Wyjazd na saksy cz.6 i ostatnia.

Minął już rok od mojego przyjazdu do Holandii. Efektem mojej pracowitości i skromnego życia jest pięćdziesiąt tysięcy euro banku. Całkiem ładna sumka, ale dla niej dałam dupy tyle razy, że mój chłop przez dwadzieścia lat musiałby mnie dymać co najmniej raz dziennie by to osiągnąć, a robił to zdecydowanie rzadziej i kwadrans, który poświęcam jednemu klientowi byłby dla niego wiecznością. Ale chuj z nim, ma teraz już inną dupę do obrabiania.
Skomplikowało się ostatnio moje życie. Okazało się, że zmajstrował jej dzieciaka, a po porodzie moja kuzynka oficjalnie przeprowadziła się do naszej chałupy i już tam urzęduje drugi miesiąc. Ale mam większy problem na głowie.

Otóż moja córka Beata, to która wyszła za mąż, ale od chłopa prędko uciekła zamierza się do mnie wybrać, bo jest za dumna, by brać pieniądze na dziecko od teściów i umyśliła sobie, że przyjedzie tu na jakiś czas, żeby coś zarobić. Dziecko ma już pół roku, a ta suka Marta „z radością” zgodziła się nim przez ten czas zająć. I co ja mam teraz zrobić? Napisać jej „Kochana córeczko! Nie przyjeżdżaj, bo mamusia robi tu za kurwę w burdelu”? Albo „Mamusia ci coś załatwi”, a potem patrzeć jak stacza się tak jak obsługując jednego faceta po drugim i z uśmiechem na twarzy liżącą lepkie od spermy kutasy? Na publiczne przyznanie się przed rodziną do tego, co robię byłam zbyt dumna, a , może za bardzo się wstydziłam i gdy nie poskutkowały żadne sposoby odwiedzenia Beatki od jej pomysłu pomyślałam, że przecież inicjację seksualną ma już za sobą, a po porodzie dupa trochę jej się poszerzyła, więc nich sama zakosztuje tego miodu.

Beata przylatuje jutro rano, więc specjalnie z tej okazji nawet nie musiałam brać wolnego. Załatwiłam tylko z Lolą, że zacznę pracę o trzeciej. Nie chcąc, by trafiła w ręce przypadkowego alfonsa załatwiłam jej pracę w barze Go-Go naprzeciwko. Pojutrze mam wolne, więc zaprowadzę ją tam i wszystkiego przypilnuję. Dziewczyna ma dopiero dziewiętnaście lat i jakoś nie potrafię sobie wyobrazić jej w takiej roli jak moja. Ma duże cycki, to może potańczyć na rurze, a jak już się oswoi z paradowaniem nago i nieustannym obmacywaniem, to wtedy się zobaczy co dalej. Z moich lęków jak zareaguje na to, co zastanie po przyjeździe wyrwał mnie ciepły strumień spermy, który wytrysnął spomiędzy cycków prosto na moją twarz. Oj, dzisiaj to mi czas na tych rozmyślaniach szybko zleciał i ani się nie obejrzałam, jak o trzeciej nad ranem zlazł ze mnie ostatni klient.
Zdrzemnęłam się tylko na trzy godzinki, bo musiałam na powitanie córki jakoś wyglądać, a na lotnisko był kawał drogi.

– Mamo jak ty zajebiście wyglądasz! – usłyszałam na powitanie – tutaj jest wszystko takie inne. Rozumiem, że tu jest trochę inna moda, ale u nas mógłby cię ktoś wziąć za kurwę.
– Bo ja córuś widzisz, jestem kurwą – wyjaśniłam po raz pierwszy od bardzo dawna rumieniąc się na twarzy. Mimo, że założyłam najdłuższą sukienkę i wyjęłam kolczyk z języka, to i tak zupełnie nie przypominałam osoby, którą kiedyś byłam.
– Czy ja się nie przesłyszałam? – zapytała ze zdziwienia wywalając na mnie gały.
– Nie przesłyszałaś się. A teraz chodź, bo za chwilę mamy autobus. Po drodze opowiem ci wszystko.
– I ja mam też zostać dziwką? – na to pytanie nie dostała odpowiedzi.
– To teraz już pojmuję czemu tak się wzbraniałaś przed moim przyjazdem. – powiedziała, gdy w skrócie opowiedziałam jej moją historię, unikając zbytniego wdawania się w szczegóły.

Niestety, aby dostać się do mojego pokoju trzeba było przejść przez poczekalnię, gdzie widok młodej dziewczyny spowodował lekkie poruszenie wśród kilku oczekujących. Nie skończyło się tylko na sprośnych uwagach, których i tak Beatka nie rozumiała, ale gdy przeciskałyśmy się z walizami, to jeden z gości wepchnął łapę pod jej spódniczkę. Mnie też to nie ominęło, dla mnie było to coś zupełnie normalnego, ale dla Beaty było całkowitym zaskoczeniem i aż podskoczyła. Co dziwne odwróciła się z uśmiechem do zaczepiającego ją ze dwa razy od niej starszego jegomościa i zatrzymała się na chwilę pozwalając mu jeszcze trochę pogmerać w jej majtkach i chwyciła go za krocze.
– Ale mi się chce mamo! Mogę spróbować? Ale jestem podniecona! – rzekła do mnie błagalnym głosem, a facet korzystając z okazji i braku oporu wpychał już paluchy w jej szparkę, co ją jeszcze bardziej nakręcało.
– Jak chcesz. Tylko nie tutaj. Zaniesiemy torby i jak wrócimy na dół to rób co chcesz.
– Pięć minut. OK.? – powiedziałam do faceta i wyszarpałam jego śliską od śluzu rękę z jej majtek.

Szybko weszłyśmy na górę do pokoju, który zajmowałam z Rosjanką Tamarą i położyliśmy torby na łóżku.
– Tylko żeby ci następnego dzieciaka nie zrobił! – nakrzyczałam na nią wściekła z rozwoju wypadków.
– Raz już wpadłam i to mnie rozumu nauczyło! Od dwóch miesięcy mam spiralę! – odpyskowała.
– Nie kłóćmy się córeczko. Dam ci potem pigułki, które ja biorę, to nie będziesz miała okresu. Chcesz żebym poszła tam z tobą?
– Nie…., trochę by mnie krępowała twoja obecność podczas ….. no wiesz.
– Może i masz rację. Widok faceta spuszczającego się do buzi mojej córki mógłby nie być dla mnie zbyt przyjemny.
– Do buzi? To oni spuszczają się do buzi? – zapytała lekko zszokowana.
– Nie zawsze, bo to dodatkowo kosztuje, ale należy liczyć się z taką ewentualnością. A co, nie posmakowałaś jeszcze spermy?
– Nie. – odparła spuszczając wzrok.
– To może będziesz miała okazję. Każdy klient przychodzi z karteczką, na której na obrazkach jest zaznaczone za co zapłacił i podany czas spotkania. Gdyby coś było nie tak, to masz przycisk, żeby wezwać kogoś do pomocy, pokażę ci jak zejdziemy do boksu. Pilnuj tylko, by założył prezerwatywę, a najlepiej załóż mu sama. Faceci to lubią. Przywitaj się z małym i załóż mu ubranko. Gdybyś była sucha, co teraz ci raczej nie grozi, albo miał ochotę pieprzyć cię przez dupkę, to na stoliku jest tubka z żelem.

– Przez dupę? Przecież to musi boleć!
– Jak się posmaruje, to zobaczysz, że może być całkiem przyjemnie. A teraz rozbieraj się do bielizny, w zasadzie wystarczy, jak zostawisz tylko majtki.
– Wstydzę się tak iść między nimi z gołymi cyckami.
– To zostań w staniku i pospiesz się, bo facet czeka.
Wprowadziłam Beatę do boksu, pokazałam gdzie co jest.
– Powodzenia córeczko, przyjdę ja skończysz. – powiedziałam wychodząc na korytarz.

Skinęłam ręką na klienta. Spojrzałam na karteczkę i pomyślałam, że będzie miała niezłą szkołę, bo zapłacił za całe pół godziny plus francuzika z finałem wiecie gdzie. Potem poszłam do Loli, która wiedziała o przyjeździe córki, ale musiałam jej przecież powiedzieć, że dałam jej spróbować jak to jest być prostytutką. Szefowa odpowiedziała mi, że nie ma sprawy, byle tylko klienci się nie skarżyli. Przechodząc obok boksu w drodze na górę zatrzymałam się pod drzwiami i przez chwilę słuchałam jęków Beatki. Uśmiechnęłam się pod nosem i poszłam dalej. Ciężko mi było spokojnie usiedzieć i aby zabić czas zaczęłam rozpakowywać jej rzeczy. Na pięć minut przed końcem spotkania stałam już pod drzwiami. Po wyjściu klienta zaraz do niej weszłam. Beata siedziała nago na brzegu łóżka i wycierała oblepioną twarz papierowym ręcznikiem.
– I jak wrażenia? – zapytałam.
– Może być. Wyobraź sobie, że kochał się ze mną dwa razy! – odpowiedziała podekscytowana.
– Widzę. – powiedziałam wskazując na leżące obok niej dwie zużyte prezerwatywy, w tym jedną z zawartością.
– Mogę jeszcze? – zapytała przymilnym głosikiem.
– Możesz nawet wziąć za mnie cały dzisiejszy dzień, tylko żebyś nie żałowała, bo czynne jest do czwartej rano, a na godzinę musisz obsłużyć trzech facetów. Wymnóż to sobie przez dwanaście godzin jakie jeszcze zostało.
– Nie żartuj! – powiedziała podchodząc do umywalki i płucząc usta.
– Jest początek tygodnia, to po północy może być słaby ruch, ale i tak przynajmniej ze dwudziestu cię wydupczy, a taka młoda cizia jak ty to będzie miała branie.
– Przecież mnie znasz i wiesz, że jestem pracowita. W końcu jestem twoją córką.
– Jak chcesz. Ja sobie zrobię dzisiaj wolne. Jutro nie pracuję, a jak będziesz jeszcze w stanie chodzić, to po południu zaprowadzę cię do baru, gdzie załatwiłam ci pracę. No chyba, że postanowisz pójść w moje ślady, to za czymś dla ciebie się rozejrzymy, bo jak sama się przekonasz tutaj nie jest miejsce dla ciebie. – powiedziałam i pomyślałam sobie, że przecież nie będę siedziała w pokoju, tylko wybiorę się do dyskoteki.

Beata wytarła umytą twarz ręcznikiem, położyła się na łóżku, podciągnęła rękami stopy do tyłka i szeroko rozchylając nogi odsłoniła do tej pory skrywaną w gąszczu czarnych włosków cipkę.
– Mamo jak będziesz wychodzić to poproś następnego i nie martw się o mnie. Ja tu przyjechałam na miesiąc, góra dwa i muszę zarobić tyle, żeby mi i dziecku przynajmniej na rok starczyło.
Wychodząc powiedziałam Loli, że gdyby były jakieś kłopoty, niech dzwoni do mnie na komórkę, to podmienię córkę. Ale nie zadzwoniła.

Przebrałam się w coś lżejszego, umalowałam i mimo jeszcze wczesnej pory udałam się do baru. Mimo małego ruchu nie czekałam dłużej niż pół godziny, by dać zaciągnąć się do toalety. Zdjęłam koszulkę, by mi się przy robocie nie pochlapała i kucnąwszy zabrałam się do rzeczy krztusząc się potężniejącą pałą wpychaną mi głęboko w gardło. Potem założyłam mu gumę i podniosłam się. Oparta o umywalkę, podciągnęłam spódniczkę i zalotnie pokręciłam dupskiem, a podpity młodzieniec zsunął mi majteczki i zaczął pieprzyć na pieska. Wolałam przyjąć jego ładunek do buzi, niż dać się opryskać o tak wczesnej porze. Gdy wyszedł wyplułam zawartość ust do umywalki, wypłukałam je i przystąpiłam do mycia twarzy. Dopiero kiedy usłyszałam otwierające się drzwi uświadomiłam sobie, że jestem bez bluzki i z majtkami przy kostkach.

– Sex, oral, anal? – zapytałam odwracając się z uśmiechem do mężczyzny, który natychmiast przeniósł wzrok na moje cycki.

Zawahał się przez moment, a potem przekręcił zamek w drzwiach. Proponował mi tylko dwadzieścia euro, ale co mi tam, majtki przecież miałam już zdjęte. Po dziesięciu minutach jedynym po nim wspomnieniem była prezerwatywa, której zawartość próbował przed chwilą wylać mi na cycki, ale był zbyt podpity by mu się to udało. Wypchnęłam go z opuszczonymi spodniami za drzwi, które pomna poprzedniego razu teraz zamknęłam i doprowadzałam się do porządku. Całkiem przyjemny początek.

Wróciłam do baru i chciałam zamówić sobie coś do picia, ale barman wskazał mi trzech Niemców przy stoliku nieopodal, pytając czy bym się nimi nie zajęła, bo szukają panienki, która była by skłonna zabawić się z nimi wszystkimi na raz. Spojrzałam w ich stronę i pomachałam im ręką. Zauważyli mnie i gestem ręki zaprosili do stolika. Jako, że nie było wolnego krzesła to usiadłam temu, co do mnie machał na kolanach. Spodobało to mu się, bo położył mi rękę na kolanie i przesuwając ją powoli po moim udzie wdarł się do mojej wilgotnej jaskini. Nie przeszkadzając mu w jej zwiedzaniu objęłam go i namiętnie pocałowałam, wpychając przy tym mój język głęboko w jego usta. Szybko dobiliśmy targu.

Trzy stówy za dwie godziny bez żadnych ograniczeń plus filmowanie i wezwaną taksówką pojechaliśmy do ich hotelu. Oj, było ostro. Jazda na trzech drutach potrafi nawet taką starą kurwę jak ja porządnie zmęczyć. Zostałam nawet u nich trochę dłużej, bo musiałam po ich wyczynach wziąć prysznic, a potem zaproponowali mi drinka i zeszło do dziesiątej.
Hotel był w naszej dzielnicy, więc o tej porze kręciło się na ulicy masę takich jak ja dupodajek. Nie uśmiechało mi się spać z Beatą w ciasnym łóżku, kręcąc tyłkiem szłam więc powoli brzegiem chodnika, ściągając na siebie zawistne spojrzenia tutejszych panienek i rozglądałam się za kimś, kto by mnie przygarnął na dzisiejszą noc. Nie o to dokładnie mi chodziło, ale zatrzymał się obok mnie samochód, którym kierowała kobieta i zaproponowała mi wspólną zabawę. Zdecydowanie wolę lizać chuje niż cipy, ale z kobietą nie kochałam się już ruski rok. Zabrała mnie do siebie do mieszkania i zabawiałyśmy się do upadłego. Tylko kobieta wie jak dogodzić kobiecie. Zasnęła w moich objęciach, ja chwilę po niej.

Rano obudziła mnie przynosząc kawę do łóżka, a potem kochałyśmy się jeszcze z pół godziny, aż każda dostała orgazmu. Była już ósma, a ona szła do pracy. Podwiozła mnie w pobliże burdelu. Pocałowałyśmy się na pożegnanie. Zapytała się czy się jeszcze spotkamy, na co jej odpowiedziałam, że możemy dzisiaj. Dała mi wizytówkę i powiedziała, bym przyjechała do niej o dziesiątej wieczorem. Chyba coś ze mną nie w porządku, bo naprawdę było mi z nią wspaniale i dlatego wzięłam od niej tylko stówę.

Dochodziła dziewiąta, więc postanowiłam dać jeszcze Beacie trochę pospać i poszłam do baru zjeść coś na śniadanie. Potem wpłaciłam zarobione pieniądze do banku i poszłam na solarium. Gdy w samo południe weszłam do pokoju jeszcze spała, pomimo że Tamara wybierając się do pracy musiała jak zwykle narobić wiele hałasu. Wcześniej rozmawiałam z Lolą i już wiedziałam, że nieźle dostała w dupę przyjmując trzydziestu czterech klientów, w tym aż trzech analnie. Tak słodko spała, że aż żal było ją budzić.

– Cześć mamo! – powiedziała zaspanym głosem – czemu nie wróciłaś na noc?
– Chciałam, żebyś mogła się wyspać.
– Ale mnie wszystko boli – narzekała wstając z łóżka.
– Weź prysznic, to ci dobrze zrobi.
– Mamuś, ja w życiu chyba się tyle razy nie kochałam, co wczoraj. Wyobraź sobie, że miałam Murzyna, a jaką on miał pałę! Jak u konia, ledwie połowa mieściła się w mojej szparce! O jak mnie dupa boli! Nawet cipki dotknąć nie mogę.
– Masz tu maść, posmarujesz to ci zejdzie opuchlizna. Pospiesz się, bo na trzecią jesteś umówiona w sprawie pracy.
– Jaka to praca? – zapytała z pod prysznica.
– Będziesz tańczyć.
– Ale jaka tam ze mnie tancerka mamo.
– Na rurze każda zatańczy.
– To ja mam tańczyć na golasa? – zapytała zdziwiona.
– Wczoraj jakoś ci nie przeszkadzało pokazywać gołą dupę, a zresztą tańczy się w majteczkach.
– Co innego rozebrać się przed jednym facetem, a co innego publicznie. No to ja będę musiała ogolić cipkę, bo przecież z taką się nie pokażę.
– Nie martw się, zaraz ci się nią zajmę. Mam tu taki specjalny krem, po którym włoski same wychodzą.
– To co ja mam tam dokładnie robić?
– Z tego, co się dowiedziałam, to tańczysz przez kwadrans co godzinę. Jak ktoś zapłaci, to możesz nawet zdjąć majtki. Jak chcą cię pomacać, to muszą ci wsunąć banknot za majtki. Cały twój zarobek to napiwki. W przerwach między występami dosiadasz się do stolików, jak ktoś będzie chciał cię dmuchnąć, to możesz pójść z nim do toalety, tylko musisz zdążyć przed następnym występem.
– Mogę spróbować, ale dzisiaj tylko trochę, bo jestem zbyt obolała.

Po drodze musiałam jej kupić porządną bieliznę, bo to co ze sobą przywiozła mogła by nosić zakonnica, a nie panienka na rurze. Trochę kaprysiła na widok stringów, które jej kupiłam w sklepie z erotyczną odzieżą, bo według niej nic nie zakrywały, ale przecież o to chodziło. Przede wszystkim jednak były mocne, co gwarantowało, że wytrzymają kilka występów.

Panienki długo nie zagrzewały tu miejsca, więc właściciel kazał jej się tylko rozebrać, obrócić kilka razy i kiwnął głową, że może ją przyjąć na próbę. Zaprowadził ją potem do garderoby, a ja usiadłam przy barze i popijając piwo czekałam na jej debiut.
Musieli ją prawie siłą wypchnąć na salę, ale potem jakoś się rozruszała, choć początkowo była dosyć drętwa. Wiła się w takt muzyki kręcąc dupcią i wymachując cyckami. Jej długie blond włosy fruwały przy każdym ruchu głowy. A ona tańczyła rozgrzewając się coraz to bardziej z każdym taktem muzyki. Nie zauważyła nawet, jak wąski paseczek materiału zsunął się odsłaniając jedną z jej warg sromowych. O tej porze w barze było zaledwie kilku klientów, więc całym jej utargiem po pierwszym występie był jeden banknot.

– Ale obciach! – powiedziała rzucając się po wejściu następnej dziewczyny na resztki mojego piwa.
– Nie zajmuj się mną, tylko goń do tamtego stolika. Nie zauważyłaś, jak do ciebie facet machał.
– Zauważyłam, ale jakoś tak mi głupio. Wstydzę się.
– Czego się wstydzisz? Przecież wszystko już im pokazałaś! No leć i siadaj mu na kolanach, to może jeszcze zdążysz mu obciągnąć przed następnym występem.
– Co? – zapytała, ale widząc, że nie mam zamiaru dalej z nią dyskutować ruszyła w kierunku sali. Grzecznie usiadła mu na kolanach i obdarowała buziakiem w czółko.

Jak znowu spojrzałam w tamtym kierunku, to już ani jej, ani faceta tam nie było. Pomyślałam, że nie będę przecież trzymała ją za rączkę i wyszłam się przewietrzyć. Nie zamierzałam robić jej tu konkurencji. Wróciłam do mojego pokoju i korzystając z pustego łóżka zasnęłam na kilka godzin, w czym mi nawet nie były w stanie przeszkodzić dochodzące z dołu odgłosy pracy koleżanek. Wstałam przed ósmą. Szybka kąpiel, fryzura i makijaż na nocne spotkanie i popędziłam zobaczyć, co dzieje się z Beatką. Muszę przyznać, że nie byłam tu jeszcze wieczorem i to co zastałam nawet mnie, starą kurwę lekko zniesmaczyło. Moja córunia oparta o stolik wypinała pupę, a facet stojący za nią rytmicznie wpychał w nią wypuszczonego przez rozporek kutasa. Jedynym usprawiedliwienie był fakt, że przy barze inna panienka robiła loda, a na scenie następna nadziewała się na fujarę leżącego tam faceta. W barze nie było wiele kobiet, więc i do mnie przyczepił się jakiś nachalny pijaczek i za wszelką cenę chciał dostać się do moich cycków. Chciałam go spławić, ale przykleił mi na czole banknot 50 euro, więc się nad nim zlitowałam i zaciągnęłam go na drugi koniec lokalu, gdzie go w kwadrans obsłużyłam. Gdy skończyłam rozejrzałam się za córką. Siedziała przy barze i popijała colę z łysym jegomościem.

– O jesteś! – ucieszyła się na mój widok, gdy do nich podeszłam.
– Nie masz już dość? – zapytałam, bo byłam już lekko spóźniona, a musiałam jeszcze poprawić makijaż.
– Szczerze mówiąc mam. Jeszcze tylko dam dupci temu miłemu panu, bo już zapłacił i zmywam się. – lekko wstawiona szepnęła mi do ucha – nie martw się o mnie, trafię sama. Dam ci tylko kasę, żeby mi jej nie ukradli.
– Łóżko zostawiam ci wolne, wykorzystaj to i wyśpij się porządnie.

Było późno i mimo wzięcia taksówki spóźniłam się prawie pół godzinki. Ann, bo tak było jej na imię, zaskoczyła mnie przygotowując kolację przy świecach i wino. A potem znowu kochałyśmy się tak jak poprzedniej nocy. Wstyd się przyznać, ale było super!
Po śniadaniu wygoniłam córkę z łóżka i położyłam się jeszcze na dwie godziny, a potem na dół do roboty.

Minął już miesiąc od przyjazdu Beaty. Nie miała powodów do narzekania. Jak się postarała, to potrafiła wyciągnąć trzy stówy na dzień, a w piątki czy soboty nawet i pięć. Wynajęła sobie pokój w tanim hoteliku nieopodal. Jednak, gdy usłyszała, że Tamara bierze miesiąc wolnego, by pojechać do domu, to bez chwili wahania poszła do Loli i poprosiła, by mogła ją zastąpić. Mi powiedziała, że zdecydowanie woli stacjonarną robotę, niż wdzięczenie się do facetów, by raczyli ją przelecieć i targowanie się z nimi. W burdelu są jasne zasady i cennik. Ważne też, że nie będzie musiała płacić za pokój w hotelu. Popracuje tu ten miesiąc i wraca do domu, bo już nie może bez dziecka wytrzymać.

Tak więc pracujemy teraz z córką w jednym burdelu. Ja w jednym boksie, a za ścianką ona chyba, że któraś z nas ma akurat wolne. Teraz już nie narzeka, że ją dupa boli i pierdoli się jak by lata tylko to robiła, a przecież to dopiero szósty tydzień. Jak to mówią, trening czyni mistrza, a być przelecianą przynajmniej trzydzieści razy na dzień to już niezła zaprawa. Ja jak mam wolne, to spędzam noc u Ann, której bardzo przypadłam do gustu. Beata szwenda się po mieście, bo dla niej wszystko tu wydaje się takie ciekawe. Nakupiła już całą masę ubranek i zabawek dla dziecka, aż się zastanawiam, jak się z tym zabierze.

– Mamo, czemu nie chcesz wracać? – zapytała mnie Beata na tydzień przed jej wyjazdem, gdy pojechałyśmy kupić jej bilet.
– Co się głupio pytasz, przecież dobrze wiesz!
– Nie mówię przecież o powrocie do domu, tylko do Polski.
– I co ja bym tam robiła? Tu przynajmniej mam jakieś zajęcie, może niezbyt chlubne, ale mi już nie przeszkadza to, co robię.
– Jak myślisz, ile jeszcze tak wytrzymasz? Rok, dwa? Tylko nie kituj, bo przecież robię to samo, to mogę coś na ten temat powiedzieć.
– Nie musisz martwić się o moją dupę!
– Przecież możemy robić to samo u siebie. – próbowała dalej mnie przekonywać.
– Mam się kurwić w własnym domu? Chyba od tego dupczenia zupełnie już ocipiałaś!
– Masz mnie za idiotkę? Możemy to robić w Lublinie. Duże miasto, dużo chętnych na seks, a stawki podobne.
– Co ty możesz o tym wiedzieć?
– Jolka od Nowaków, pamiętasz ta, z którą chodziłam do podstawówki, od roku już tam siedzi i nie narzeka.
– Mówisz o tej małej z czarnymi włosami? Słyszałam, że poszła na studia.
– Wyleciała po pierwszym semestrze, a potem bała się wracać, bo rodzice za wszelką cenę chcieli ją wydać za Pawła od Majkowskich. Musiała się jakoś sama utrzymać w wielkim mieście, to zaczęła się puszczać. Teraz pracuje z dwiema dziewczynami i kasuje stówę za godzinę. Da dupy dwa, trzy razy dziennie i ma się jak pączek w maśle.
– A ty skąd to wszystko wiesz?
– Zaszła do mnie, jak była odwiedzić rodziców.
– I tak po prostu, sama z siebie, wszystko ci opowiedziała.
– Jak byłam w Lublinie u ginekologa zakładać sobie spiralę, to ją odwiedziłam.
– I co, wszystko się wydało?
– Spotkałyśmy się w kawiarni, ja trochę narzekałam, ile to kasy właśnie wydałam i tak od słowa do słowa zaproponowała mi, że pomoże mi te wydatek odrobić.
– Ty kurwo!- powiedziałam żartobliwie – to ja się tu zastanawiałam, jak ci powiedzieć, co sama robię, a ty w najlepsze w Polsce już dupę sprzedawałaś!
– Mamuś, wstyd mi było o tym mówić, zresztą jedynie Jolka o tym wie. I jakie to było znowu kurwienie, zostałam u niej na noc, a następnego dnia wieczorem wracałam.
– No przyznaj się, ilu ich było?
– Dwóch wieczorem i jeden rano, ale nie ma się czym chwalić, bo leżałam jak kloc i zamykałam oczy, by nie patrzeć im w oczy. No może za wyjątkiem ostatniego, który był w moim wieku i wziął mnie na dwie godziny. Z nim to się nawet całowałam, taki miły był. Jak oddałam Jolce za pokój, to miałam z tego ledwie dwie stówy.
– To ja miałam wyrzuty sumienia, że z własnej córki robię dziwkę, a ona już nią była!
– Nie zrozum mnie źle. To był jednorazowy wyskok, chociaż namawiała mnie do współpracy, bo co rusz któraś z dziewczyn rezygnuje, a mają trzy pokoje i działają praktycznie całą dobę. Pomyśl tylko, co przechodziłam, jak musiałam pójść do spowiedzi przed chrzcinami małej. A ja tylko chciałam odrobić kasę, którą pożyczyłam od brata, sama wiesz na co!

– To i tak nieźle dostałaś.
– Gdybym miała takie doświadczenie jak teraz, to by dopiero było!
– Nie przesadzaj z tym doświadczeniem.
– A co? To już tysiąc opróżnionych we mnie kutasów to jest nic?
– Żartowałam! Stara kurwa z ciebie, ale do mnie jeszcze ci daleko.
– Mogłybyśmy wynająć sobie jakieś mieszkanko, ja sprowadziłabym małą, a pracowałybyśmy na zmianę u Jolki. Wystarczyłoby nam tygodniowo puścić się z dziesięć razy każda i żyjemy jak się patrzy. – ciągnęła nie zwracając uwagi na moje wcześniejsze docinki pod jej adresem – to przecież znowu nie jest tak dużo. Ja bez seksu teraz już chyba bym nie wytrzymała, a stałego związku już mi się odechciało na zawsze.
– Nawet nie musimy wynajmować mieszkania, mam trochę odłożonego grosza, to się go po prostu kupi.
– To co przekonałam cię? Wracasz ze mną? – zapytała wyraźnie ucieszona.
– Hola, hola! Nie tak szybko! Wrócisz, rozejrzysz się za mieszkaniem, zadzwonisz mi ile by to kosztowało i pozałatwiasz wszystko z koleżanką. Potem mogę przyjechać. Ale nie wcześniej niż za miesiąc, bo muszę kupić jakąś furę, bo inaczej się z tymi wszystkimi gratami nie zabiorę. A tobie radzę wziąć się w tym ostatnim tygodniu ostrzej do roboty. Masz dzisiaj wolne to zapierdalaj do baru tańczyć, a nie przepuszczaj kasy na pierdoły. – powiedziałam wymierzając jej klapsa w tyłek.
– Auuu! Już dobrze mamusiu! Jestem przecież posłuszną córeczką i zrobię tak, jak sobie życzysz.
– A teraz szybko kupuj ten bilet, bo za godzinę muszę być w robocie.
– Jak wrócę to zdrzemnę się troszeczkę i też lecę, a że dziś piątek, to spodziewam się niezłego brania. Bez pięciu stów nie mam zamiaru wracać! – dodała najwyraźniej ucieszona.

Całą dzisiejszą dniówkę myślałam o propozycji Beaty. Nawet nieźle młoda cipka wymyśliła. W sumie zamiast tego zapierdalania lepiej obsłużyć kilku czy kilkunastu facetów tygodniowo. Pójść na jakość, a nie na ilość. W końcu nie każda dziwka jest w stanie zaoferować facetowi to, na co ja się zgadzam bez sprzeciwu. Mimo, że nauczyłam się trochę języka, to i tak pogadać z klientem za bardzo nie jestem w stanie, a co dopiero Beatka. U nas to zupełnie co innego. Sama się wcześniej już nieraz zastanawiałam nad tym, ale zawsze wydawało mi się, że mógłby mnie ktoś znajomy rozpoznać. Teraz by mi już to nie przeszkadzało. Przecież nie będę stała na ulicy, a moje zdjęcia są już i tak w internecie, jak powiedział mi jeden z klientów, który mnie rozpoznał. Muszę tylko wykombinować, jak kupić mieszkanie zanim się z moim starym rozwiodę. Beatka, to przynajmniej ma już papiery w sądzie złożone. Ja dopiero mogę zrobić to po powrocie. – myślałam i myślałam podczas, gdy jeden kutas po drugim zmieniał się to w mojej cipie, a i nieraz w innych rozkosznych czeluściach mojego ciała.

Beata wczoraj wyjechała, a ja znów zostałam sama. No, może nie do końca sama, bo na brak towarzystwa dziś nie mogę narzekać. Jest dopiero szósta wieczorem, a moje wilgotne zakamarki odwiedziło już osiemnaście męskich narządów. Zanosi się na rekordowy dzień i jak tak dalej pójdzie, to do rana nie wiem ile ich jeszcze będzie. A wszystko dlatego, że Lola dając ogłoszenie do gazety wymyśliła promocję polegającą na tym, że do końca tygodnia w cenie standardowej usługi jest spuszczanie do buźki. Zaczyna mi się już robić niedobrze od tej ilości spermy w ustach, a to przecież dopiero pierwszy dzień! Myślę, że już tego drugi raz nie zrobi, bo jest tylu klientów, że ona sama też musi pracować równo z nami. Żadna z nas nie będzie miała przez ten czas wolnego a pokój, w którym mieszkam na ten czas został zmieniony na dodatkowe miejsce pracy. Cóż mi pozostało, upięłam włosy w kucyk i staram się objąć wargami kutasa podczas finałowego strzału, a potem wyssać z niego resztki tego paskudztwa. Nie wygląda to może apetycznie, ale przynajmniej mnie nie opryskują, a na mycie nie ma czasu. Klientom okropnie się to podoba, ale ja nie robię tego bynajmniej ze względu na nich tylko dla własnej wygody. Jak wyjdzie szybko do umywalki, wypluć, przepłukać usta, rzut oka w lustro, czy coś na mnie nie zostało i z powrotem na łóżko. Najgorzej z włosami.

Jakoś się te cztery dni wytrzymałam mimo, że w ciągu nich przez moje łóżko przewinęło się więcej facetów niż normalnie w ciągu pięciu mocnych dni. Lola dzisiaj nawet nie wyszła ze swojego mieszkanka. Już wczoraj była dziwnie blada, a ostatni dzień promocji przyciągnął taką ilość facetów, że skończyłyśmy prawie o szóstej rano. Niestety ja w grafiku mam wolne dopiero jutro i chcąc, nie chcąc musiałam się zwlec z łóżka po kilku zaledwie godzinach snu. Szkoda, że podczas pracy nie można się zdrzemnąć.

Beata zadzwoniła, że już zaczęła działać. Posiedziała kilka dni z dzieckiem, a potem pojechała do Joli. Na razie umówiły się, że przyjeżdża na dwa dni i nocuje wtedy tam, gdzie pracuje, chociaż ostatnio jej się to nie udało, bo z inną dziewczyną dostały zlecenie w domu klienta, gdzie do rana zabawiały pięciu podpitych gości. Potem jedzie na dwa dni do domu. Oglądała już kilka mieszkań, ale na razie nic jej nie przypadło do gustu. Za to jest do wynajęcia M4 w bloku pięć minut piechotką od domu, w którym pracuje. Zadatkowała już, ale będzie wolne dopiero za dwa tygodnie. Ja natomiast upatrzyłam sobie już autko. Ślicznego, białego golfa za pięć tysiaków. Już jest zapłacony, teraz tylko czeka w salonie aż go odbiorę, ale nie ma się co spieszyć, bo muszę wpierw go odrobić. Kupiłam sobie trochę normalnych ciuchów, bo w tym co mam nie bardzo można by się było u nas pokazać, a że schudłam dziesięć kilo i to, co mam w domu już na mnie nie będzie pasować, zresztą i tak nie zamierzam tam jechać. Zdziwi się stary, jak mnie zobaczy. Niezła jeszcze dupa ze mnie!

Scroll to Top