Kolega z Londynu

Pracuję w pewnej firmie, której szef prowadzi różne, dziwne interesy. Pracuję, to może za dużo powiedziane, po prostu dorabiam. W wieku 16-tu lat trudno mówić o etacie. Razem z właścicielem biznesu i jeszcze dwoma dziewczynami pojechaliśmy kiedyś do stolicy odebrać kolegę szefa ze studiów, który przylatywał z Londynu na kilka dni do Polski. Trzy dni przed wyjazdem zebrał nas Karol /szef/ u siebie w firmie.

– Dziewczyny!! – rozpoczął – przylatuję mój stary, dobry koleś ze studiów i trzeba go dobrze ugościć. Wybrałem właśnie was bo uważam, że się do tego najbardziej nadajecie. Nie było by może w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że Brian jest Murzynem. Mam nadzieję, że nie jesteście rasistkami?
– Nie!! – odpowiedziałyśmy zgodnym chórem.
– No to dobrze – kontynuował Karol. Wyjeżdżamy we wtorek, nocujemy pod Warszawą a w środę rano meldujemy się na lotnisku. Obowiązują mini sukienki i spódniczki, obcisłe bluzki oraz całkowity brak bielizny.

Narada była krótka i treściwa. Oprócz mnie pojechała jeszcze Asia – 30 letnia mężatka z dużym temperamentem i burzą blond loków. Trio uzupełniała Magda, moja rówieśniczka o śniadej karnacji, szczupłej sylwetce i krótkich ciemnych włosach. Po noclegu w przydrożnym motelu, ruszyliśmy w stronę lotniska. Magda została na miejscu i miała czekać na sygnał od nas. Szef zaparkował Land Rovera z przyciemnianymi szybami na parkingu. Zostawiliśmy Joannę w samochodzie i udaliśmy się na spotkanie z Brianem.. Szef objął mnie mocno w talii i wypatrywał swojego kolegi. Nagle w bramce po odprawie celnej ukazał się gladiator. Wysoki, muskularny i bardzo przystojny Murzyn musiał być właśnie przyjacielem Karola. Panowie uściskali się serdecznie poczym szef zwracając się do Briana powiedział:
– Pozwól, że ci przedstawię Monikę – moją asystentkę.
– Śliczna jak większość Polek – odpowiedział Murzyn z lekkim akcentem w głosie – witając się ze mną.

Ruszyliśmy w stronę zaparkowanego Land Rovera. Kiedy otworzyłam przed gościem tylne drzwi samochodu zobaczyłam na twarzy Briana wyraz zdumienia i zaskoczenia. Zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami, Aśka siedziała ubrana jedynie w buty na wysokim obcasie. Założyła nogę na nogę i z niewinnym uśmieszkiem patrzyła na przybysza. Ruszyliśmy w drogę powrotną. Joanna po krótkim przywitaniu, zabrała się do rzeczy. Objęła ciągle jeszcze zdumionego gościa i zaczęła go całować. Szybko rozpięła mu koszule a następnie włożyła rękę do spodni. Brian bawił się w tym czasie jej jędrnym ciałem. Asi udało się w końcu wyswobodzić kutasa Murzyna z rozporka.
– O kurwa! – rzuciła – ale monstrum.

Dotychczas całe zdarzenie obserwowałam jedynie w lusterku, teraz jednak szybko odwróciłam głowę w stronę kochanków. Dobrze określiła penisa Briana. Moim oczom ukazał się wielki, czarny, 30-centymetrowy kutas. Nasz gość złapał tymczasem Joannę za włosy i przybliżył jej usta do swojej maczugi. Widziałam na twarzy dziewczyny obawę pomieszaną z podnieceniem. Zwyciężyło jednak podniecenie i ciekawość i Aśka zaczęła intensywnie obrabiać pałę Murzyna. Miała w tym dużą wprawę i już po chwili było widać, że dobrze sobie radzi z tak wielkim członkiem. Ssąc go, liżąc i delikatnie przygryzając wprawiała przyjaciela szefa w stan coraz większego podniecenia. Po kilku minutach tych pieszczot, Brian zakomenderował:
– Siadaj na mnie – i ponownie złapał dziewczynę za włosy.

Joasia posłusznie uniosła swoje ciało i odwracając się do mnie plecami , wolno zaczęła nadziewać się na kutasa. Jej wąska cipka nie dawała z początku rady przyjąć czegoś tak grubego i długiego. Powoli jednak korzeń Murzyna zagłębił się w jaskini rozkoszy. Dziewczyna prawie natychmiast rozpoczęła obłędny taniec. Brian położył dłonie na pośladkach blondynki pomagając jej w ten sposób. Obserwowałam to wszystko z rosnącym podnieceniem, zastanawiając się czy i mnie przyjdzie dosiąść czarnego ogiera. Asia właśnie zaczęła dochodzić, wyrywając mnie z zadumy. Palce mężczyzny mocniej zacisnęły się na pupie partnerki. Po chwili kabinę samochodu wypełniły jęki i krzyki szczytującej dziewczyny.
– Jeszcze raz do buzi – rzucił kochanek.

Joanna wolno zeszła z wciąż sterczącego olbrzyma i wpakowała go sobie do ust. Dwoma rękoma trzymała za trzonek, czerwona końcówka znikała zaś co chwila w ustach mojej koleżanki. Ręce mężczyzny mocno złapały kark i włosy partnerki tak abym mogła wszystko dokładnie zobaczyć. Po kilku minutach robienia loda, penis mężczyzny wystrzelił niczym wulkan na Sumatrze. Gorąca lawa spermy niekończącym się strumieniem wypływała na usta i ręce panienki. Zadowolony z siebie chłopak rozkazał partnerce aby wszystko dokładnie zlizała. Zajęło to Aśce dobrych kilka minut. Zmęczona kochanka osunęła się bezładnie w róg samochodu. Tymczasem powoli zbliżaliśmy się do miejsca naszego ostatniego noclegu. Wyjęłam komórkę ze skrytki i zadzwoniłam do Magdy.
– Szykuj się – rzuciłam zdawkowo do aparatu.

Karol zwolnił samochód wypatrując dziewczyny. Trudno było nie zauważyć młodziutkiej panny w letniej króciutkiej sukience rozpinanej z przodu na zamek. Magda zauważywszy nadjeżdżającego Land Rovera, jednym szybkim ruchem pozbyła się sukienki. Stała tak chwilę zupełnie naga wzbudzając zachwyt przejeżdżających obok mężczyzn i zazdrość kobiet. Magdalena wolno z ociąganiem otworzyła drzwi samochodu i zapytała się
– Można?
Po raz drugi tego dnia zaobserwowałam zdumienie i zaskoczenie na twarzy Briana.
– Jasne – odpowiedział z szerokim uśmiechem.

Magda usiadła obok Murzyna i zerknąwszy na jego krocze – rzuciła
– O kurwa.

Nawet w stanie spoczynku przyrodzenie mężczyzny sprawiało imponujące wrażenie. Magda, mrugnąwszy porozumiewawczo do Joasi, schyliła się nad jego penisem. Dziewczyny z dwóch stron zaczęły lizać hebanowy pal, tak, że po kilku chwilach osiągnął swoje 30 centymetrów. Ich sprawne języczki posuwały się z dołu do góry, aby po długiej drodze mogły spotkać się nad czerwoną główką kutasa. Wtedy całowały się ze sobą, uśmiechając się lubieżnie. Tymczasem dłonie Briana błądziły po pupach i szparkach moich koleżanek. Czułam się coraz bardziej podniecona widząc jak dwie białe dziewczyny niczym niewolnice zaspokajają swojego czarnego pana. Nagle Brian postanowił zmienić układ „choreograficzny”. Rozkazał usiąść Joannie w rogu samochodu a Madzi położyć się w poprzek na plecach z głową na kolanach koleżanki. Prawa noga małolaty powędrowała na tylne oparcie, lewa zaś wylądowała tuż obok mojej twarzy. Bez zbytniej delikatności wielki murzyński totem wylądował w cipce Magdaleny. Brian, niczym rozwścieczony buchaj zaczął posuwać ostro dziewczynę. Szybkie rżnięcie mężczyzny i delikatne pieszczoty Aśki, sprawiły, że już po chwili Magda zaczęła przeżywać orgazm. Postanowiłam i ja przyłączyć się do zabawy. Ujęłam stopę Magdy lewą ręką, całując ją delikatnie, prawą zaś ugniatałam swoje piersi. Karol widząc moje podniecenie zwolnił samochód i położył swoją dłoń na moim udzie. Szybko podciągnęłam sukienkę i rozchyliłam nogi. Palce szefa były zwinne i delikatne. Pierwsza szczytowała Magda wierzgając i krzycząc pod muskularnym ciałem Murzyna, który nie zwalniał tempa ani na chwilę. Potem przyszła kolej na mnie. Mój orgazm był znacznie spokojniejszy ale bardzo głęboki. Brian tymczasem wyszedł z norki Magdy i usiadł na jej brzuszku. Dziewczyna w mig pojęła o co chodzi partnerowi. Podobnie jak Asia wcześniej, ujęła członka mężczyzny w dwie rączki i zaczęła go rytmicznie obierać. Kolejna fala nasienia wystrzeliła z dzidy Murzyna, zalewając piersi i szyje dziewczyny. W tym czasie szef wypatrzył boczną drogę skręcającą w las. Przyhamował i już po chwili jechaliśmy pośród świeżej wiosennej zieleni. Mijając kolejny pagórek zauważyliśmy nie wielką leśną polankę.
– Przerwa – zakomenderował Karol – wysiadka.

Wysiedliśmy z samochodu a ja i Karol byliśmy jedyni ubranymi osobami w tym towarzystwie

– Kolego – zagaił szef – ta mała ma na ciebie wielką ochotę – powiedział – wskazując na mnie ręką.

Byłam bardzo zdenerwowana i podniecona jednocześnie. Moje szesnastoletnie ciało domagało się głośno ostrego pieprzenia
– Rozbieraj się – rzucił Brian – a jego pała momentalnie zaczęła rosnąć w oczach.

Zdjęłam posłusznie sukienkę rzucając ją na trawę. Naga podeszłam do mężczyzny, drżąc z podniecenia i strachu jednocześnie. Ręce kochanka powędrowały na moje ramiona a jego palce splotły się za moim karkiem. Silnie nacisnął w dół, zmuszając mnie abym klęknęła przed nim. Hebanowy pal jawił mi się w całej okazałości tuż przed moimi ustami. Nie chciałam być gorsza od moich koleżanek i od razu wzięłam się do roboty. Pierwszy raz trzymałam w ustach coś tak wielkiego i czarnego. Jego penis wprost rozrywał mi usta i gardło.
– Niezła suczka – rzucił zadowolony z siebie Brian. Siadaj na masce – rozkazał.

Wdrapałam się na maskę Land Rovera, szeroko rozchylając nogi. Czarna maczuga wbijająca się w moją cipkę, była ostatnim doznaniem zanim straciłam przytomność. Obudziłam się na tylnym siedzeniu samochodu z głową na kolanach kochanka. Stopy masowała mi Joanna, gładząc jednocześnie moje nogi. Magda, która siedziała z przodu w rozpiętej sukience, nuciła jakąś piosenkę. Odwróciła się nagle, słysząc moje przebudzenie.
– Ale miałaś orgazm – powiedziała – wypłoszyłaś zwierzynę w całym nadleśnictwie. Musiałam dać dupy gajowemu bo chciał nam wlepić mandat za zakłócanie porządku.
– O kurwa – pomyślałam – niezła jazda.
Jesteś zajebista – rzucił Brian. A ja tymczasem czułam z przerażeniem jak wielka maczuga koleżki unosi moją głowę do góry…………..

Scroll to Top