Odczuwamy głód, zmęczenie, nadchodzący sen, radość, a także mniejsze i większe zapotrzebowanie na seks. Niekiedy bywa tak, że przez cały dzień myślimy o igraszkach w sypialni, a gdy już się kładziemy do łóżka, nie mija kilka minut, a już jesteśmy w objęciach Morfeusza. Co tak naprawdę kieruje naszą ochotą na seks? Oczywiście hormony! I wcale nie dotyczy to tylko kobiet…

Nasz zegar biologiczny pracuje nieprzerwanie, aby zapewnić nam jak najlepszą i najbezpieczniejszą dla naszego organizmu równowagę. W niektórych godzinach nasze ciała wytwarzają więcej, a w niektórych mniej hormonów. Na szczęście, natura była tak łaskawa, że zapewniła przyrost hormonów odpowiedzialnych za pożądanie u obu płci, mniej więcej w tym samym czasie: między 6-8 rano oraz 18 a 20 wieczorem. To, które godziny wykorzystamy na chwile przyjemności, jest już kwestią bardzo indywidualną. Wiele par uwielbia seks poranny, kiedy kochankowie są wypoczęci i pełni wigoru, ale wiele osób preferuje seks wieczorny, który potrafi odprężyć ciało i umysł jak nic innego!

Jednak zegar biologiczny to nie tylko doba, ale to także miesiąc oraz rok. W ciągu miesiąca, w ciele kobiety zachodzi wiele zmian, które determinują nasze intymne zachowania. Największym winowajcą zmiennych nastrojów kobiety w sypialni jest oczywiście estrogen, a więc hormon pożądania. W czasie owulacji jego stężenie jest największe, narządy płciowe pracują bardzo intensywnie, a ochota na seks jest naprawdę duża! Zaraz przed miesiączką stan ten diametralnie się zmienia i najczęściej kobiety nie mają ochoty być nawet dotykane przez swoich partnerów. Chęć na seks wraca wraz z nadejściem miesiączki. Jeżeli partner nie zdaje sobie sprawy ze zmian, które zachodzą w twoim organizmie każdego miesiąca, koniecznie mu to wyjaśnij!

Statystycznie największa liczba stosunków przypada na lipiec i sierpień, a największy przyrost naturalny notuje się w strefie międzyzwrotnikowej (Włochy, Hiszpania). Niestety, nie tylko godziny w ciągu dnia, nie tylko ilość hormonów wytwarzanych w cyklu miesięcznym, ale także pory roku mają wpływ na nasza ochotę na seks. Ciepło i słońce wyzwalają w nas pożądanie, a wszystko przez… feromony, które latem są znacznie lepiej wyczuwalne i mają większa moc rażenia. W cyklu rocznym, największa chęć na seks przypada u mężczyzn od marca do października, a u kobiet od maja do października.
Jednak to wcale nie oznacza, że zimą stajemy się oziębli! Pamiętajmy, że hormony choć ważne, to nasza wyobraźnia i chęć bliskości z ukochana osobą nie pozwolą zapaść nam w długi, zimowy sen…