Jacek
Sierpień w tym roku był szczególnie gorący i znojny. Kto żyw uciekał z miasta, a kto musiał już siedzieć na miejscu, z zazdrością obserwował prognozę pogody w telewizji, złorzecząc w duchu. Sam znalazłem się w takiej sytuacji. Moja Piękna wraz z Narybkiem pojechała na Wichurę do swojej Matki przez duże M i zostałem sam w …