Kulminacyjną fazą podniecenia seksualnego jest orgazm. Jest on nieodłącznie związany z reakcjami fizjologicznymi, ale także z rekcjami dotyczącymi psychiki. Przeżywają go zarówno kobiety, jak i mężczyźni. Badaniami nad orgazmem jako pierwszy zajął się austriacki lekarz Zygmunt Freud. Żyjący w XIX wieku twórca wielu pojęć (między innymi zawdzięczamy mu pojęcie libido) z zakresu seksualności człowieka wyróżnił orgazm pochwowy i łechtaczkowy. Mowa tutaj oczywiście o orgazmie, którego doświadczają kobiety. Orgazm łechtaczkowy został przez Z. Freuda uznany za gorszy i mało dojrzały. Już wtedy takie postawienie sprawy stało się dla wielu kobiet przyczyną kompleksów. Mimo że dzisiaj na temat orgazmu wiemy o wiele więcej niż wiedział Freud jego pogląd o wyższości organizmu pochwowego nad łechtaczkowym nadal jest powodem frustracji wielu kobiet. Dzisiaj nikt już nie odważa się twierdzić, że orgazm pochwowy jest lepszy od łechtaczkowego. Co więcej, naukowcy dołączyli do nich dwanaście ich rodzajów. Dzisiaj mówimy więc między innymi o orgazmie tantrycznym, farmakologicznym, wyobrażeniowym, długotrwałym i wielu jeszcze innych.

Kobiecy orgazm różni się od tego, który przeżywają mężczyźni, różne są także drogi, które do niego prowadzą. Mówiąc o kobiecym orgazmie nie można też zapomnieć, że każda kobieta jest inna. Drogi wyzwalania orgazmu także muszą więc być różne. U jednych konieczne jest jednoczesne stymulowanie pochwy i łechtaczki, inne osiągną orgazm tylko wtedy, kiedy pobudzana będzie tylko łechtaczka. Okres stymulacji przebiega u każdej kobiety inaczej, inaczej też osiągają i przeżywają orgazm. Kobiecy orgazm składa się z czterech faz: podniecenia, plateau, orgazmu i odprężenia. Fazę podniecenia można poznać po zaróżowionej skórze, powiększonych piersiach i nabrzmiałej łechtaczce. Do tego następuje wydłużenie ścianek pochwy, która rozchyla się i ciemnieje. W tej fazie pojawia się także płyn lubrykacyjny. W fazie plateau objętość piersi ulega dalszemu zwiększeniu, akcja serca przyspiesza, a łechtaczka zmienia swoje położenie. Podczas orgazmu dochodzi do przyspieszenia nie tylko akcji serca, ale także oddechu. Mniej więcej co osiem setnych sekundy dochodzi do skurczów pochwy.

Skurcze te mogą powtórzyć się ponad dwanaście razy. Podczas orgazmu kurczy się nie tylko pochwa, ale także macica. W ostatniej fazie wraca prawidłowa akcja serca, znika obrzmienie piersi. Po mniej więcej dwudziestu minutach normalny wygląd przyjmują wargi sromowe. Pochwa potrzebuje na to mniej czasu, powraca do normy po mniej więcej kwadransie. Wspomnieliśmy już wcześniej o orgazmie łechtaczkowym. Spośród innych jego rodzajów ten właśnie można osiągnąć najłatwiej. Zdecydowana większość kobiet najczęściej doświadcza właśnie tego rodzaju orgazmu. Nie wspomnieliśmy jeszcze o jednym: o słynnym punkcie G. Orgazm, który można osiągnąć stymulując ten punkt należy podobno do najbardziej ekscytujących. Ale podobno też do najbardziej trudnych do osiągnięcia z uwagi między innymi na fakt iż jego stymulowanie jest wyjątkowo trudne.