To było w marcu tego roku, wraz ze swoją kobietą postanowiliśmy wyjechać na wakacje, traf chciał, że wybraliśmy coś bardzo egzotycznego – Afrykę. Nie była to jednak ta spokojniejsza część Afryki, czyli Egipt, a ta mroczniejsza, mniej życzliwa dla turystów Kenia.
Z początku obawiałem się zderzenia takich dwóch różnych kultur, do tego mój kolor skóry, wprawiał mnie w zakłopotanie kiedy na ulicach widziałem tylko ciemnoskórych ludzi.
Mimo to po dwóch dniach w hotelu okazało się, że Afrykanie są bardzo spokojni, i bardzo przyjaźnie nastawieni, szczególnie do przybyszów z Europy. Nie znam faceta który nigdy nie marzył o murzynce, sam również wiele razy wyobrażałem sobie jakby to było.
Dziewczyna z którą pojechałem na wakacje nie należała do osób które uwielbiają sex, raczej rzadko się kochaliśmy, jednak kiedy to następowało, były to jedne z lepszych numerków w moim życiu. Właśnie przez ten brak seksu, przez pobyt w Afryce,pokłóciliśmy się, postanowiłem, że tego wieczoru wybiorę się na imprezę, gdzieś w otchłań Afryki, w hotelu spotkałem animatora który zaproponował mi, że zabierze mnie na lokalną dyskotekę, pomyślałem, że z takim przewodnikiem na pewno nie zginę. Nie myślałem, że będzie to noc, którą zapamiętam do końca życia, nie myślałem, że spotkam kogoś kto zechce w ogóle na mnie spojrzeć, w mojej głowie była głównie chęć wypicia dużej ilości alkoholu, w nietypowym otoczeniu.
Pierwsze dwie godziny piłem w hotelowym barze, musiałem czekać, aż animator zakończy pracę, w końcu znaleźliśmy się w taxi – to był jedyny środek transportu, a ta zabrała nas na lokalną dyskotekę. Wchodzę i co widzę – kilkaset czarnoskórych osób, i ja jeden biały, krótko mówiąc masakra, przez pewien moment poczułem się zagrożony, wszyscy patrzyli na mnie jakbym był milionem dolarów, i kobiety i mężczyźni. Wśród tych ludzi było wiele pięknych szczupłych murzynek, jako że to Afryka – nie spotka się murzynki w spodniach, wszystkie miały bardzo krótkie spódniczki, co dodatkowo mnie nakręcało, sam widok tego co działo się na parkiecie, sprawiał, że z minuty na minutę miałem coraz większą ochotę na seks. Zamówiłem piwo, i już po chwili pojawiła się obok mnie jedna urocza murzynka, na imię miała Lucy, przytuliła się do mnie tyłkiem, rytmicznie tańcząc i gapiąc się w stronę parkietu, czułem jak mój członek twardnieje, czułem, że ona też to czuje, i czym był większy tym bardziej wlepiała swoją kształtną dupcię w mojego kutasa. Z minuty na minutę rosło coraz większe podniecenie, odwróciła się do mnie, i zaczęła namiętnie całować, do tej pory wymieniliśmy tylko kilka zdań, skąd jestem, i co tu robię, znałem tylko jej imię, wiedziałem, że pracuje w hotelowej restauracji.
Na parkiecie tłumy szalały, nie była to typowa dyskoteka, bardziej wyglądała na jedną wielką, bardzo delikatną orgię, oooj murzynki wiedzą jak odpowiednio zaopiekować się facetem, a moja Lucy miała usta tak gorące jak tyłek, w ciągu kilku minut sprawiła, że po prostu drżałem z podniecenia, był tylko jeden problem – jak ją wziąć na tej dyskotece,jednak bardzo szybko okazało się, że to tylko mój problem. Kiedy zamówiłem trzecie piwo, Lucy znowu wkleiła swój gorący tyłek w mojego fallusa,czułem, żar z jej cipki na swoim kutasie, czułem, że doskonale rozumiemy swoje ruchy, ona wiedziała, że dłużej tego nie wytrzymam, plecami opierałem się o bar, a ona tyłkiem opierała się o mnie, frywolnie tańcząc, poczułem jak wsuwa swoją dłoń w moje majtki, poczułem jak zaczyna się mną bawić, na ucho szepnęła, że chce abym właśnie tutaj doszedł, że to da jej wiele satysfakcji, nie musiała długo czekać, eksplodowałem na dyskotece wypełnionej ludźmi dookoła, niektórzy to widzieli, i chyba ten fakt kręcił mnie dodatkowo, byłem białym chłopakiem który przeżywał orgazm na oczach wszystkich, dla mnie wrażenia bezcenne, myślałem, że właśnie na tym się skończy, jednak piwo robiło swoje – poprosiłem aby wskazała mi łazienkę, ku mojemu zdziwieniu poszła tam ze mną, w łazience inne pary po prostu się bzykały, ona uklękła ściągając moje krótkie spodenki, zaczęła energicznie ssać mojego jeszcze mokrego od nasienia członka, chwilę później oparła się o blat, abym mógł w nią wejść. Przez dłuższy moment brałem ją ostro od tyłu, jednocześnie pieszcząc jej cudowne piersi i klepiąc w zgrabny szczuplutki tyłek. Oczywiście, była to dla mnie nowa sytuacja, doszedłem więc szybko, wiedziałem, że muszę wrócić tego wieczoru do swojej kobiety, na pożegnanie Lucy zapisała mi swój numer telefonu, i powiedziała „mam nadzieję, że to powtórzymy”. Następnego dnia pech chciał, że na tą samą dyskotekę wyciągnęli nas hotelowi znajomi, mojej kobiecie nawet minął foch który złapała obrażając się na mnie, i nawet miło spędziliśmy dzień, aż do wieczora, kiedy to wiedziałem, że znajdę się w miejscu, w którym wczoraj pół dyskoteki widziało co robię, nie chciałem by to wyszło na jaw, tym bardziej, że wszyscy Afrykanie mówili po angielsku bez większych problemów.Stało się jednak zupełnie coś odwrotnego, na dyskotece spotkałem Lucy,jednak zobaczyła, że jestem z kimś, nie zareagowała, wtedy przypomniałem sobie ten piękny wieczór, zabrałem swoją kobietę do pamiętnej łazienki,posuwając tak samo jak w poprzedni wieczór Lucy, tego dnia i moja kobieta się odblokowała, gdyż nasze wakacje wyglądały zupełnie inaczej, od tego wieczoru, sex był jak powietrze, po kilkanaście razy dziennie, wracaliśmy do pokoju, to znowu na leżaki, przy basenie i na plażę, uprawiając dziki namiętny afrykański sex. Być może, kiedy ja bawiłem się z Lucy w dyskotece,moja kobieta bawiła się z innym uprzejmym murzynem w hotelu, tego raczej nigdy się nie dowiem, jedno wiem – ta zdrada była warta wszystkiego, i do końca życia nie zapomnę wyjątkowego zapachu Lucy, do końca życia nie zapomnę jak świetnie robiła mi loda, do końca życia nie zapomnę tej