Pod dębem
Był późny jesienny wieczór. Dochodziła godzina 23.00 i Bartek zmęczony wielogodzinną pracą przed komputerem postanowił wybrać się na spacer do parku. Szybko założył płaszcz i buty i wyszedł z domu. Mieszkał niedaleko parku, więc po chwili szedł ciemną alejką w lesie. Podszedł do swojej ulubionej ławki w cieniu wielkiego dębu. Postanowił na nim usiąść i …