Rodzeństwo

Państwo Kędzierawscy byli dumni z dwójki swoich pociech. Dzieci nie interesowały się tym „czym nie powinny”, szanowały rodziców i świetnie się uczyły. Słodkie aniołki.- mawiała pani Tośka. Cała rodzina mieszkała w olbrzymim domu mającym wszelkie wygody. Ojciec był prezesem znanej firmy zajmującej się projektowaniem domów, matka była sławną malarką. Dumni rodzice, nie mieli wiele czasu na wychowanie potomków. W wieku 40 lat na pierwszym planie znalazła się praca. Dzieci i rodzina zajęły drugie miejsce. Oczywiście nadal zapewniano im wszelkie wygody i luksusy, codziennie przychodził do nich korepetytor pomagający im w nauce. Ojciec dopilnował aby jego dzieci zostały wychowane w tradycyjny sposób. Szesnastoletniej Tośce wpojono, że mężczyzna jest panem domu, kobieta nie powinna nosić wyzywających i prowokujących strojów, we wszystkim ma słuchać męża i spełniać jego każde życzenie. W rezultacie dziewczyna całkowicie się w sobie zamknęła, odzywała się tylko wtedy gdy ją o coś pytano. Ojciec kochał córkę, ale nigdy jej tego nie okazywał. Myślał, że wystarczą drogie prezenty. Siedemnastoletni Rafał wiedział, że kobieta to rzecz święta, nie wolno jej dotknąć, trzeba szanować i kochać, nie wolno zdradzić.

Wiedział też, że miejsce głowy rodziny jest w pracy, a kobiety w domu. W wieku siedemnastu lat całkowicie pochłaniała go nauka. Jedynym powiernikiem jego marzeń i problemów była młodsza siostra. Rodzeństwo całkowicie odizolowane od swoich rówieśników, bardzo się do siebie zbliżyło. Mieli tylko siebie, wszystko robili wspólnie. Dużo czasu spędzali razem ucząc się i rozmawiając. W ich życiu nie było miejsca na rozrywkę. To wszystko zmieniło się w Sylwestra 2007 roku. Dla brata i siostry nie był to żaden szczególny dzień. Nigdy nie chodzili na imprezy. Szczerze mówiąc, prawie nie ruszali się z domu. Maja siedziała w swoim pokoju nad książką historyczną i z zapamiętaniem uczyła się jakiś dat. Była godzina 20.30.

-Siostra choć zobacz co znalazłem! – do pokoju wpadł Rafał. Jego niebieskie oczy błyszczały z podniecenia.
-Co się stało? Nie umiesz pukać?
-No chodź. –
Chłopak podał Majce rękę, dziewczyna zgrabnie podniosła się z podłogi i pobiegła za bratem. Razem wpadli do pokoju rodziców.

-Ej, wiesz, że nie możemy tu wchodzić. – przestraszyła się dziewczyna.

-Nie bój się. Dzisiaj Sylwester, zapomniałaś? Służba ma wolne, a rodzice są na jakimś balu. Jesteśmy sami.
-Co to jest? – Zapytała dziewczyna, która dopiero teraz zobaczyła, że chłopak ściska jakieś pismo w dłoni.
-Gazeta pornograficzna „Różowy króliczek”
-Skąd ty to ma…
-Ojca – Rafał uśmiechnął się ironicznie i otworzył gazetę.

Na pierwszej stronie zobaczyli cycatą blondynkę wpychającą sobie wibrator do pochwy. Sztuczny penis był oblepiony jakąś mazią. Dla Majki i Rafała był to zadziwiający widok. O takich rzeczach słyszeli tylko na lekcjach Wychowania Do Życia W Rodzinie. Maja zauważyła, że z każdą przewracaną stroną w kroczu spodni chłopaka powstał „namiot”. Z racji tego, że była pilną uczennicą wiedziała, że brat ma wzwód.

-Rafał odłóżmy to już. – Powiedziała spokojnie, chociaż sama czuła dziwne podniecenie kiedy spoglądała na wybrzuszenie na spodniach brata.
-Ciekawe czy ty byś tak umiała.
Spojrzała na obrazek który przedstawiał kobietę z głową między nogami chłopaka. Inne zdjęcia na tej stronie pokazywały zbliżenia ust dziewczyny w których znajdował się ogromny penis.
-Umiałabyś tak? – Chłopak ponowił pytanie.
-Nie, wiesz, że ja nawet się nie całowałam. Idę do pokoju. – odparła zimnym tonem.

Godzina 21.00

Nienawidziła się za to. Nie umiała krzyknąć na brata, zganić go. Zawsze musiała być grzeczną i potulną siostrzyczką. Zwykle w jego towarzystwie czuła się wyluzowana, ale nie dzisiaj. W pokoju rodziców bardzo ją zawstydził. Dlaczego nie odwróciła się z godnością i nie wyszła? Postanowiła zmyć brud i problemy tego dnia pod prysznicem. Zwykle szybko ściągała ubranie i wrzucała je do pralki, ale nie dzisiaj. Stojąc przed lustrem, powoli zaczęła rozpinać guziczki bluzki. Musiała przyznać, że jest całkiem atrakcyjną dziewczyną. Miała długie, kręcone, blond włosy, duże bladoniebieskie oczy i pełne, różowe usta. Kiedy ściągnęła bluzę, jej oczom ukazał się równie ponętny widok. Średniej wielkości piersi skryte w niebieskim staniku. Normalnie musiała je ukrywać. Jakikolwiek dekolt doprowadziłby ojca do zawału. Ściągnęła stanik. Piersi natychmiast wyskoczyły z miseczek. Ujęła jedną w dłoń. Skóra była jędrna i bardzo delikatna. Po chwili ściągnęła spodnie. Teraz mogła w całej okazałości oglądać swój płaski brzuszek. Z zadowoleniem stwierdziła, że na pewno wiele dziewcząt może jej go pozazdrościć. Powoli zsunęła kremowe figi. Jej wzgórek łonowy pokrywały ciemne włoski. Zawstydziła się tym, że ogląda swoje ciało i szybko wskoczyła pod prysznic.

Dokładnie się umyła i wyszorowała. Postanowiła jeszcze wetrzeć w skórę trochę balsamu. Wybrała kosmetyk o zapachu wanilii i wróciła myślami do pierwszego obrazka w kolorowej gazecie. Pamiętała go bardzo dobrze. Przedstawiał blondynkę, wpychającą do pochwy różowy wibrator. Bezwiednie masowała swoje piersi. Oczami wyobraźni widziała siebie w tej samej sytuacji z obrazka. W głębi serca nie chciała być grzeczną dziewczynką, która wykonuje wszystkie polecenia rodziców i brata. Marzyła o seksownych ciuchach, chciała, żeby na ulicy mężczyźni się za nią oglądali. Chciała posmakować życia wyluzowanej nastolatki. Cichutko westchnęła. Jej piersi po raz pierwszy doznały takiej pieszczoty, masowała je delikatnie całą dłonią, a później mocno ścisnęła sutek. Wzdychała coraz głośniej. Nie wiedziała, że coś takiego może przynieść rozkosz. Pozostawiła piersi i przeniosła ręce w okolice bikini. Okrężnymi ruchami masowała wzgórek łonowy. Przysiadła na brzegu wanny i wzięła do ręki „słuchawkę” od prysznica. Ustawiła niewielki strumień wody. Kiedy poczuła pierwsze uderzenie ciepłej wody głośno zajęczała. Bardzo jej się to spodobało. Stopniowo ustawiała strumień na coraz silniejszy, a drugą ręką masowała już twardy sutek lewej piersi, obiecała sobie, że będzie to powtarzać codziennie.

-Maja co ty tam robisz? – usłyszała głos Rafała.
-Nic, już wychodzę.

Szybko doprowadziła się do porządku, założyła czystą bieliznę i skromną piżamę. Przemyła jeszcze twarz zimną wodą i wyszła z łazienki. Postanowiła udać się od razu do swojego pokoju. Położyła się do łóżka i spojrzała na zegarek, była dokładnie 22.30.
Zapadła w głęboki sen i nie usłyszała jak do jej pokoju ktoś się wkradł.

Rafał siedział na krześle obok łóżka siostry i obserwował jak dziewczyna miarowo oddycha. Dopiero teraz zdał sobie sprawę z tego, jaka była piękna. Usiadł na brzegu łóżka i zaczął delikatnie gładzić jej policzek. Nie zareagowała. Po chwili zaczął poczynać sobie śmielej i delikatnie włożył jej do ust palec. Poczuł rozchodzące się ciepło po całej ręce. Delikatnie poruszał palcem w jej ustach. Poczuł przyjemny dotyk jej języka. Wyciągnął palec i ukląkł przy łóżku. Lizał jej policzek. Bardzo go to podniecało. Wędrował językiem od kącika jej ust, aż do ucha. Delikatnie przygryzał aksamitne uszko. Nie mógł uwierzyć, że ona sobie tak spokojnie śpi.

Maja poczuła na policzku dotyk dłoni. Zastanawiała się co się dzieje. Czuła jak ktoś gładzi jej policzek. Chwile potem miała w ustach czyjś palec. „Czy to Rafał?” – zastanawiała się gorączkowo, nie chciała przerywać tej dziwnej pieszczoty, ale wtedy tajemnicza osoba uklękła przed nią i zaczęła lizać jej twarz i delikatnie przygryzać ucho. Kiedy był blisko niej, poczuła zapach swojego brata. Przestała się bać i w pełni oddała niezwykłej pieszczocie.

Rafałowi nie wystarczały takie pieszczoty. Powolutku ściągnął kołdrę z siostry. Miała na sobie koszulę nocną z nadrukowanym napisem „Króliczek”. Podciągną ją aż na brzuszek siostry. Oglądał majteczki dziewczyny i już nie mógł się doczekać, aby zobaczyć co jest pod nimi. Od pewnego czasu miał wrażenie, że Maja nie śpi. Kiedy dotknął jej łona zadrżała.

-Maja wiem, że nie śpisz.

W odpowiedzi siostra otworzyła oczy i lekko się uśmiechnęła.

-Jeśli chcesz możesz kontynuować.

Nie trzeba było mu dwa razy tego powtarzać. Masował dłonią wzgórek łonowy siostry, po chwili poczuł, że majtki trochę zwilgotniały. Domyślił się, że jest podniecona. Cały czas patrzyła na niego tymi wielkimi oczami.
-Mówiłaś, że nigdy się nie całowałaś. To prawda? – zapytał.
-Tak, spróbujemy?

Dziewczyna zbliżyła swoją do jego twarzy. Dłonią pogładziła policzek, uśmiechnęła się i lekko pocałowała go w usta. W momencie zetknięcia się ich warg obydwoje zadrżeli. Przez całe ciało majki przepłyneła fala gorąca. Rafał ponownie zbliżył usta do jej warg. Tym razem wsunął język do jej ust. Poczuł jej smak, zapach. Jego siostra była jak wonny kwiat. Dla takiej kobiety jak ona mężczyźni mogliby ginąć, a on miał ją tu przed sobą. Rafał objął dziewczynę i mocno przytulił. Jej dłonie natychmiast powędrowały do spodni brata. Już po chwili stał przed nią nagi. Rafał uśmiechnął się kiedy zobaczył zdumienie siostry i wzrok utkwiony w jego penisie.

-Chcesz go dotknąć? – zapytał.
-Chyba tak.

Maja nieśmiało podeszła, uklękła przed bratem i dotknęła ręką twardego penisa.

-Mogę spróbować, jak ta kobieta w magazynie?

Jeśli tylko chcesz. Majka objęła obiema dłońmi fallusa Rafała i niepewnie pocałowała czubek. Odważyła się nawet lekko possać. Moment później penis był cały śliski. Jej to nie przeszkadzało. Wzięła połowę do ust i posmakowała pierwszych kropel nasienia.

-Nie wiedziałam, że sperma jest słona.

Wstała z klęczek i usiadła na brzegu łóżka. Jej wzrok padł na brata.

-Może masz pomysł, żeby mi się jakoś odwdzięczyć? – uśmiechnęła się.

Kazał jej wstać. Ściągną jej bardzo wilgotne majteczki, zdjął również swoją koszule. Położył siostrę na łóżku i całował jej piersi. Ssał sutki mocniej z każdym jękiem swojej kochanki. Pocałunkami schodził coraz niżej; całował jej sutki, brzuszek i wzgórek łonowy. Nie mógł już wytrzymać. Jednym ruchem wdarł się do jej wnętrza. Usłyszał cichy jęk. Nie zwrócił na to uwagi. Teraz on był panem i nadawał tępo. Najpierw powoli, delektował się każdym ruchem w jej ciasnej muszelce. Z czasem poruszał się w niej coraz szybciej. Domyślał się, że niedługo osiągnie pierwszy orgazm w swoim życiu, tak tez się stało. Kiedy on już się spełnił postanowił zająć się swoją kochanką. Kiedy Maja odpoczywała w łóżku przygotował dla niej wspaniałą kąpiel. Zaniósł siostrę do wanny i posłał buziaka na pożegnanie. Wyrzucił brudne prześcieradło do śmietnika, posprzątał pokój i usłyszał wołanie z łazienki.

-Rafał przyjdziesz umyć mi plecy?
– Już idę Majcia!

Staną w drzwiach łazienki i zobaczył piękny widok. W wannie pełnej piany leżała najpiękniejsza kobieta na świecie. Usiadł przy niej i namydlił jej plecy.

-Wiesz, że nikt nie może się o tym dowiedzieć? – zapytał
-Wiem.

Nie musieli nic więcej mówić. Tylko po raz ostatni się pocałowali. W tym samym momencie zegar wskazał godzinę 00.00.

Scroll to Top