Sanatorium w gimnazjum

Miałem wtedy 16 lat. Jako mały bardzo często chorowałem. Infekcje gardła, nosa. Cały czas latałem po lekarzach. Oni za to nic na to nie mogli poradzić – mówili – tylko sanatorium.
Więc mając 16 lat pojechałem pierwszy raz do sanatorium. Był to Inowrocław. Pierwszy dzień po przyjeździe wyglądał strasznie. Nikogo nie znałem, wszyscy byli na zabiegach czy to na grupowych spacerach.

Czekałem więc do popołudnia, aż w końcu ktoś wróci. W porze obiadowej zeszli się wszyscy ludzie do budynku i było już kogo poznawać i z kim rozmawiać. Moje sanatorium było typu męskiego, a dziewczyny miały osobny budynek.

Od chłopaków dowiedziałem się że czasami zdarzały się jakieś integracyjne spotkania z dziewczynami, ale oczywiście pod okiem opiekunów. Pierwszy dzień z początku się wlekł, potem natomiast po poznaniu ludzi było już ok. i nie wiadomo kiedy zrobił się wieczór.
Rano pobudka – o 7! Strasznie ciężko wstawać o tej porze. Ale nie było wyjścia. Śniadanie. Ja i wszyscy chłopacy z mojego bloku poszliśmy na stołówkę – w końcu można było popatrzeć na dziewczyny. Miały one z reguły po 17 – 18 lat więc niczego sobie jak dla młodziana jak ja.

Szczególnie jedna wpadła mi w oko – miała około 17 lat, blond włosy kręcone do ramion i duży jak na swój wiek biust. Była co prawda zima, ale ona zawsze na stołówkę przychodziła w wydekoltowanych bluzkach. Ech, było na co patrzeć. chyba wszystkim ciekła ślina na jej widok. Od chłopaków dowiedziałem się że jest ona bardzo spokojna i cicha
i że ma na imię Kamila. Rzeczywiście miała 17 lat. Całe śniadanie patrzałem na nią jak zahipnotyzowany – nie mogłem po prostu oderwać od niej wzroku. Kiedy tylko nasze spojrzenia zbiegły się odwracałem głowę żeby nie wyglądało głupio. (A na pewno wyglądało tak czy siak).

Po śniadaniu czas na zabiegi. Wróciliśmy do naszego sanatorium pop ręczniki, i inne rzeczy potrzebne podczas zabiegów. Zabiegi jak to zabiegi – głównie inhalacje i kąpiel mineralna. Inhalacje jako tako – można było się spodziewać ale co do kąpieli nie wiedziałem jak to wygląda.

Wchodziło się na wielką salę, gdzie oddzielone murkami o zasłonięte parawanem stały wanny. Pierwsze co rzuciło się w oczy to bardzo młode pielęgniarki a bardziej terapeutki. Podeszła do mnie dziewczyna – na oko około 27 lat. średnią spódniczkę i podkoszulkę sportową – co zauważyłem to, to że odznaczały się wybrzuszenia w okolicy sutków!!! Ona nie miała stanika! Od razu poczułem zwiększające się ciśnienie w majtkach. Ale musiałem się opanować. Przedstawiła się jako Justyna i powiedziała że pokaże mi jak wyglądają kąpiele mineralne i jaki mam grafik wejść.

Obgadaliśmy o których godzinach mam wejścia, po czym zaprowadziła mnie do mojej kabiny. Powiedziała że naleje mi wody a ja mam się tu rozebrać i wskakiwać. Odwróciła się i nastawiła wodę a za byłem szalenie zawstydzony że mam się przy niej rozebrać. Ale cóż – ona wie lepiej. Zdjąłem górę i dół z majtkami. Byłem tak zawstydzony że mój mały wyprężył się niemiłosiernie. Złapałem wielkiego buraka i zasłoniłem go rękoma. Justyna wstała znad wanny i gdy zobaczyła mnie nagiego stanęła jak wryta. Zarumieniła się i powiedziała że miałem z rozbieraniem zaczekać aż ona wyjdzie. Zrobiło mi się strasznie wstyd. Justyna powiedziała że nie szkodzi – ona już się tyle tu naoglądała że na prawdę nie mam czego się wstydzić i wskakiwać do wanny – miałem jej powiedzieć czy woda nie jest za gorąca. Wskoczyłem zatem bez skrępowania a ciepła woda sprawiła że mój penis na prawdę stał się dużych rozmiarów. Złapałem po raz kolejny buraka. Justyna uspokoiła mnie że w gojącej wodzie to normalne i że nie mam się przejmować. Powiedziała że wróci za chwilę a ja mam w tym czasie leżeć w kąpieli.

Cała sytuacja była strasznie niezręczna a zarazem podniecająca – ale musiałem jej zaufać – w końcu była profesjonalistką. Po jakiś 5 minutach wróciła i szczelnie zakryła zasłonkę w mojej kabinie. Przyniosła jakiś krem w tubce i drugi balsam z minerałami. Powiedziała że żeby kąpiel odniosła skutek musi mnie nasmarować balsamem z minerałami. Kazała mi stanąć w wannie podczas gdy ona będzie mnie smarować. Mój penis stał wyprężony cały czas a ona powiedziała żebym się zupełnie nie przejmował bo to na porządku dziennym.
Stanąłem zatem na baczność. Ona zaczęła smarować moją klatkę piersiową a następnie zaczęła schodzić ze smarowaniem balsamem niżej. Gdy doszła do podbrzusza poczułem lekkie mrowienie w penisie. Zaczęła smarować moje uda i pośladki omijając zręcznie penisa. zaczęła smarować kremem wewnętrzną stronę ud zahaczając częściowo o krok i jądra. za kazdym muśnieciem aż wzdrygiwałem się. Justyna powiedziała że zrobiło jej się strasznie gorąco i zdejmie bluzkę jeżeli nie mam nic przeciwko. Ja mówię – spoko. Rzeczywiście pod bluzką nie miała stanika! Jej piersi były jędrne, duże i ciemnymi sterczącymi sutkami.

Cały czas kontynuowała masaż – smarowała teraz wyłącznie moje jądra i zataczała kręgi wokół postawy penisa. Byłem maksymalnie podniecony i wiedziałem ze Justyna stosuje wobec mnie niestandardowy masaż 🙂 Chwyciła w całą rękę penisa i zaczęła go smarować ostrzegając mnie że gdy będzie mi zbyt dobrze mam jej powiedzieć. Już po kilku ruchach wcierania balsamu w mojego penisa powoli zacząłem dochodzić. Powiedziałem jej że długo nie wytrzymam ona na to wzięła zdjęła spódniczkę i została jedynie w stringach. Spytała czy mi się podoba? ja mówię: jasne… Ona: Czy masz ochotę uprawiać ze mną seks? Mnie aż zatkało i tylko skinąłem głową.

Zdjęła stringi. Pod nimi miała wygoloną cipkę, aż pachnącą soczkami. powiedziała że nie ma prezerwatyw ale ma krem plemnikobójczy. nasmarowała mojego penisa nim i oparła się o ścianę. Wszedłem w nią od tyłu – ona aż zajęczała. Kilka ruchów i już nie mogła się powstrzymać od pojękiwania. Coraz bardziej przyśpieszyłem – ona też coraz szybciej zaczynała wypinać dupcię i nadziewać się na mojego penisa. Gd już byłem bliski finału – ona zresztą też spytałem sie czy mogę w niej skończyć – ona na to: tak proszę wypełnij mnie swoim nasieniem. Dwa może trzy szybkie ruchy i już pompowałem w jej wnętrze swoją gorącą spermę. Wydawało się że było jej az tyle że wyciekała w przerwie pomiędzy jej pochwą a moim penisem. Wygięła się w łuk – tak – ona też miała orgazm. chwilkę odpoczęliśmy, dała mi całusa z języczkiem i powiedziała że jeszcze się zobaczymy. Nie wiedziałem że będę musiał na to tak krótko czekać… Po kąpieli byłem rozanielony – pierwszy raz bzykałem dziewczynę – było super. Potem obiad. I znowu ja zauroczony pięknem Kamili – dziewczyny z pawilonu bok. Jej 1-letnie piersi były na prawdę rozwinięte – nawet biorąc pod uwagę piersi przed chwilą bzykanej Justyny. Ach… Po posiłku wizyta u lekarza. Jako że tylko ja w tym dniu przyjechałem, byłem sam przed gabinetem. Zapukałem i wszedłem. W gabinecie siedziała pielęgniarka Justyna w zastępstwie za doktora a obok niej siedziała Kamila i rozmawiały!!!

Powiedziałem że przyjdę później ale Justyna powiedziała ze mam wejść. „No rozbierz koszulę” – powiedziała Justyna. Kamila tylko patrzyła zawstydzona. Posłusznie zdjąłem ją. „Teraz spodnie i majtki no dalej” – złapałem buraka. Jak to mówię. „A tak to – badania – ni już” rozkazała Justyna. Zdjąłem majtki – mój penis oczywiście stał! Co za sytuacja. Teraz Justyna do Kamili: „Rozbierz się Kamila, do naga”. Kamila rozebrała się. Najpierw bluzkę – pod nią miała cudowny koronkowy stanik który ledwo powstrzymywał jej cycuszki przed ucieczką. Potem spodnie – pod nimi białe stringi. Mmmm. miodzio. „No zdejmuj stanik i majtki” – krzyknęła Justyna. Kamila zdjęła najpierw stanik, potem majtki. Jej piersi były ogromne a na cipce był wygolony pasek. Justyna widząc to jak się gapimy z Kamilą nawzajem sama rozebrała się do naga. „Połóż się na plecach na kozetce – powiedziała do mnie” Położyłem się a mój penis dzielnie sterczał pionowo. Domyślałem się na czym polegał spisek Justyny. „Kamila – weź jego penisa do buzi o possij” Kamila posłusznie to zrobiła.

Mmmm ale ona robiła laskę… W tym czasie spojrzałem jak Justyna wyciąga z szuflad wielkiego wibratora i wsadza Kamili w cipke. Kamila aż syknęła z bólu ale po chwili zaczęła sama poruszać pupa w górę i w dół. „Teraz właź na niego” – krzyknęła do Kamili Justyna. Kamila na to: „ale ja nie jestem zabezpieczona”. Justyna na to: masz tu krem, posmaruj nim jego penisa i ani słowa więcej. Kamila posmarowała kremem penisa i wsiadła na mnie. Oboje zajęczeliśmy z rozkoszy. Justyna na to: ” teraz masz go ujeżdżać aż nie zobaczę jego wyciekającej spermy z Twojej pochwy. Kamili nie trzeba było dużo gadać. Zaczęła gwałtownie się na mnie poruszać. Justyna wibratora, którego trzymała w pochwie Kamili włożyła do swojej a drugą ręką waliła mi konia, w momencie gdy Kamila podnosiła pupę znad mojego penisa. Zacząłem się wyginać, Justyna wiedziała co to znaczy. Kamila również wygięła się w pałąk – wystrzeliłem cały ładunek spermy do cipki Kamili. Justyna w tym czasie również skończyła bawiąc się wibratorem. To były niezapomniane chwile – taki pobyt w sanatorium będę wspominał do końca życia…

Scroll to Top