On jest domatorem, a ja lubię zaszaleć…

763

W związku dwojga ludzi musi przede wszystkim zaiskrzyć. Wzajemne przyciąganie się jest bardzo istotne dla funkcjonowania związku i budowania wzajemnych relacji. Ale jak się okazuje nie mniej istotne są podobne zainteresowania i dopasowanie pod względem charakteru i temperamentu. I choć ponoć przeciwieństwa się przyciągają to związek dwojga zupełnie różniących się od siebie ludzi może wymagać zbyt wielu kompromisów.

 

Dajmy na to dwoje ludzi spotykają się i umawiają na popularne randki internetowe. Od samego początku iskrzy miedzy nimi, są sobą zafascynowani i świetnie im się rozmawia. Ich związek zaczyna się rozwijać i umawiają się coraz częściej. I tu zaczynają się schody, gdyż jedna ze stron jest domatorem i lubi wieczory na kanapie z dobrym winem i ciekawym filmem, a druga strona wręcz uwielbia wyjścia na miasto, kluby, imprezy i tańce do białego rana. W takim związku rzeczywiście może być problem jeżeli chodzi o wieczorne wyjścia. Jeżeli mężczyzna jest typowym domatorem to raczej trudno go będzie namówić na nocne wyścigi po klubach i dyskotekach. No może da się namówić raz, czy dwa razy na jakieś wyjście z domu ale na więcej to raczej nie ma co liczyć. Z kolei jego partnerka wprost nie może usiedzieć w domu. Ona lubi się wystroić, odwiedzić ulubione dyskoteki, spotkać się ze znajomymi i potańczyć. Takiej parze może być trudno się porozumieć i ich różne temperamenty mogą być przyczyną konfliktów w związku, choć podczas randki internetowej wydawało się, że idealnie do siebie pasują.

 

Czy zatem związek domatora z imprezowiczką nie ma szans na przetrwanie? Nie koniecznie. Ale każda ze stron powinna zdawać sobie sprawę z sytuacji i konieczności ustępstw. W takim związku można wypracować kompromis zadawalający każdego z partnerów. I tak np. mogą umówić się na tej zasadzie, że raz, dwa razy w tygodniu wychodzą razem na miasto. Kino, klub, kawiarnia i spotkanie ze znajomymi to plan na jeden  lub dwa wieczory w tygodniu. To powinno usatysfakcjonować partnerkę, która lubi nocne życie, a jej parter powinien się do tego dostosować . Kolejne wieczory spędzają zaś  wspólnie w domowym zaciszu oglądając romantyczne komedie lub grając w gry planszowe. Ten scenariusz powinien z kolei usatysfakcjonować domatora, który nie lubi opuszczać domowych pieleszy.

W ten sposób żadna ze stron nie musi zupełnie rezygnować ze swojego dotychczasowego trybu życia, a jedynie odrobinę zmodyfikować swoje przyzwyczajenia na rzecz partnera.