Chcąc rozniecić to, co dopiero zapłonie
Dotknęła delikatnie jego szerokich ramion. Przejechała po nich opuszkami palców, by ponownie znaleźć dłonie na karku chłopaka, gdzie przez chwilę jej paznokcie drażniły jego skórę. Zbliżyła swoją głowę do ucha chłopaka, by wyszeptać miłosne zaklęcie i odchyliła twarz, by zbliżyć ją do ust chłopaka i delikatnie przejechała językiem po jego wargach. Słumiła westchnienie, które wręcz …