Nie każdy związek jest dobry. Istnieją takie relacje, które zamiast nas uskrzydlać, powodują, że zaczynamy się czuć bezwartościowi, wręcz niegodni miłości. Są to tzw. toksyczne związki, w przypadku których nie powinniśmy oczekiwać szczęśliwego zakończenia. Taką relację trzeba jak najszybciej zakończyć, co jednak nie jest łatwe…

Najczęściej, choć oczywiście nie zawsze, osobą, która jest uzależniona od toksycznego partnera, jest kobieta. Zwykle początki nie zwiastują niczego złego. Poznajecie się przez portal randkowy czy na imprezie u znajomych, umawiacie się na kolejne spotkania, aż oficjalnie uznajecie się za parę. Z czasem jednak coś zaczyna się psuć. Pojawia się nieuzasadniona zazdrość, ciągła kontrola. Wyjścia na kawę z koleżankami są nie do pomyślenia, nie wspominając już o spotkaniach z kolegami. Nierzadko kobieta jest poniżana i obrażana w towarzystwie bliskich. Jej umiejętności i zasługi są umniejszane. Potrzeby partnera są najważniejsze, a zainteresowania i pragnienia kobiety schodzą na dalszy plan. Samoocena kobiety drastycznie spada, zaczyna czuć się bezwartościowa. Przestaje żyć własnym życiem, a wszelkie jej działania podporządkowane są potrzebom partnera.

 

Choć kobieta przeważnie zdaje sobie sprawę z tego, że tkwi w toksycznym związku, to najczęściej nie potrafi go zakończyć. Nierzadko działa wbrew logice – zamiast porzucić partnera, który działa niszcząco na jej psychikę, usprawiedliwia go, a wręcz twierdzi, że to jej wina. Typowym przykładem takiej relacji jest związek z alkoholikiem. Choć kobieta na każdym kroku doświadcza agresji słownej i fizycznej, szuka dla partnera wymówek. Usprawiedliwia jego zachowanie nieszczęśliwym dzieciństwem czy tym, że prawdopodobnie to ona coś źle robi i zasługuje na karę. Charakterystyczna dla toksycznych związków jest ciągła nadzieja i wiara krzywdzonej strony w to, że druga osoba w końcu kiedyś się zmieni. Tymczasem lata mijają, a partner jest wciąż agresywny i nadużywa alkoholu. A kobieta wciąż przy nim trwa w nadziei na lepsze. Kobieta staje się uzależniona psychicznie od partnera. Często ma miejsce następująca sytuacja – po tygodniach czy miesiącach obojętności i poniżania nastaje kilka dni, w trakcie których mężczyzna sprawia wrażenie kochającego i czułego. I choć po tych kilku dobrych chwilach następuje powrót do tradycyjnego zachowania, to kobieta utwierdza się w przekonaniu, że jest szansa na zmianę. Takie cykle trwać mogą latami i choć ostatecznie nic się nie zmienia, kobieta wciąż ma nadzieję, że kolejna zmiana będzie już na stałe.

 

Skąd wynika takie uzależnienie? W toksycznych związkach tkwią zwłaszcza te kobiety, które boją się samotności i za wszelką cenę chcą z kimś być. Wyznają zasadę, że „lepszy taki niż żaden”. Choć tak naprawdę dla kobiety lepsza by była właśnie odwrotna sytuacja. Kobiety te mają często niską samoocenę i są przekonane, że na nikogo lepszego nie zasługują. Nie jest to jednak regułą. To, że kobieta tkwi w toksycznym związku bardzo często wynika z… presji otoczenia. W małych społecznościach nierzadko funkcjonuje przekonanie, że idealny mąż to taki, które nie pije i nie bije. Przemoc ma jednak wiele obliczy. Nieraz bardziej niszcząca jest przemoc psychiczna. Tak naprawdę jednak uzależnienie od mężczyzny może dotyczyć również pewnych siebie kobiet, które nie zauważają początkowych oznak toksyczności partnera i stopniowo brną w taką relację.

 

Czy każdy toksyczny związek trzeba zakończyć? Warto wyznaczyć partnerowi limit czasu na zmianę. Jeśli obiecuje, że w ciągu kilku miesięcy się zmieni, lecz obietnicy tej nie dotrzyma, należy zakończyć związek. Nie jest to jednak łatwe, gdyż uzależnienie psychiczne jest często bardzo silne. Bardzo ważne jest wsparcie przyjaciół i rodziny. Najczęściej jednak nie obejdzie się bez pomocy psychologa. Znacznie łatwiejsze jest więc unikanie toksycznych relacji, niż wychodzenie z nich. Na początku znajomości trzeba więc zwracać uwagę na wszelkie niepokojące oznaki. Mogą się one pojawić już podczas pierwszego kontaktu, nawet przez portal randkowy. Jeśli rozmówca wypytuje o nasze poprzednie związki i nawet nie znając nas, zaczyna okazywać zazdrość, trzeba zachować czujność, a najlepiej zrezygnować z kontaktu.