Gdy koledzy poszli spać… (k+k)

Jakiś czas temu byłem na małej, kameralnej imprezie: ja i moi dwaj kumple z dziewczynami: Martą (blondynki, wysoka i nieco przy kości, ale dość zgrabna) i Ewą (niska szatynka, nieco od nas młodsza, z zgrabnymi piersiami). Alkohol lał się w dość dużych ilościach, aczkolwiek ja nie piłem – wciąż odpoczywałem po ostatnim schlaniu. Luźna atmosfera sprzyjała grze w prawdę czy wyzwanie, aczkolwiek ani pytania, ani zadania nie były zbyt ciekawe. W pewnym momencie kolegom dał się we znaki spożyty alkohol i musieli opuścić towarzystwo, Dziewczyny ułożyły ich do snu i kontynuowaliśmy grę. Po jakimś czasie butelka, której używaliśmy, wskazała Martę, a ta wybrała zadanie. Licząc na szczęście, alkohol i nieobecność jej chłopaka, postanowiłem zaryzykować spełnienie jednej ze swoich największych fantazji:
– Marta, pocałuj Ewę.
Koleżanki spojrzały na mnie z lekkim uśmiechem, ale żadna nie protestowała. Jako że siedziały obok siebie, odwróciły się w swoją stronę i wymieniły zwykłego buziaka. Byłem lekko zawiedziony, nie o takie coś mi chodziło, ale postanowiłem nie naciskać. Okazało się, że nie musiałem. Po krótkiej chwili dziewczyny ponownie się do siebie zbliżyły – tym razem obie rozchyliły wargi i wymieniły klasyczny pocałunek, po chwili dodając również język. W następnej sekundzie Marta wciągnęła Ewę na swoje kolana i kontynuowały coraz ostrzejsze całowanie mocno do siebie przytulone. W końcu Ewa oderwała się od ust partnerki, jednak tylko po to, by zacząć pieścić, całować i przygryzać jej szyję oraz dekolt – widać było, że Marcie sprawia to olbrzymią przyjemność, gdyż przymknęła oczy i odchyliła głowę do tyłu, jednocześnie mocno chwytając ukryte pod szortami pośladki partnerki. Po paru chwilach takiej zabawy Marta „zepchnęła” Ewę ze swoich kolan i położyła ją na kanapie. Podwinęła bluzkę koleżanki i zaczęła całować jej brzuch, zataczając językiem kółka wokół pępka i co jakiś czas pieszcząc jego środek. Jednocześnie jej ręce rozpięły guzik i zamek szortów koleżanki. Następnie Marta zaczęła powoli je zdejmować, jednocześnie całując kolejne fragmenty nóg Ewy. Gdy pozbyła się już wspomnianych spodni, położyła się na partnerce i wróciły do pocałunków. Widziałem jednak, że Marta chyba chce się posunąć nieco dalej, gdyż delikatnie poruszała biodrami i pupą, próbując zdaje się ocierać się o koleżankę, jednakże nieco przeszkadzała jej w tym własna spódnica. Postanowiłem wziąć więc sprawy we własne ręce – podszedłem do dziewczyn, rozpiąłem zamek martowej spódnicy i delikatnie ją zsunąłem, odsłaniając zgrabną (lubię nieco większe pośladki) pupę koleżanki. Gdy Ewa to spostrzegła, natychmiast oplotła partnerkę nogami i przesunęła się tak, że ich cipki znalazły się naprzeciwko siebie. Teraz już właściwie nic (poza cienkimi majteczkami) nie stało na drodze ich przyjemności: Marta zaczęła pracować biodrami, by jej cipka ocierała się o cipkę Ewy – widok jej unoszącej i opadającej pupy był wspaniały. Dziewczyny już się nie całowały – na ich twarzach malował się obraz wielkiej rozkoszy, a z ust raz po raz wyrywały się seksowne, coraz głośniejsze jęki; na szczęście śpiących pijanych kolegów nic nie było w stanie obudzić. W końcu Marta zaczęła przyspieszać; po chwili obie dziewczyny wyprężyły się, a z ich ust wydobył się nieomal krzyk – niewątpliwy znak, że obie osiągnęły jednoczesny orgazm; nie spodziewałem się, że takie coś jest w ogóle naprawdę możliwe. Zmęczone opadły na kanapę i wymieniły ostatni jak na razie pocałunek – delikatny, a jednocześnie bardziej namiętny niż wszystkie dotychczasowe.

Scroll to Top