Roman na basenie

Wyjrzał przez okno swego mieszkania na drugim piętrze bloku na warszawskiej Pradze. Rozejrzał się po okolicy i wiedział, że czeka Go kolejny bezsensowny dzień. Przeszedł do łazienki gdzie umył twarz i założył spodnie. Nowe, granatowe spodnie garniturowe z naderwaną kieszonką znalazł wczoraj wracając z roboty. Założył nowe skarpety – białe, oraz buty. Białe, z czarnymi sznurówkami adidasy. Przez głowę naciągnął bluzę z wielkim napisem „Gangsta” i wyszedł z domu.

Do roboty miał niedaleko. Pracował w pobliskim markecie. Rozkładał towar na pólkach i ciągał wózki z różnymi materiałami. Robił po osiem godzin, czasem więcej. Nie miał czasu na nic oprócz spania. Zresztą, nic mu się nie chciało.

– Roman, dawaj szybko ten wózek na nabiał. Ile mamy czekać – usłyszał wołanie kierownika.
– A spierdalaj Pan. Daj skończyć – powiedział sam do siebie zaciągając się papierosem.

Miał dość traktowania jak parobka za marne 600 zł na miesiąc. Od rana do wieczora. Dzień w dzień. Marna płaca zwykłego Polaka.

– Roman. Wołam Cię już z 5 minut. Co Ty robisz – spytał kierownik wchodząc do chłodni, gdzie Roman delektował się papierosem.
– Palę – powiedział z ironicznym uśmiechem Roman.
– Jak Ja Ci zaraz zapalę to Ci się w głowie poprzewraca – burknął kierownik i wyrwał papierosa z ust Romana.
– Oddaj to – wstał Roman i podciągnął rękawy.
– No co ty Roman. Zawsze Cię lubiłem – przestraszył się kierownik.
– Oddaj papierosa – powtórzył Roman.
– Tak, już, proszę – mówił szybko kierownik wyciągając całą paczkę L&M; – Bierz wszystkie.
– Jednego mi Pan zabrał, więc jednego wezmę. Co, jak co ale honor to ja mam. Nie to, co Pan, Panie Guziński – powiedział Roman i dodał – Koniec. Rzucam tą robotę. Mam tego wszystkiego dość – zdjął firmową kamizelkę i wyszedł z chłodni.

Za sobą jeszcze usłyszał wołanie kierownika. Nie interesowało Go to. Postąpił jak mężczyzna. Pierwszy raz w życiu się nie bał. Postawił się kierownikowi. Wielka kanalia, każdy się Go bał. Roman także, ale teraz jakby wstąpił w Niego diabeł. Wrócił do domu i położył się spać. Dochodziła 22.

Następnego ranka postanowił zainwestować w siebie i poszedł na basen. Założył niebieskie kąpielówki – prezent od Renaty, byłej dziewczyny. Dawno temu.

W drodze na basen myślał, jakie laski będzie oglądał. Był cały podniecony i rozdygotany. Jeszcze nigdy nie był na basenie. To będzie pierwszy raz. Pływa znakomicie. Całe młode lata spędzał u babki na mazurach. Mieszkała bardzo blisko jeziora, więc co ranek i wieczór, a czasem nawet całe dnie, spędzał kąpiąc się i pływając. W średniej szkole zdobył złoty medal w zawodach pływackich – wisi nad umywalką w łazience.

Wchodząc do przebieralni basenu zauważył Renatę wchodzącą w drugie drzwi. Postanowił z Nią porozmawiać, jak dawniej. Po koleżeńsku. Poszedł za Nią i delikatnie otworzył drzwi. Wszedł i zamknął za sobą.

– Renata – powiedział cicho.
– Romek – odpowiedziała mu głośno, uśmiechając się jednocześnie.

Siedząc w damskiej przebieralni rozmawiali o wszystkim. Roman powiedział Jej o przygodzie w pracy. Ona mu o swoim wyjeździe już niedługo. Wyjeżdżała do Rosji. Uniwersytet w Moskwie zaproponował Jej staż, dwuletni.

Roman dotknął Jej nagiego ciała i spostrzegł przechodzący dreszcz. Renata pochyliła się nad Romanem i pocałowała Go. Roman nie wahał się długo i wbił się w Jej usta swoimi ustami. Ich języki wirowały wokół siebie, wymieniając się śliną. Roman łapał Ją za piersi i mocno ściskał. Renata w grymasie bólu wbijała paznokcie w Jego ciało.

Roman wydostał Jej piersi na wierzch i spojrzał na nie. „Takie same” – pomyślał. Ustami mocno przywarł do skierowanej w Jego stronę piersi. Mocno lizał i kąsał. Miał przewagę nad Renatą. Chciwie łapał za piersi i całował Je.

Usłyszeli hałas.

– Kto tam – spytała półprzytomna z podniecenia Renata.
– Nikt – odpowiedział nieznajomy głos.

Poczuła jakiegoś penisa wkładanego do Jej ust. Nie wyjęła, lecz chętnie się zajęła smacznym nieznajomym. Otworzyła oczy i zauważyła, że Roman całując Jej piersi wkłada palce do cipek dwóch nieznajomych dziewczyn. Jeszcze bardziej się tym podnieciła. Ciągle mając penisa w ustach Renata ściągnęła ubranie i skierowała nieznajomego na siedzenie. Sama usadowiła się dokładnie na nim. Jego penis wjechał w Jej mokrą cipkę, a Renata nawet nie westchnęła. Nie jednego już miała i niejedno widziała.

Roman w tej samej chwili podchodził do jednej z dziewczyn, aby włożyć Jej swojego przyjaciela do dziurki. Mocno naparł na dziewczynę i wjechał mocno. Usłyszał głośny krzyk i jeszcze bardziej naparł. Na swoim tyłku czuł język drugiej dziewczyny. Czuł jak dziewczyna pieści mu otworek języczkiem i jak wkłada paluszek. Roman mocno uderzał w dziewczynę i swoimi rękami pieści Jej niewielki biust. Widział jak Renata jest zabawiana przez faceta.

W tej chwili do przebieralni wszedł kolejny mężczyzna.

– Usłyszałem hałas i….- nie dokończył myśli jak się okazało, ratownik.

Do jego spodenek dotarła już dziewczyna i zajęła się Jego wiszącym jeszcze penisem. Całowała Go i lizała. Delektowała się każdym centymetrem penisa ratownika.

Roman oglądał to wszystko. Sam zajmował się jedną z dziewczyn, ale nie przyszedł na basen po to żeby uprawiać seks z jakąś panienką. Nie to było Jego celem. Spotkał Renatę i się potoczyło.

Dziewczyna z ratownikiem usadowili się na samym końcu pokoju i tam w pozycji „na jeźdźca” dziewczyna połykała swoją dziurką penisa swojego partnera. Oparta na Jego klatce piersiowej wbiła się w rytm uderzeń Romana. Trzy pary uprawiające seks w jednym pomieszczeniu. Roman wyszedł z dziewczyny i kazał Jej iść zając się ratownikiem. Sam podszedł do Renaty, która siedziała swoją drugą dziurką na partnerze. Wszedł w Jej cipkę i mocno uderzył. Renata delikatnie westchnęła. Miarowe uderzenia równały się w uderzeniami drugiego z mężczyzn zabawiających Renatę. Mocno ujeżdżana powoli dochodziła do orgazmu. Z każdą chwilą czuła zbliżające się spełnienie.

Roman wyjął swojego penisa z dziurki Renaty i podstawił Go dziewczynie, z którą wcześniej uprawiał seks. Sam zaczął ręką uderzać w cipkę Renaty. Włożył Jej dwa palce, które imitowały uderzenia penisa. Renata mocno spięta wygięła się do tyłu i odetchnęła głośno. Kilka mocniejszych ruchów Romana i drugiego z mężczyzn doprowadziło Ją do orgazmu.

Mężczyzna, który kochał się z Renatą podniósł Ją i wystrzelił prosto na Jej piersi. Renata rozsmarowała ciepłą spermę na swoich jędrnych piersiach.

Roman mocno podniecony trzymał dziewczynę za głowę i wpychał Jej penisa głęboko w gardło. Dziewczyna się lekko dusiła, ale to podniecało Go jeszcze bardziej. Przymknięte oczy Romana sugerowały zbliżający się orgazm. Naprężył swoje mięśnie i mocno wystrzelił do buzi nieznajomej dziewczyny. Nie spodziewała się tego jednak nie mogła nic poradzić na ręce trzymające Jej głowę. Jeszcze chwilę pobawiła się penisem Romana i połknęła cały ładunek spermy znajdujący się w Jej buzi.

Ratownik podbiegł do dziewczyny Romana i również na Nią wystrzelił. Tym razem na piersi. Dziewczyna opadła na podłogę. Zmęczona i nieobecna.

– Rysiek jestem – odezwał się ratownik wychodząc z przebieralni.
– A Wy dziewczyny? Jak się nazywacie – spytała Renata.
– Ja jestem Daria – powiedziała dziewczyna, która przez większą część zdarzenia była z ratownikiem – A to jest Alicja.
– Miło nam. Ja jestem Renata. To jest Roman – wskazała na siedzącego nago po drugiej stronie pokoju Romana.
– Ja mam na imię Andrzej – powiedział wychodząc młody mężczyzna.
– Nie o to mi chodziło – powiedział Roman zbliżając się do Renaty – Kiedy dokładnie wyjeżdżasz?
– Za dwa tygodnie.
– Wyjadę z Tobą. Znajdę w Moskwie jakąś robotę. Ty pewnie będziesz miała tam mieszkanie. Jak sądzisz – był podekscytowany.
– No wiesz. W sumie…

Nie dokończyła mówić, bo do przebieralni wpadli uzbrojeni policjanci. Kilka sprawnych ruchów położyło Romana na podłogę.

– O co chodzi – krzyczał i wyrywał się.
– Dowiesz się – Roman poznał ten głos. Podniósł głowę i dostrzegł sylwetkę i twarz Ryśka – ratownika.
– Ja nic nie zrobiłem – krzyczał Roman.
– Cicho – spokojnie odparł Rysiek – Panią też zabieramy – wskazał na Renatę.
– Panowie, o co chodzi? Od jakiejś godziny nie wychodziliśmy z tego pomieszczenia – powiedziała Renata do policjanta.

Renata została wyprowadzana z basenu, kiedy jeden z policjantów do niej rzekł: „Ten koleś kierował dużą grupą handlującą narkotykami. Duża grupa. Wiemy, że swoją siedzibę miał w jakimś markecie na Pradze. Stamtąd przyszło zawiadomienie. Tyle wiem. Śmierdząca sprawa”. I na tym skończył. Renata odwróciła się i spostrzegła Romana.

– Kocham Cię Renata – krzyknął zamykany w radiowozie.

Renata trzymana przez policjanta widziała jak radiowóz odjeżdża z pod basenu.

– Też Cię kocham – powiedziała sama do siebie – Też Cię kocham.

Renata została odprowadzona do radiowozu i zamknięta z nim razem z policjantami. Nie wiedziała, co o tym myśleć. Kim naprawdę był Roman? Kim On jest? Czy to możliwe, żebym przez tyle czasu nie zauważyła Jego zajęcia?

Pytań było dużo. Odpowiedzi jeszcze więcej. Wiedziała, że wszystkiego dowie się na komendzie, gdzie właśnie była odwożona. Myślała o wyjeździe. O Moskwie. W Jej oczach zakręciła się łza. Przymknęła oczy i wyobraziła sobie Romana siedzącego wśród trawy. Wolnego.

– Już dojeżdżamy – z odrętwienia i zamyślenia wyrwał Ją głos jednego z policjantów.

Zamknęła oczy i wyobraziła sobie piękny napis: Московский государственный университет имени М.В.Ломоносова.

Scroll to Top