Znacząca większość mężczyzn nie jest w stanie wytrzymać podczas stosunku dłużej niż 10 minut. Do tego czasu bowiem następuje wytrysk, który zwykle kończy całą zabawę. Należy jednak podkreślić, że wspomniana grupa mężczyzn bardzo chętnie wydłużyłaby ten czas aby móc cieszyć się rozkosznymi chwilami nieco dłużej. I choć nie jest to bardzo proste to jednak dzięki naszej własnej pracy możemy osiągnąć ten cel i zaspokajać naszą partnerkę aż ona sama osiągnie wymarzony orgazm.

Ćwicz!

Jak w każdej innej dziedzinie naszego życia, aby stać się mistrzami musimy dużo i intensywnie ćwiczyć. Nie mówimy tu jednak o typowych ćwiczeniach na siłowni, ale o tych które mogą odmienić nasze życie erotyczne.

Po pierwsze powinniśmy zacząć koncentrować się na wyćwiczeniu mięśni Kegla. Choć zwykle stwierdzenie to pojawia się w kontekście kobiet, to jednak jest to także świetne rozwiązanie dla mężczyzn, którzy pragną wydłużyć swój stosunek seksualny. Mięśnie te są odpowiedzialne za kontrolowanie naszego wytrysku, a ćwiczyć możemy je nawet podczas korzystania z toalety. Kiedy oddajemy mocz musimy bowiem kilka razy zatrzymywać strumień moczu, a potem znów go uwalniać. Po jakimś czasie będzie w stanie ćwiczyć mięśnie Kegla poprzez ich zaciskanie na kilka sekund w dowolnym miejscu. A kiedy już będziemy mogli je kontrolować, zapanujemy również nad naszym wytryskiem.

Może się to wydać nieco niewiarygodne, ale masturbacja także może nam posłużyć do trenowania momentu naszego wytrysku. Wystarczy, że zmienimy nieco jej cel i zamiast myśleć jedynie o swojej przyjemności, wyobrazimy sobie, że zaspokajamy naszą partnerkę. Układając sobie w głowie scenariusz naszego intymnego spotkania, musimy się starać wytrzymać przynajmniej 15 minut bez wytrysku. Na początku może nie będzie to zbyt łatwe, ale po jakimś czasie dojdziemy do perfekcji i wypracujemy swoje sposoby na opóźnienie ejakulacji. W internecie jest wiele poradników potwierdzających fakt, że dzięki treningowi każdy mężczyzna jest wstanie odpowiednio opóźnić wytrysk aby w 100% zadowolić swoją partnerkę.

Triki podczas stosunku

Jeśli jeszcze nie mieliśmy okazji poćwiczyć, a chcemy już wydłużyć nasz stosunek seksualny istnieje kilka trików, które mogą nam pomóc osiągnąć tenże cel. Musimy jednak pamiętać, że mogą one nieco zakłócić intymną atmosferę panującą w naszej sypialni.

Gdy kochamy się już z naszą partnerką i poczujemy, że zbyt wcześnie zbliża się moment naszego wytrysku, możemy przerwać i ścisnąć delikatnie naszego penisa tuż pod jego główką. Zaciśnięcie w ten sposób przewodu cewki moczowej w penisie może pomóc w wyprowadzeniu chociaż części krwi, która do niego napłynęła. Dzięki temu też opóźnimy moment wytrysku.

Znaczenie może mieć również technika jakiej używamy podczas uprawiania seksu. Na samym początku powinniśmy się powstrzymać przed głębokimi pchnięciami, a skupić się na delikatnym naciskaniu penisa o łechtaczkę i pozostać przy wejściu do pochwy. Płytka penetracja tych pierwszych 3 centymetrów, da naszej partnerce sporo przyjemności i zdecydowanie wydłuży stosunek.

Możemy także spróbować pozycji, w której nasza partnerka znajduje się na górze. To właśnie w takim ułożeniu penis jest nieco mniej pobudzony, a w połączeniu z powolnymi ruchami, będziemy mogli dłużej cieszyć się z tej intymnej chwili.