Od około 12 roku życia, razem z Wojtkiem spotykaliśmy się… Najpierw preferowaliśmy tylko lody, potem zaczęła się zabawa gdy jemu pojawiła się sperma…. On był starszy o rok, więc był pierwszy… Wtedy zaczął się sex analny, itp. itd… Jak byłem młodszy, tak do 14 roku życia to mi bardzo odpowiadało, nie przeczę… ale później gdy mi się sperma pojawiła (a mój pierwszy wytrysk miałem w Wojtka) zacząłem myśleć o tym ze ja go nie kocham, a chcę kogoś więcej niż tylko gostka od sexu… Z wiekiem im byłem starszy tym mniej mi odpowiadały spotkania z nim… Mimo to spotykaliśmy się dość często, czasami kilka razy w tygodniu… Ciężko policzyć ale minimum 100 razy w roku to miałem z nim „spotkania”… Aż wreszcie ostatni raz z nim się spotkałem w te wakacje… Cieszę się iż się to skończyło, bo naprawdę nie czułem się z nim dobrze… Tylko sex i sex… Pewnie przez to jestem niechętny tylko dla samego sexu bez uczuć… Teraz ostatnio go widziałem z dziewczyną… No cóż…
Nie chcę mi się pisać tych wspomnień.. ciężko jest to wszystko wspominać… Jak kiedyś nabiorę ochoty to jeszcze sobie powspominam…