Korepetytor cz.3
Moje słowa były szokiem dla mnie samej. Nie mogłam uwierzyć w to, że coś takiego mogło wyjść z moich ust. Ust grzecznej, dobrze wychowanej panienki. Ale widocznie moje ciało zapragnęło tego, czego zawsze mu odmawiałam. Totalnej przyjemności. Zawsze gdzieś w środku tłumiłam moje instynkty, ukrywałam je pod płaszczykiem miłego uśmiechu, widziałam jak dumni są ze …