We wrzesniu bylam razem z chlopakiem na wczasach, bylo to jakies zadupie ktorego nazwy nawet nie warto pamietac, jeden sklep, bar, dyskoteka co sobote…tyle atrakcji, oboje nie przepadamy za dyskotekami ale z nudow poszlismy.Nie bylo wolnego miejsca wiec dosiedlismy sie do lozy w ktorej z jednej strony stola siedzialy dwie pary z drufiej trzech chlopakow, usiedlismy obok nich. Na poczatku atmosfera byla sztywna lecz po kilku piwach sie to zmienilo, Michal (moj chlopak) zaczol rozmawiac z para na przeciwko nachylajac sie nad stolem, az wkoncu przesiadl sie na jego drugo strone by moc swobodniej rozmawiac, ja zostalam obok tych chlopakow.
Jeden z nich, ten siedzacy najblizej mnie zaczol ze mna rozmawiac, praktycznie o bzdurach, az w pewnej chwili poczulam jego reka na mojej nodze, wystraszylam sie i odsunelam ja, polozyl ja zpowrotem na moim kolanie i zaczal powoli wsowac ja pod sukienke, sama nie wiem czemu ale ale nie protestowalam juz, zrobilam sie mokra, spojrzalam nerwowo na michala czy nie widzi ale nie bylo takiej mozliwosci, nieznajomy glaskal moje udo, cipke a ja myslalam ze zwariuje z roskoszy, ta cala sytuacja byla dla mnie szalenie podniecajaca, czulam sie jak dziwka i wlasnie to mnie podniecalo najbardziej, polozylam mu reke na kroczu i zaczelam glaska, w pewnym momecie zapytal czy idziemy do kibelka, wystraszylam sie i odmowilam ale nie wiedzie jaka mialam ochote pojsc z nim, wypiac sie i dac dupy obcemu facetowi pod nosem chlopaka. Ten wieczor skonczyl sie macankami pod stolem, ale dzieki temu odkrylam co mnie najbardziej kreci…zabawa z obcymi facetami pod nosem michala