Gwiazdka filmowa

Zuzia stała zziębnięta w siąpiącym wiosennym deszczyku na poboczu dwupasmówki nieopodal Piotrkowa. Wysadził ją tu ponad godzinę temu kierowca ciężarówki, który zabrał ją z Tomaszowa. Zuzanna miała prawie dziewiętnaście lat. W zeszłym roku skończyła zawodówkę, gdzie wyuczyła się na fryzjerkę. Nie przykładała się zbytnio do nauki, a największym jej marzeniem było wyrwać się z domu rodzinnego od wiecznie zrzędzącej matki i rozwrzeszczanego młodszego rodzeństwa, dla którego nie zamierzała wiecznie być niańką. Kiedy więc tylko skończyła szkołę jeszcze tego samego dnia spakowała się i wyniosła do poznanego dwa miesiące wcześniej chłopaka. Rodzice nie byli zachwyceni jej decyzją, a rozwścieczona matka na odchodne wykrzyczała, że ma się jej więcej na oczy nie pokazywać.

Zamieszkali w wynajmowanym przez niego pokoju w Tomaszowie. Z początku było całkiem fajnie. Przez pierwsze kilka dni prawie nie wychodzili z łóżka. Adrian pracował w warsztacie blacharskim, a ona próbowała znaleźć pracę, najpierw jako fryzjerka, potem jakąkolwiek. Dostała się na barmankę w pijalni piwa, ale popracowała tylko miesiąc, bo Adrian był bardzo zazdrosny i zrobił straszną awanturę widząc, jak jakiś podchmielony facet składał jej niedwuznaczne propozycje. Gość miał obitą gębę, a ją właściciel wyrzucił z roboty. Zresztą jaka to była robota. Dwanaście godzin dziennie, bez umowy, w zadymionym barze wśród podrywających ją pijaków. Za siedemset złotych miesięcznie. Nie było czego żałować.

Sielanka nie trwała długo, sama w obcym mieście, Adrianowi nawet na myśl nie przychodziło aby zalegalizować ich związek, ciągłe wyrzuty, że musi na nią robić, a on tylko siedzi w domu i nawet porządnego obiadu nie umie ugotować. Ale przecież kochała go, więc jakoś to znosiła, lecz pewnego dnia do ich pokoju zapukała żona właściciela warsztatu, w którym pracował Adrian. Oświadczyła, że Adrian zrobił dzieciaka jej córce i teraz będzie musiał się z nią ożenić, a ona ma się natychmiast stąd wynosić. Skurwiel nie miał nawet odwagi sam jej to powiedzieć. Ze łzami w oczach spakowała swój skromny dobytek i zastanawiała się co teraz z sobą pocznie. Do domu nie mogła wrócić, zresztą nawet nie chciała. Musiała by pokajać się przed matką i wysłuchiwać jak ją ostrzegała, że to tak się skończy. Jedyną osobą, która jej przychodziła na myśl, była jej starsza siostra Agnieszka., ale ona studiowała w Katowicach, a to kawał świata stąd, a Zuzia miała tylko kilka złotych w kieszeni. Pozostawała tylko jazda okazją.

– No wreszcie ktoś się nade mną zlitował. – pomyślała dziewczyna widząc jak nadjeżdżający samochód włączył kierunkowskaz i zatrzymał się obok niej.
– Dokąd to się dziecko wybierasz w taką pogodę ? – zapytał starszy mężczyzna przez otwierającą się prawą szybę.
– Do Katowic.
– Wsiadaj.
Wrzuciła torbę na tylne siedzenie, wsiadła i pojechali. Samochód był bardzo elegancki, ze skórzanymi jasnymi fotelami, kierowca całkiem miły, a ona przecież musiała się przed kimś wygadać. Opowiedziała mu więc całą swoją historię. Od początku do końca. Powiedziała też, że jest bez grosza i musi sobie znaleźć jakąś pracę, że dzisiaj jeszcze nic nie jadła.

– Zrób mi loda to postawię ci obiad i jeszcze dorzucę pięć dych. – powiedział kierowca.
Kompletnie zaskoczona tą propozycją dziewczyna zaczerwieniła się, ale po chwili skinęła głową, że się zgadza. Zjechali z drogi wjeżdżając w leśną dróżkę i samochód zatrzymał się.
Na jego prośbę rozpięła bluzkę i wyswobodziła piersi ze stanika. Starając się nie napotkać jego wzroku opuściła głowę i powoli rozpinając rozporek, wydostała jego lekko już nabrzmiałego kutasa. Pochyliła się nad nim i zaczęła go delikatnie muskać wargami. Nie była to dla niej zupełna nowość, bo miała Adrianowego kutasa już nieraz w buzi i wiedziała jak to się robi, przecież oglądała z koleżankami na wieczorze panieńskim film porno, z którego wyniosła większość swej wiedzy o seksie. Dziewicą przestała być już w piętnastym roku życia, a przed Adrianem zdążyła już zaliczyć kilkunastu chłopaków. No, ale mieć w ustach fujarę faceta, który z powodzeniem mógłby być jej ojcem …. i to jeszcze nie pierwszej świeżości ! Robiła mu dobrze, a on macał jej cycki i głaskał długie kruczoczarne włosy. Co jak co ale pałę to miał niezgorszą, z trudem obejmowała ją ustami.

– Miło byłoby ją mieć w pitce, to nie ptaszek Adriana …- myślała Zuzia nie przerywając oralnych pieszczot.
– Tylko uważaj żeby nie pobrudzić tapicerki ! – usłyszała na ułamek sekundy przed tym jak poczuła, że usta wypełniają jej się spermą.

Pomna tego, co usłyszała zacisnęła mocno wargi wokół jego kutasa, odczekała chwilę aż spuści się do końca i delikatnie podniosła się tak, aby nie uronić ani kropli. Czuła obrzydzenie mając usta pełne tej wstrętnej mazi. Uchyliła drzwi auta i pochyliła się nisko, aby wypluć ich zawartość. Strużka gęstej cieczy powoli spływała na trawę nie mogąc się odkleić od ust dziewczyny.

– Mówiłaś, że jesteś głodna, a gardzisz wysokokalorycznym pokarmem. Masz tu chusteczkę, wytrzyj buźkę i jedziemy. – zażartował odprężony kierowca.
Po kwadransie jazdy zatrzymali się na stacji benzynowej z McDonald’em. Zuzia pochłonęła zestaw XXL, dwa ciastka i … lody, ale takie zwyczajne z czekoladową polewą. Facet popijając kawę przyglądał się swojej zdobyczy.

– Będzie ciąg dalszy. – pomyślała z nadzieją widząc jak po zatankowaniu paliwa wsiadał do auta usiłując ukryć w dłoni paczkę prezerwatyw.
– Masz tu to co obiecałem. – powiedział rzucając w jej stronę niebieski banknot. – Jak byś chciała jeszcze dostać stówkę, to możesz u mnie dzisiaj przenocować w Katowicach, ale wtedy musisz mi się oddać całkowicie. Zastanów się.
– OK. Może być. – odpowiedziała bez namysłu mając jeszcze w pamięci jego wielkiego chuja. Odegra się na Adrianie za wszystkie czasy, będzie dawała dupy komu popadnie. A co tam … może być i kurwą. Zajęcie jak każde inne. Jeszcze podjedzie kiedyś pod ten pieprzony warsztat i pokaże mu co stracił, bo córka szefa to prawdziwy pasztet, a jak urodzi dziecko to będzie gruba jak matka. Jeszcze pożałuje kutas pierdolony …

Gdy dojechali do Katowic było już ciemno. Zaparkowali samochód przed olbrzymim wieżowcem i wjechali windą na ósme piętro. Grzegorz, tak się przynajmniej przedstawił,. mieszkał pod Łodzią, ale pracował w Katowicach i wynajmował tu kawalerkę.
– Rozbieraj się dalej moja droga, niech zobaczę czy warto wydać na ciebie kasę. – powiedział gdy zdjęła z siebie kurtkę i buty.
Zdjęła spodnie, bluzkę i rajstopy. Jako, że wcześniej widział już jej cycki, bez oporów pozbyła się stanika.
– No dalej, pokaż swoją pitkę, zdejmuj majtki i podejdź bliżej. – zachęcał onieśmieloną dziewczynę.
To ją już trochę przerosło. Przełamując narastające z każdą sekundą uczucie wstydu drżącymi rękoma powoli zdjęła majtki i stanęła przed nim całkiem naga.
– Obróć się kilka razy, niech ci się przyjrzę. O tak. Nachyl się i wypnij ten śliczny tyłeczek. Śliczna jesteś.
– Dziękuję. – powiedziała jeszcze bardziej się czerwieniąc.
– Nie będziesz chyba miała nic przeciwko, abym sobie zrobił kilka fotek na pamiątkę

Nie odmówiła i obfotografował ją aparatem w telefonie komórkowym ze wszystkich stron i w różnych pozach, nawet z rozwartą palcami pitkę.
Sesja zdjęciowa rozluźniła ją i rozbawiła, tak że nie czuła się już skrępowana i bez najmniejszych oporów dała mu się przelecieć. Potem zjedli kolację i zabawa rozpoczęła się od nowa, tyle że trwała znacznie dłużej i nie oszczędziła jej pupy, co nie było najmilszym przeżyciem. Tym razem i ona coś z tego miała.
– Mogę ci załatwić na jutro robotę. Mój kolega kręci filmy erotyczne i za dzień mogła byś dostać nawet pięć stówek. Posłałem mu kilka twoich fotek i jest zainteresowany. Mogę cię jutro rano do niego zawieźć. Co ty na to ? Będziesz miała trochę kasy na początek w nowym mieście.
– A jakie to są filmy ?
– Pokazujesz swoje śliczne ciałko.
– I tak nie mam nic innego do roboty. Mogę od tego zacząć. Pięć stów ? Zgoda.
Rano obudził ją o szóstej, jeszcze raz przeleciał, a potem zrobiła im śniadanie, wzięła prysznic i pojechali.

„Studio nagraniowe” mieściło się w starej obskurnej kamienicy. Grzegorz przywitał się ze swoim kolegą, przedstawił mu dziewczynę i zostawił ich samych. Producent wprowadził ją do pustej jeszcze garderoby, gdzie kazał jej się rozebrać. Teraz to dopiero się wstydziła, ale przecież przyszła do pracy … Rozebrała się więc szybciutko, a on obejrzał ją ze wszystkich stron, sprawdził jędrność cycków i pośladków, zajrzał do nawet do pitki, no i włożył palec głęboko do tyłka. Zachowywał się tak, jakby miał ją kupić, a nie filmować. Potem zawołał jakąś starszą kobietę, jak się później okazało charakteryzatorkę, która wygoliła jej dokładnie pitkę, uczesała i umalowała. Ubrała majtki i podaną przez kobietę białą bluzkę i czarną krótką spódniczkę.

Szef dał jej do podpisania jakąś umowę, w której oświadczała, że jest zdrowa i zabezpieczona przed ciążą, że nie może wycofać się po rozpoczęciu kręcenia filmu, ale było też zapisane obiecane pięćset złotych za dzień zdjęciowy. Nie wiedziała tylko jeszcze jaki to ciężki kawałek chleba …

Kręcenie półgodzinnego filmu trwało godzin dziesięć. Szef pokrótce objaśnił jej scenariusz. Miała być urzędniczką w biurze jakiegoś urzędu, do której zaczną dobierać się petenci z kolejki, reszty dowie się na bieżąco. Wprowadził ją do studia, w którym stało biurko z jakimiś formularzami i pieczątkami, a za nim szafka na dokumenty. Usiadła za biurkiem w głęboko rozpiętej bluzce i do „biura” zaczęli wchodzić „petenci”. Było ich dziesięciu. Sami faceci, starzy i młodzi, grubi i chudzi, wysocy i niscy. Niezbyt pociągający, a kilku nawet odpychających, zwłaszcza jeden z wielkim brzuchem i kilkoma pasemkami tłustych włosów na prawie wyłysiałej głowie. Ustawili się w kolejce, a ona zupełnie nie zwracając na nich uwagi przekładała papiery, przybijając na nich pieczątki. Wstała, podeszła do szafki, nachyliła się, otwarła dolną szufladę i czegoś w niej zaczęła szukać. Nachyliła się tak, aby króciutka spódniczka odsłoniła jej odziany w stringi tyłeczek.

Majteczki miała tak ubrane, że zsunęły się z jednej z warg sromowych. Gdy tak kręcąc przed ich oczami tyłkiem grzebała w szufladzie, podszedł do niej jeden z facetów z kolejki, zsunął jej do kolan majteczki i zaczął lizać po cipie. Ona nie przerywając pracy zaczęła jęczeć i kręcić pupcią. W następnej scenie faceci wyciągnęli ją zza biurka i otoczyli kółeczkiem. Stała tak w całkowicie rozpiętej bluzeczce, a oni bardzo nachalnie obmacywali ją ze wszystkich stron. Nie pozostawała im dłużna rozpinając im rozporki i wyciągając ich kutasy. Gdy już wszystkie miała na wierzchu, przykucnęła i wzięła pierwszego z brzegu do ust. Po chwili był już na tyle sztywny, że mogła go pieścić bez przytrzymywania i jej ręce powędrowały do dwóch sąsiednich ptaszków. Gdy kutas w buzi był już w pełnej okazałości przesuwała się do następnego.

Po przejściu pełnego kółka podeszła do biurka, zrzuciła z niego papiery i oparła się na nim w taki sposób aby mogli dupczyć ją od tyłu, a jednocześnie mieli dostęp do jej buźki. I zaczęło się. Krztusiła się wpychanymi aż do samego gardła kutasami nie widząc nawet kto ją rżnie od tyłu. Czuła jak różnej wielkości kutasy penetrowały jej cipę i dupę. Starała się rękoma pieścić jedną lub nawet dwie pały. Któryś nawet spuścił się w jej łapce. Tę scenę musieli kręcić dwa razy, bo faceci nie wytrzymywali i spuszczali się, zrobiono więc przerwę. Całe szczęście, bo była już mocno zmęczona, a to jeszcze nawet nie była połowa filmu. Zuzia nie miała ze sobą nic do jedzenia, ale jeden z „aktorów” poczęstował ją kanapką. Dowiedziała się od niego, że jest bezrobotnym i dostaje za tę robotę tylko pięćdziesiąt złotych dziennie, ale te fuchy zdarzają mu się tylko kilka razy w miesiącu.

Po drugim kręceniu sceny na biurku przenieśli się na podłogę. Gość od kanapki położył się na plecach , a ona nadziała się na jego chuja. Pochyliła się do przodu by dosięgnąć ustami drugiego, poczuła jak delikatnie liże ją po sutkach i próbuje je łapać wargami. Sprawiało jej to wielką przyjemność, lecz idyllę przerwało to jak ktoś wpakował jej wielkiego kutasa do dupy. Pieprzyli ją teraz przez trzy dziury równocześnie. Faceci zmieniali się co kilka minut, mogła więc złapać oddech pomiędzy poszczególnymi ujęciami. Za drugim razem było jej nawet tak dobrze, że nieomal odleciała.

W finałowej scenie leżała wzdłuż biurka z podłożonymi pod pupę stopami, tak aby mieli dostęp do jej dziurek pomiędzy szeroko rozłożonymi nóżkami. Pieprzyli ją to przez jeden to przez drugi otworek, a potem podchodzili do przeciwległej krawędzi biurka, zdejmowali gumy i kolejno spuszczali się na jej buźkę. Ta scena miała chyba duże znaczenie, bo kręcili ją ponad godzinę. Leżała tak z zamkniętymi oczami i zaciśniętymi wargami czując ciepło spermy. Strużki spływały po jej czole, policzkach, szyi i cyckach po chwili zmieniając się w zasychającą lepką maź.

Kiedy już wszyscy skończyli usiadła i zaczęła wycierać twarz podanym jej ręcznikiem. Z trudem udało jej się otworzyć posklejane zaschłym nasieniem powieki. Obdarzyła uśmiechem otaczających ją facetów i pociągnęła dwóch najbliższych za obwisłe kutasy. Zaczęli bić jej brawo, a ona podchodziła do nich po kolei i ucałowała ich kutasy.
– Wspaniale się spisałaś ! – powiedział szef – A teraz idź do łazienki i jak doprowadzisz się do ładu, przyjdź do mnie do biura.
– Pa chłopaki ! – rzuciła wychodząc ze studia.

Wyjęła ze swojej torby ręcznik i weszła pod prysznic. Szybko zmyła wszystko z siebie, trochę czasu zajęło jej rozczesanie i wysuszenie włosów, tak więc po niespełna pół godzinie zastukała do biura szefa. Był już wieczór, wszystko ją bolało i w takim stanie nie mogła się chyba pokazać starszej siostrze. Odebrała od szefa honorarium i zapytała go o jakiś niedrogi nocleg w pobliżu. Powiedział, że mieszkająca na parterze dozorczyni ma chyba pokój do wynajęcia i dobrze by było jakby tam się zatrzymała, bo może znowu by coś dla niej miał, najlepiej niech przyjdzie do niego jutro o dziewiątej to pogadają o przyszłości.

– Tak mam pokój do wynajęcia, często u mnie mieszkają takie kurwy, ale mnie tam nie interesuje co ty robisz. Sto złotych tygodniowo, płatne z góry, ale pościel musisz mieć swoją, ubikacja jest na półpiętrze, w pokoju jest tylko umywalka. – powiedziała dozorczyni i zaprowadziła ją do oficyny pokazać pokój.

Pokój nie był imponujący. Łóżko, szafa, stół i umywalka z lustrem. Ale miał za to jedną niezaprzeczalną zaletę – był samodzielny, z wejściem od korytarza. Zapłaciła za dwa tygodnie, wrzuciła torbę do środka i poszła poszukać jakiegoś sklepu, żeby kupić coś do zjedzenia. Sklepik znalazła dwie ulice dalej. Przegryzła coś na szybko, popiła colą i w ubraniu walnęła się na łóżko. Zanim zasnęła trochę myślała o tym, jak ją nazwała dozorczyni. Ale ona przecież nie jest kurwą, jest aktorką, a zresztą może i jest kurwą, nie miało to dla niej w tej chwili żadnego znaczenia. Udowodniła sobie, że i bez Adriana jest coś warta i da sobie sama radę. Po zapłaceniu mieszkania miała jeszcze ponad czterysta złotych i była z siebie bardzo dumna. Żeby tylko jeszcze dupa ją tak nie bolała to by było wszystko cool.

Rano zjadła resztki wczorajszych zakupów, umyła się pod zimną wodą w umywalce, ubrała i poszła na górę do szefa.
– Witaj Zuzia ! Jak tam pupcia ? Nie było za ostro jak na pierwszy raz ? – przytulił ją i poklepał po tyłku.
– Nie jest tak źle, ale do następnego takiego maratonu muszę jeszcze odpocząć.
– Miałbym jutro coś lżejszego, historyjkę o zakochanej parze. No wiesz całowanie, macanko, lody, pół godziny rżnięcia na dwie dziurki, znowu buźka, namiętny całus na pożegnanie i wszystko. Trzy, cztery godziny i po wszystkim, a chłopak jest całkiem przystojny. A i dwie stówki wpadną ci do kieszeni. To jutro. A na dzisiaj mam dla ciebie inną propozycję. Spodobałaś się facetowi, który oglądał nakręcony wczoraj materiał i chciałby wsadzić kutasa w twoją cipę a jak mu się spodoba to może i spędzić z tobą dzisiejszą noc. To jest klient na mój film, więc ja mu funduję tą przyjemność i musisz być dla niego bardzo miła. Dostaniesz za to ode mnie komórkę, przyda ci się jak będziemy dalej współpracować. Często faceci dzwonią do wydawcy filmów, chcąc się spotkać sam na sam z którąś z aktorek. Przygotuj się na takie propozycje, tu już wszystko zależy od ciebie ile z tego wyciągniesz. A teraz idź i przygotuj siebie i pokój na wizytę. Przyprowadzę go o dziewiętnastej. Tylko pamiętaj, to jest mój najlepszy klient ! Liczę na ciebie dziecko !

Komórka mimo, że była używana, bardzo jej się podobała, nigdy przedtem nie miała swojej własnej. Podziękowała szefowi i wybrała się na zakupy. Zresztą to on powiózł ją do hipermarketu i wytłumaczył jak ma wrócić. W życiu jeszcze nie była w tak wielkim sklepie, mogła by tu spędzić chyba tydzień i jeszcze by wszystkiego nie obejrzała. Będzie musiała tu często przyjeżdżać, ale dzisiaj kupi tylko to co najpotrzebniejsze.

Kupiła dwa komplety pościeli, dwa prześcieradła, serwetkę na stół, dwa ręczniki, elektryczny czajnik, suszarkę do włosów, komplet filiżanek z talerzykami, sztućce, trochę żarcia, balsam do ciała, płyn do podmywania cipki, mydło, pastę do zębów, paczkę prezerwatyw, ręczniki papierowe, bo dobrze się nimi wyciera ciało ze spermy, no i papier toaletowy, bo w ubikacji na korytarzu nie było. I tak musiała przy kasie odłożyć kilka produktów, bo nie miała tyle pieniędzy i autobusem musiała wracać na gapę.
Bardzo zadowolona z siebie rozpakowywała zakupy w swoim pokoju. Wieczorem pokój wyglądał już zupełnie inaczej, a ona w samej tylko jedwabnej koszulce nocnej oczekiwała swojego gościa. Nie miało dla niej znaczenia jak będzie wyglądał i ile będzie miał lat. Potraktuje dzisiejszą noc jako próbę przed jutrzejszym nagraniem, no i jako taki swój egzamin, że jest w stanie kochać się z każdym facetem jak najlepsza dziwka.

Szef przyprowadził gościa kwadrans po siódmej, gdy już zaczynała się martwić, że nie przyjdzie i będzie musiała oddać komórkę. Szef przedstawił mu Zuzię, a ona rzuciła mu się na szyję i obdarzyła go namiętnym pocałunkiem z języczkiem wpychając swoją nóżkę między jego nogi. Kiedy zostali sami natychmiast rozpięła mu rozporek, wyjęła mu kutasa i zaczęła się jazda na całego. Do północy zdążył się spuścić w nią trzykrotnie, każdym razem w inną dziurkę. Całowała go tak jak gdyby to był ich miesiąc miodowy, chociaż nie najładniej pachniało mu z buzi i był co najmniej piętnaście lat od niej starszy. W końcu zasnął, a ona przytuliła się do niego i pomimo, że strasznie chrapał, bez problemu zasnęła.
Rano, zanim wyszedł ucałowała go i zrobiła mu na pożegnalnego loda.

Facet musiał być zadowolony, bo szef ją pochwalił. Postanowiła, że po pracy pojedzie do Agnieszki. Dzisiejszy film to była dla niej bułka z masłem. Chłopak był rzeczywiście bardzo przystojny, więc całowanie i kochanie się z nim było dla niej prawdziwą przyjemnością, miał wielkiego kutasa, którego ruchy przyprawiały ją o dreszcze, ale to co wyprawiał językiem w jej pitce przerosło wszelkie jej oczekiwania, żaden jej jęk nie był udawany i samym językiem doprowadził ją na szczyt rozkoszy. Ona też nie pozostawała mu dłużna zwłaszcza, że scenę końcową kręcono na początku, bo pierwszy wytrysk był zazwyczaj najobfitszy. Tak więc przyjęła jego prysznic na buźkę, uśmiechnęła się, po przytulała się do jego klejącego się od spermy kutasa, oblizała go i poszli się umyć przed dalszym kręceniem. W tym filmie dupczył ją bez gumy, więc trochę z niesmakiem brała do ust kutasa wyjętego prosto ze swojej dupci.

Niby krótki film, ale faceci nie są tak wytrzymali i co chwilę się spuszczają, a potem muszą chwilę odpocząć. I tak też było i tym razem. Jeszcze dwa razy się spuścił nim skończyli. Faktycznie niecałe cztery godziny i było po wszystkim. W przerwie zapytała go jak dojechać na ulicę, na której mieszka siostra, a on powiedział, że jedzie w tamtą stronę i obiecał, że ją podwiezie, Bardzo się z tego powodu ucieszyła, bo nie znała miasta, a szkoda jej było forsy na taksówkę.

Po „pracy” zainkasowali od szefa honoraria, Zuzia wzięła szybki prysznic i pobiegła na dół się przebrać. Gdy wyszła na ulicę on już czekał na nią w samochodzie. Nim wysiadła z samochodu poprosił ją o numer komórki, bo jak mówił do niektórych zleceń potrzebuje czasami partnerki, a dobrze mu się z nią pracowało.

Zuzia zadzwoniła domofonem, ale musiała odebrać współlokatorka Agnieszki, a gdy usłyszała o co chodzi powiedziała, że Agnieszka zaraz będzie wolna, niech więc wejdzie na górę i u niej może zaczeka. Podeszła pod drzwi mieszkania akurat w momencie jak jej siostra zupełnie nagusieńka wypuszczała z niego jakiegoś starucha, który głaszcząc ją po pupie mówił, że wpadnie znowu w przyszłym tygodniu. Czyżby jej starsza, tyle razy stawiana jej przez matkę za wzór siostra kurwiła się ? Zamknęły się drzwi za facetem, odczekała ze dwie minuty i zadzwoniła. Otwarła jej Agnieszka ubrana już w szlafroczek.
– Co ty tu robisz ? – zapytała zdziwiona tak, jakby ujrzała ducha.
– Mieszkam od kilku dni w Katowicach i postanowiłam cię odwiedzić.
– Wchodź, ale nie będę miała teraz dla ciebie za dużo czasu, bo jestem z kimś za pół godziny umówiona. – powiedziała skrępowana trochę niespodziewaną wizytą Agnieszka.

Gdy weszła do pokoju siostry opuściły ją wszelkie wątpliwości, Agnieszka rzeczywiście była kurwą, a jej współlokatorka sądząc po odgłosach zza ściany niewątpliwie też.
– Muszę ci coś wyjaśnić… – zaczęła łamiącym się głosem starsza siostra.
– Nie musisz, wszystko jest dla mnie jasne. Nie bój się, nie powiem rodzicom. Wiesz, ja też się od kilku dni puszczam … – zaczęła opowiadać.
Kiedy tak gadały sobie w najlepsze, przyszedł klient Agnieszki.
– A któż to do ciebie Aga przyszedł ? – zapytał widząc że ma towarzystwo.
– Przedstawiam panu moją młodszą siostrę Zuzię.
– Dorzucę pięć dych jak mnie obsłużycie obie naraz. – zaproponował stary świntuch.
– Nie traćmy czasu. – powiedziała Zuzia i zaczęła się rozbierać i po chwili leżała na łóżku z rozłożonymi nogami, mocno rozchylając paluszkami cipkę.

Facet nie dał jej długo na siebie czekać i szybciutko poczuła w cipie ruchy jego kutasa. Gdy skończył Zuzia zdjęła mu gumę i zaczęła przygotowywać mu chuja na igraszki z siostrą. Gdy już był gotowy przekazała go w ręce Agnieszki i poszła się umyć. Gdy po kwadransie wróciła już się zdążył powtórnie spuścić, ubrał się, zapłacił każdej po stówie i wreszcie sobie poszedł umożliwiając im kontynuowanie przerwanej jego przybyciem rozmowy. Gadały tak aż do drugiej w nocy i Zuzia musiała zostać u siostry na noc. Zresztą i tak jutro miała wolne. Postanowiły, że jak się wyśpią, to pójdą sobie kupić jakieś nowe ciuchy.

Pomimo, że Zuzia nie była jakoś specjalnie rozrzutna, to zarobione pieniądze topniały z dnia na dzień, a powoli kończył się drugi tydzień pobytu w Katowicach i musiała pomyśleć czym zapłaci za dalszy wynajem pokoju. Szef jak na złość gdzieś wyjechał i „studio” było zamknięte już trzeci dzień z rzędu. Wczoraj uprosiła Agnieszkę, by odstąpiła jej jakiegoś klienta, ale trafiła na słaby ruch. Po pięciu godzinach wyczekiwania trafił jej się jedynie lekko podpity gostek zasobny tylko w pięć dych. Miał lekkie problemy z koordynacją ruchów więc zanim się zdołał spuścić minęła prawie godzina. Dobre i to, przynajmniej miała za co kupić coś do żarcia.

Nazajutrz gdy tylko wstała ujrzała przez okno auto szefa przed kamienicą. Narzuciła szlafrok na koszulę nocną i po chwili już była na górze.
– Możesz już w ogóle nie przychodzić ty pierdolona suko ! – usłyszała jak wydzierał się do telefonu.
– Szefie … może ja mogłabym w czymś pomóc …? – zapytała zaglądając do jego biura.
– A witaj dziecko. Wkurwiła mnie jedna taka. Ale to nie jest chyba robota dla ciebie.
– Czemu tak szef sądzi ?
– Ola pozwól tu do mnie. – zawołał uchylając drzwi garderoby.

Do biura weszła naga kobieta z wielkimi obwisłymi cyckami, na oko w wieku jej matki.
– Zuzia wylizałabyś jej cipę ? Bo to jest film o lesbach. – zapytał.
– Mogę spróbować. – powiedziała bez przekonania.
– Ale pamiętaj, że cię ostrzegałem.

Ola podczas rozmowy w garderobie okazała się całkiem miłą osobą i co najważniejsze w rzeczywistości nie była lesbijką, powiedziała jej że ma dwie córki w jej wieku.
Po kwadransie obie były już na planie. Zuzia leżała nago, przykryta cienkim kocykiem na łóżku i udawała, że śpi. Do łóżka podeszła Ola, powolutku delikatnie zsunęła kocyk i zaczęła pieścić ciało śpiącej dziewczyny, która po przebudzeniu zaczęła odwzajemniać pieszczoty partnerki. Zaczęły się tulić, całowały się, lizały po sutkach, no i jak było obiecane po cipach. To nowe doświadczenie było dla Zuzi bardzo przyjemnym doznaniem. Wwiercający się w cipkę język Oli przyprawiał ją o dreszcze. Trochę gorzej było, gdy musiała się zrewanżować, ale sama była w tym czasie energicznie pieszczona, więc bardziej zwracała uwagę na własne doznania niż na to co sama robi. Potem zaczęły zabawiać się różnymi wibratorami aż skończyły na podwójnym, który połączył ich dziury.
Do zajętych sobą kobiet dołączył po jakimś czasie łysy facet z dużym brzuszkiem, który przez uchylone drzwi od dłuższego czasu waląc konia przyglądał się ich zabawie. Dalej tuliły się do siebie nie zwracając uwagi na to, że zaczął pieprzyć wielką dupę Oli. W finałowej scenie opryskał ich przytulone do siebie buźki.
Zuzia zaszalała i opłaciła pokój na cały miesiąc.

Agnieszka poprosiła siostrę, aby przyszła wieczorem do niej, bo zapowiedziało się kilku gości, a jej i koleżance trafiło się wyjazdowe zlecenie. Miała tam zostać całą dobę, bo wracały dopiero jutro wieczorem. Nie bała się, bo miała z nią być jakaś Iwona, która im dorywczo pomagała. Zapowiadał się duży ruch, bo był piątek po wypłatach, poszła więc do kiosku kupić trochę prezerwatyw. Stojąc w kolejce przyglądała się kolorowym czasopismom w witrynie. W pewnym momencie aż ją zatkało, kiedy spostrzegła swoją twarz na częściowo odkrytej okładce pisma dla dorosłych. Musiała go kupić. Zdjęcie na okładce i kilka w środku były zwiastunami jednego z filmów na płycie dołączonej do gazety.
Dopiero teraz uświadomiła sobie co zrobiła. Teraz każdy może ją rozpoznać tak jak kioskarka, która jakoś dziwnie na nią spojrzała. Ale w końcu dziewczyna kupująca pięć paczek prezerwatyw i pornograficzne pisemko nie była chyba zbyt częstym zjawiskiem.
Z drugiej strony jak sobie pomyślała o tych tysiącach facetów, którzy będą masturbować się oglądając WŁAŚNIE JĄ w akcji, to aż zrobiło jej się mokro w majtkach.
– Straszny ze mnie kurwiszon. – pomyślała i postanowiła, że jak będzie jechać do Agnieszki to wstąpi po drodze na pocztę i wyśle pisemko swojemu byłemu. W końcu to jego wina, że to robi.

Scroll to Top