją brutalnie do krocza kochanki, wsadził trzeci palec w tyłek i posuwał na pełnych obrotach. Trudno jej było skoncentrować się na pieszczeniu partnerki, przytuliła więc policzek do jej krocza, objęła za udo, a dwoma palcami drugiej zaczęła ją penetrować w sposób na tyle skoordynowany, na ile to było możliwe…
Po chwili kolejna seria dreszczy…. Aaaahhhh….
Targnęło nią mocno, niemalże w tym samym momencie poczuła na swoich palcach. skurcze cipki partnerki, która szczytowała trzymając się kurczowo jej tyłka, prawie wbijając w niego paznokcie….
Wpadły w niekontrolowane spazmy, Justyna ledwo trzymając się na klęczkach krzyczała z rozkoszy, Iwona drżała pod nią przeżywając kolejne fale spełnienia. Straciły zupełnie kontrolę nad swoimi ciałami, czas nagle przestał istnieć….
Ostatnim akordem był potężny wytrysk Mariusza, który doprowadził kochankę do granic ekstazy, aż do chwilowego zamroczenia – kiedy ostatni strzał spermy zalał jej cipkę osunęła się się delikatnie podtrzymywana przez niego.

Zdjął opaskę z oczu, w półmroku rozpoznał twarz gościa. Uśmiechnął się, rozchylił palcami jej usta i wsadził wciąż twardego członka do buzi. Ssała go długo i namiętnie rozkoszując się smakiem mieszanki soków partnerki i spermy, aż w końcu włożył jej poduszkę pod głowę, odchylił delikatnie do tyłu i zaczął posuwać w usta – najpierw powoli, z wyczuciem, a następnie coraz ostrzej – w końcu pochylił się, przytulił do pleców swojej kobiety i delikatnie pieszcząc je wargami rżnął gardło drugiej dziewczyny. Kiedy sperma zalewała obficie jej usta przeżyła kolejne spełnienie – to delikatna, wręcz finezyjna palcówka dochodzącej do siebie Justyny wyzwoliła w niej kolejną falę rozkoszy…. Wkrótce potem wszyscy kompletnie wyczerpani zasnęli…

Iwona ocknęła się ze wspomnień, czuła, że jej majtki są całkiem mokre, a przecież wtedy to nie był koniec. Pamiętała długie poranne karesy, po których została wzięta w dwa ognie, posuwana na łyżeczkę przez Mariusza i pieszczona od frontu przez Justynę, potem pierwszy w życiu anal, a raczej mocne podwójne rżnięcie na pieska, gdzie wsunięta pod nią kochanka pieprzyła ją trzema palcami…

Dość – pomyślała czując silne mrowienie w podbrzuszu – to już tutaj…
Mocno zarumieniona wysiadła na miękkich nogach z autobusu, udając się pod znajomy adres.
Mariusz otwierając jej drzwi, bez słowa przyciągnął do siebie, namiętnie pocałował, wsadził dłoń pod sukienkę, chwycił za cipkę przez wilgotny materiał majteczek i kilkoma wprawnymi ruchami doprowadził na szczyt. Oparła się o ścianę, żeby nie upaść, zawisła na jego szyi, on objął wolną ręką, przycisnął ją mocno, wibracje jej ciała wyzwoliły w nim nieopanowaną chuć, zapragnął nią dzisiaj zawładnąć całkowicie….
Gdy spazmy orgazmu minęły, oderwał ją od siebie, chwycił za włosy i zdecydowanym ruchem pociągnął na dół, uklękła, rozpięła mu spodnie, sterczący penis wyskoczył z nich natychmiast, otworzyła usta, a on bez wahania włożył go i zaczął posuwać…

Justyna obserwowała całą scenę przez szparę w drzwiach pokoju. Poza siatkowymi pończochami nie miała na sobie nic, siedziała z podkurczonymi nogami na krześle, jedną rękę trzymając na kostce, a drugą intensywnie się masturbując. W jej oczach błyszczało pożądanie oddech był nierówny, a do krzesła przywiązana była sznurem w taki sposób, aby nie mogła go rozwiązać. Za jej plecami na łóżku czekały kajdanki, obroża i kilka innych akcesoriów, zapowiadała się długa noc…

Scroll to Top